Dedra - problem z zamkami w drzwiach

Post autor: **Kubek** » 20 sty 2006, 18:48

No i pieknie dolaczylem do grona "zamarznietych zamków" ale moj problem jest chyba gorszy od waszego bo od wczoraj nie moge sie dostac do samochodu !!! Wczoraj wieczorem otorzylem samochod, przekrecilem kluczyk, odrauz sie bez problemu otworzyl ale zaraz po paru sekundach sam zamknal i od tej pory go nie moge otworzyc, kreci sie tlyko w ta strone w ktora sie zamyka a w strone otwarcie nie moge w ogle klucza przekrecic, co najwyzej mogl bym go zlamac, gorsze ejst to ze psiklaem WD, odmrazacem do zamkow, lalem rozpuszczlanikiem a na koniec z szuszarka biegalem i dalej sie nie przekreci!! Chyba sie zablkowoal czy cos ??? Moze jakis silniczek od innych drzwi zamarzl i blokuje ten czy cos w tym stylu ?? Jak myslicie ? czy mi sie zamek popsul ? najgorsze ze z drugiej strony nie moge otworzyc drzi bo od strony pasazera mam wylupany zamek ( ktos prubowal sie za pomoca srubokreta dostac ). Jutro moze skombinuje nagrzewnice i bede ogrzewal kazde drzi pokolei zeby cos tam rozmrozic ? Co myslicie ze to moze byc ?

Post autor: **bobby123** » 20 sty 2006, 23:48

Nie ma grozy, po prostu zamarzł. Jak przyjdzie odwilż bez problemu się otworzy

. Suszarka jest za słaba, lepsza jest opalarka, tylko trzeba uważać żeby uszczelek nie przypalić. Zresztą to pomoże jak zamarznie sama wkładka, a tu jest zamarznięty siłownik. Też tak miałem, ale u mnie drugi zamek działa i jak go otworzyłem ten przymarznięty też odskoczył. A co do łamania kluczyka to weź ten większy od schowka

powinien wytrzymać

Post autor: **Kubek** » 21 sty 2006, 0:14

Heh dzieki, w takim razie bede walczyl :0, czasmi mi sie tka robilo ale na sile dalem rade przekrecic kluczyk a teraz probowalem w kombinerkach go przekrecic i czulem ze juz sie zakrzywia wiec zrezygnowalem

A nie wiecie w ktorym miejscu jest silownik zebym wiedzial ktora czesc ogrzewac drzwi

Post autor: **bobby123** » 21 sty 2006, 0:20

Od strony słupka, dlatego z zewnątrz ciężko

Post autor: **Kubek** » 21 sty 2006, 16:56

No i otworzylem, najpierw nagrzewnica przez polgodziny caly samochod ogrzewale, to nic nie dalo ! Przekrecilem klucz na hama no i zostal mi w drzwiach

Potem od strony pasazera, wiertlo 13 i zamek poszedl, w koncu sie otworzyl

, a w poniedzialek jade do mechanika wymieniac zamki

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 21 sty 2006, 17:09

Ja tam niczym nie pryskam choc stoi pod chmurka to przy minus ponad 20 stopni podchodze wsadzam kluczyk i otwieram.Mam szczescie musi mnie sluchac.Powodzenia z zamkami

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 21 sty 2006, 19:00

Jezlei już chcecie otworzyć zamki, nie bawcie się, naprawdę pomaga cos z %, moze byc ruski lub dla tych co mieszkają pod mostem , taki z trupią czaszką, wlać strzykawka+igła minimum 1,0 ( dostępne w Aptece-koszt około 1 zł) do środka, poczekać kilka minut i gotowe, na spokojnie, nie grzać zapalniczką , może zaszkodzić

Post autor: **Kubek** » 21 sty 2006, 19:52

Maciek ja lalem rozpuszczalnikiem nawet, i nagrzewnica grzalem

i nic nie dalo klucz zlamalem, musialem wiertarka otwierac drzwi, a w poniedzialek jade zamki wymienic, juz dzwonilem, 40 zl w sumie tylko zamki kosztuja, a narazie moja dederka musi stac otwarta, dobrze za sobie na te dwa dni garaz u sasiada zalatwilem

U mnie prawdopodobnie nie zamaraz zamek tylko silniczek od centralki , jakas woda sie do niego dostala i pewnie krecac wczesniej kluczykiem na sile go uszkodzilem albo poprostu sie ten silniczek jakos zablokowal, noramlnie tak jak boby pisal bym to otworzyl z drugiuej strony ale tam juz zamek i tak mialem rozwalony srubokretem, wiec w sumie to mnie tylko zmobilizowalo do wymiany tych zamkow

Ragnarok · Post autor: **Ragnarok** » 22 sty 2006, 12:21

ja zwuwazyłem taką oto prawidłowość:

zamarzanie drzwi (uszczelek) problem z otwarciem zamka (zamykają sie spowrotem ) następuje kiedy jest mróz i wiatr. kiedy jest nawet duzy mróz tego problemu nie ma. dlatego wniosek moim zdaniem jest taki.

należało by rozebrac wszystkie drzwi wyczyścić całe mechanizmy i dokładnie uszczelnić tak aby nie dostawała sie wilgoć.

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 23 sty 2006, 15:59

Witam, a ja nie mam problemu nawet przy - 27 st. z zamkami , bo tak jak wcześniej pisałem przesmarowałem zameczki i mechanizmy środkiem BOLL - biały smar w spreyu .

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 27 sty 2006, 10:33

Wczoraj wieczorem otorzylem samochod, przekrecilem kluczyk, odrauz sie bez problemu otworzyl ale zaraz po paru sekundach sam zamknal i od tej pory go nie moge otworzyc, kreci sie tlyko w ta strone w ktora sie zamyka a w strone otwarcie nie moge w ogle klucza przekrecic,

Problem wypisz wymaluj jak u mnie, od strony kierowcy. Trzeba zaatakować kluczykiem od drugich drzwi w następujący sposób:

Teraz otwieram zamki dopuki doputy sie nie przestaja zamykać Nastepuje to zazwyczaj po ok 6-7 razach, nawet jezeli jeden zamków jest zamarzniety I w tedy mozna spokojnie wsiadać

i dokładnie taka czynność rozwiązała mój problem

doraźnie, ale dopóki się mrozy nie skończą... nie jest to nawet uciążliwe ! zwykle po 7 razach otwierają się wszystkie 4 zamki

Post autor: **sloneczna** » 27 sty 2006, 10:47

Cały problem to brak przygotowania do zimy a szczególnie konserwacji.
Mamy samochody, które mają około 10 lat , to na litość ,gdzie nie tną się zamki latem na słońcu 50-60 stopni wszystko spływa plus kurz troszkę wody i zamek zimą zamarza .Jak w przysłowiu kto smaruje ten jedzie.
Ja zrobiłem konserwację ,bo bałem się uszkodzenia centralnego i nie mam problemu z otwarciem drzwi nawet przy -27 bez odmrażaczy i innych badziew chwilowo pomocnych .Warto przesmarować uszczelki aby nie łapały i problem rozwiązany.Myślę że następna wizyta w zamkach za 5 lat .

Anonymous · Post autor: **Anonymous** » 27 sty 2006, 10:48

I trzeba sprawdzić czy wszystkie się zamkneły