Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Moderator: MiroMiglia
Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Moi Drodzy,
tak oto moja Lancia zakończyła swoją służbę, pełną humorów i niespodzianek, ale generalnie bilans, sentymentalnie rzecz oceniając, na plus. Zakończył się pewien etap Proszę jednak o nieskładanie kondolencji
Na szczęście nam, jadącym w środku, nic a nic się nie stało.
Na zdjęciach - szczątki (chętnych na nie proszę o kontakt na priva, choć już wstępnie jestem umówiony na ich przekazanie) i jeden ze sprawców.
I dobra rada - uczcie się na cudzych błędach! Zwracajcie uwagę na znaki ostrzegające przed dzikimi zwierzętami, zwłaszcza nocą. Wypadek miał miejsce na drodze 94, między Prochowicami a Kawicami.
tak oto moja Lancia zakończyła swoją służbę, pełną humorów i niespodzianek, ale generalnie bilans, sentymentalnie rzecz oceniając, na plus. Zakończył się pewien etap Proszę jednak o nieskładanie kondolencji
Na szczęście nam, jadącym w środku, nic a nic się nie stało.
Na zdjęciach - szczątki (chętnych na nie proszę o kontakt na priva, choć już wstępnie jestem umówiony na ich przekazanie) i jeden ze sprawców.
I dobra rada - uczcie się na cudzych błędach! Zwracajcie uwagę na znaki ostrzegające przed dzikimi zwierzętami, zwłaszcza nocą. Wypadek miał miejsce na drodze 94, między Prochowicami a Kawicami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Zwierzyna leśna to przewalona sprawa. Nie wyczujesz kiedy chce popełnić samobójstwo.
Kappa 2.0 20VT Piękna bestia.
- Sebastian
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 2573
- Rejestracja: 24 paź 2007, 0:00
- Imię: Sebastian
- Lokalizacja: DW
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Często uczęszczana droga - sam tam często jeżdżę.
Całe szczęście, że jesteście w jednym kawałku - przy zderzeniu z taką 'przeszkoda' różnie bywa
Pozdrawiam oczywiście,
Całe szczęście, że jesteście w jednym kawałku - przy zderzeniu z taką 'przeszkoda' różnie bywa
Pozdrawiam oczywiście,
jest: Yamaha FZS 600, Yamaha JogRR, Kymco Downtown 300i, Taczka Duster 1.3
było m.in.: Lancia Lybra 2.4 JTD Intensa, Alfa Romeo 159 SW 2.4 JTDm, Lancia Ypsilon 1.2 16V (zygmunt zabrał)
było m.in.: Lancia Lybra 2.4 JTD Intensa, Alfa Romeo 159 SW 2.4 JTDm, Lancia Ypsilon 1.2 16V (zygmunt zabrał)
- NIKI
- Forumowicz/ka
- Posty: 712
- Rejestracja: 01 sie 2009, 12:18
- Imię: Bartosz
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Smutna historia, ale najbardziej dla dzika
Moje byłe Włoszki
- bargaw3181
- Klubowicz
- Posty: 4067
- Rejestracja: 24 maja 2009, 9:06
- Imię: Bartłomiej
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
masakra...
514449239 Bartek (Bartłomiej, nie Bartosz ! ) vel modo
Jestem odpowiedzialny za to co powiedziałem, nie za to co zrozumiałeś !
Jestem odpowiedzialny za to co powiedziałem, nie za to co zrozumiałeś !
- NIKI
- Forumowicz/ka
- Posty: 712
- Rejestracja: 01 sie 2009, 12:18
- Imię: Bartosz
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Ale na to nie ma reguły mi kiedyś o 2 w nocy przed maskę wyleciał dzik w wielkości malucha, praktycznie w centrum miasta .....
Moje byłe Włoszki
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 29
- Rejestracja: 28 sty 2010, 18:20
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Współczuje.
ja trafiłem też dzika tylko małego za Środą Śląską uszkodzony tylko zderzak.
ja trafiłem też dzika tylko małego za Środą Śląską uszkodzony tylko zderzak.
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Żal ściska - taka była ładna Lucynka. Jakby co to zawsze mogę odstąpić Ci moją .
Sylwia
Sylwia
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Szkoda auta, szkoda ofiar i kudłatego sprawcy.
Który nie miał zapewne wykupionego OC?
Życzę dobrej szynki na święta i pasztetu
Który nie miał zapewne wykupionego OC?
Życzę dobrej szynki na święta i pasztetu
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
- Claromonte
- Forumowicz/ka
- Posty: 1578
- Rejestracja: 26 paź 2010, 15:48
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
No kurcze , przy całej wielkiej i rosnącej sympatii dla Lancii to szkoda mi tego zwierzaka, och szkoda... szkoda że się tak złożyło i dla twego autka i dla tego dzika. A wszystko dlatego że jest zbyt dużo dzików w stosunku do ilości lasów. No ale to temat na inna rozmowę.
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Z dzikami pół biedy, najwięcej - zatrzęsienie - to jest lisów, a także zdziczałych psów i kotów.
To m.in. dlatego zwierzyny drobnej mamy jak na lekarstwo...
To m.in. dlatego zwierzyny drobnej mamy jak na lekarstwo...
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Najważniejsze że nikomu się nic nie stało.Radinho pisze:Moi Drodzy,
tak oto moja Lancia zakończyła swoją służbę, pełną humorów i niespodzianek, ale generalnie bilans, sentymentalnie rzecz oceniając, na plus.
Z niecierpliwością czekam na nową LucyRadinho pisze:Zakończył się pewien etap Proszę jednak o nieskładanie kondolencji
Pozdrawiam D1
Kontakt: 783 390 662
Kontakt: 783 390 662
- aro
- Klubowicz
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
- Imię: Arek
- Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie
Re: Koniec przygody z Lancia, przynajmniej na razie...
Biedny dzik:) szkoda Lancii - i tak ich już mało zostało:(
P.S. Kiedys zdziczały kot wbiegl mi prosto pod koła, ale nie został rozjechany tylko walnął w miske olejowa zachaczając o wystające śruby pod silnikiem. wszystko fajnie, ale po jakims czasie (troche wiecej jak pół roku) postanowiłem wymienic olej, i jakiez było moje zdziwko jak zobaczyłem kawałek futra tego kocura na tych śrubach:) Był taki ryszawy - rdzawy (dla mnie szpetny kot:))
P.S. Kiedys zdziczały kot wbiegl mi prosto pod koła, ale nie został rozjechany tylko walnął w miske olejowa zachaczając o wystające śruby pod silnikiem. wszystko fajnie, ale po jakims czasie (troche wiecej jak pół roku) postanowiłem wymienic olej, i jakiez było moje zdziwko jak zobaczyłem kawałek futra tego kocura na tych śrubach:) Był taki ryszawy - rdzawy (dla mnie szpetny kot:))