Kappa i zonk przy hamowaniu
Kappa i zonk przy hamowaniu
Dawno nic nie pisałem w dziale technicznym,więc żeby nie było że się Lancia nie psuje
Jak część z Was wie,lubię jazdę relaksacyjną...lansik itp,ale czasem trzeba pogonić Tak więc miałem łostatnio takową,nazwijmy to sytuację która powoduje że mięśnie odpowiedzialne za szczelność układu pokarmowego nie działają prawidłowo
Mianowicie,troszkę mi się przysneło do pracy i musiałem nadgonić, poganiając kapiszona powyżej wszelakich dopuszczalnych prędkości w PL (tu załóżmy że mieszkam i pracuję w DE i tam miało to zajście)gnałem przed siebie,aż do momentu kiedy z leśnej drogi wyjechał mi amator grzybów i innych chorób.Tak więc hamowanie ze dużo za dużo do prawie zera.I tu zaczyna się robić u góry ciepło,na dole mokro...Auto przyhamowało,ale nie tak jak powinno!!! Zaparłem się,a tu nawet ABS nie zadziałał,opony nie zapiszczały...zwalnia ale jedzie. Szczęście że lewy wolny więc uciekłem...niemniej WTF?
Klocki wymieniałem jakieś 4 miechy temu,tarcze mają rant...może 1mm,więc zużycia nie ma.Klocki kupiłem nie najlepsze ale i nie najtańsze.Gdzieś tam jakaś wypośrodkowana półka.Hamulce Lukas
Zakładam że mimo iż to nie najtańsze klocki to jednak o kant duszy je rozbić i są po prostu nic nie warte.
Odkładam wiec drobne na nowe klocki i tarcze
Jak część z Was wie,lubię jazdę relaksacyjną...lansik itp,ale czasem trzeba pogonić Tak więc miałem łostatnio takową,nazwijmy to sytuację która powoduje że mięśnie odpowiedzialne za szczelność układu pokarmowego nie działają prawidłowo
Mianowicie,troszkę mi się przysneło do pracy i musiałem nadgonić, poganiając kapiszona powyżej wszelakich dopuszczalnych prędkości w PL (tu załóżmy że mieszkam i pracuję w DE i tam miało to zajście)gnałem przed siebie,aż do momentu kiedy z leśnej drogi wyjechał mi amator grzybów i innych chorób.Tak więc hamowanie ze dużo za dużo do prawie zera.I tu zaczyna się robić u góry ciepło,na dole mokro...Auto przyhamowało,ale nie tak jak powinno!!! Zaparłem się,a tu nawet ABS nie zadziałał,opony nie zapiszczały...zwalnia ale jedzie. Szczęście że lewy wolny więc uciekłem...niemniej WTF?
Klocki wymieniałem jakieś 4 miechy temu,tarcze mają rant...może 1mm,więc zużycia nie ma.Klocki kupiłem nie najlepsze ale i nie najtańsze.Gdzieś tam jakaś wypośrodkowana półka.Hamulce Lukas
Zakładam że mimo iż to nie najtańsze klocki to jednak o kant duszy je rozbić i są po prostu nic nie warte.
Odkładam wiec drobne na nowe klocki i tarcze
Re: Kappa i zonk przy hamowaniu
Paśny,toteż uczyniłem. Przy normalnej jeździe wszystko OK,zero ściągania,na śliskim Abs działa,okresowo wpadam na kontrolę na stację diagnostyczną...też żadnych nieprawidłowości.Zostaje mi próba sił...podobne warunki i próba dohamowania.Zobaczę co się stanie.
Re: Kappa i zonk przy hamowaniu
Zdarzyło mi się podobnie w Lybrze, ale na szczęście nie w sytuacji wysokiego ryzyka, a tylko dla testów i poznania samochodu (nie jechałem też dużo za dużo, jakieś 70).
Odpuszczenie pedału i 'kopnięcie' go do oporu pomogło. Też nie wiem o co chodzi, ale niby wszystko w normie, sytuacja się od dłuższego czasu nie powtórzyła.
Odpuszczenie pedału i 'kopnięcie' go do oporu pomogło. Też nie wiem o co chodzi, ale niby wszystko w normie, sytuacja się od dłuższego czasu nie powtórzyła.
Re: Kappa i zonk przy hamowaniu
Przyszła mi na myśl usterka pompy hamulcowej(przepuszczanie) lub wyciek płynu.Trzymałem kilka minut dociśnięty pedał hamulca i nie popuścił nawet o włos,więc to chyba nie to.
- topcio
- Prezes Lancia Klub Polska
- Posty: 11975
- Rejestracja: 20 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Lublin woj. Lubelskie
Re: Kappa i zonk przy hamowaniu
Kiedy był wymieniany płyn hamulcowy?
Re: Kappa i zonk przy hamowaniu
jeździsz nie od dziś..auto naprawdę słabo hamuje, czy też problemem jest to, że nie zahamował "piszcząc"?
Prędkość była duża, opony szerokie, jeśli nawierzchnia asfaltowa jest gruboziarnista, to ciężko zahamować "piszcząc", a droga hamowania powinna być zatem stosunkowo krótka, bo jest dobra przyczepność..tak ja to widzę.
Jedyne, co mi przychodzi do głowy prócz kończącej się pompy, to zaklejone tłoczki, źle starte klocki (wada fabryczna), lub po prostu zużyty płyn hamulcowy, ale najlepiej byłoby wykonać próbę hamowania ze 100 do 0 i sprawdzić, czy wartość jest zbliżona do ok. 40metrów..
Prędkość była duża, opony szerokie, jeśli nawierzchnia asfaltowa jest gruboziarnista, to ciężko zahamować "piszcząc", a droga hamowania powinna być zatem stosunkowo krótka, bo jest dobra przyczepność..tak ja to widzę.
Jedyne, co mi przychodzi do głowy prócz kończącej się pompy, to zaklejone tłoczki, źle starte klocki (wada fabryczna), lub po prostu zużyty płyn hamulcowy, ale najlepiej byłoby wykonać próbę hamowania ze 100 do 0 i sprawdzić, czy wartość jest zbliżona do ok. 40metrów..
Lancia Kappa 2.0 20V
Saab 9-5 2.8 Turbo6 XWD
Saab 9-5 2.8 Turbo6 XWD
Re: Kappa i zonk przy hamowaniu
[quote="Alan"]Dawno nic nie pisałem w dziale technicznym,więc żeby nie było że się Lancia nie psuje
Jak część z Was wie,lubię jazdę relaksacyjną...lansik itp,ale czasem trzeba pogonić Tak więc miałem łostatnio takową,nazwijmy to sytuację która powoduje że mięśnie odpowiedzialne za szczelność układu pokarmowego nie działają prawidłowo
Mianowicie,troszkę mi się przysneło do pracy i musiałem nadgonić, poganiając kapiszona powyżej wszelakich dopuszczalnych prędkości w PL (tu załóżmy że mieszkam i pracuję w DE i tam miało to zajście)gnałem przed siebie,aż do momentu kiedy z leśnej drogi wyjechał mi amator grzybów i innych chorób.Tak więc hamowanie ze dużo za dużo do prawie zera.I tu zaczyna się robić u góry ciepło,na dole mokro...Auto przyhamowało,ale nie tak jak powinno!!! Zaparłem się,a tu nawet ABS nie zadziałał,opony nie zapiszczały...zwalnia ale jedzie. Szczęście że lewy wolny więc uciekłem...niemniej WTF?
Alan a prawa fizyki to Ty uwzględnił ? he...........
Jak część z Was wie,lubię jazdę relaksacyjną...lansik itp,ale czasem trzeba pogonić Tak więc miałem łostatnio takową,nazwijmy to sytuację która powoduje że mięśnie odpowiedzialne za szczelność układu pokarmowego nie działają prawidłowo
Mianowicie,troszkę mi się przysneło do pracy i musiałem nadgonić, poganiając kapiszona powyżej wszelakich dopuszczalnych prędkości w PL (tu załóżmy że mieszkam i pracuję w DE i tam miało to zajście)gnałem przed siebie,aż do momentu kiedy z leśnej drogi wyjechał mi amator grzybów i innych chorób.Tak więc hamowanie ze dużo za dużo do prawie zera.I tu zaczyna się robić u góry ciepło,na dole mokro...Auto przyhamowało,ale nie tak jak powinno!!! Zaparłem się,a tu nawet ABS nie zadziałał,opony nie zapiszczały...zwalnia ale jedzie. Szczęście że lewy wolny więc uciekłem...niemniej WTF?
Alan a prawa fizyki to Ty uwzględnił ? he...........
Pozdrawiam - Marian
-
- Klubowicz
- Posty: 2136
- Rejestracja: 16 lut 2010, 22:59
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry \ Regensburg DE
Re: Kappa i zonk przy hamowaniu
Pompa odpada, płyn też. Najbardziej prawdopodobne zapieczone zaciski wtedy hamuje tylko klocek od strony tłoczka. Jeżeli są zapowietrzone to ABS załączy się nawet przy niewielkim hamowaniu
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Thema SW 2.0 VIS, Thema 16VT MK III LX (dawca), Kappa 2.0 SW wel gruz ,Bravo 2.0 20V - jeszcze bez - VT, Y 1.2 8V Peugeot 206 cc
Re: Kappa i zonk przy hamowaniu
Panowie,kochani...płyn zmieniałem w sierpniu czy też we wrześniu tamtego roku.Więc odpada. Od przy prędkości od 100-0 bez pasów zapiętych lepiej nie hamować.Jest ok! Wracając z pracy dumałem nad tym że mam zrobić próbę i...zatrzymał mnie pan w białej czapce...Panie kierowco powód zatrzymania Pan zna?...hmmm....nie widział Pan jeszcze takiego auta w Opolu i chciał Pan popatrzeć? Nie....-a,to pewnie nie jechałem 50 co?... Odechciało mi się prób jestem stefkę lżejszy :/ zły sam na siebie.Mniejsza....
Kolega powiedział mi dziś coś takiego:
Kiepskiej jakości klocki,potrafią wytworzyć coś w rodzaju poduszki gazowej,tarcza momentalnie się gotuje i skuteczność hamowania żadna.Może coś w tym jest?
opony mam 205,nie są szerokie
Kolega powiedział mi dziś coś takiego:
Kiepskiej jakości klocki,potrafią wytworzyć coś w rodzaju poduszki gazowej,tarcza momentalnie się gotuje i skuteczność hamowania żadna.Może coś w tym jest?
opony mam 205,nie są szerokie
-
- Klubowicz
- Posty: 2136
- Rejestracja: 16 lut 2010, 22:59
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry \ Regensburg DE
Re: Kappa i zonk przy hamowaniu
Teoretycznie tak, zdemontować sprawdzić, w tym przypadku mają warazny połysk i są gładkie w dotyku, ale tak jak pisałem sprawdz czy zaciski nie sa zapieczone, zobacz jak wygląda tarcza od strony wewnętrznej.Alan pisze:
Kolega powiedział mi dziś coś takiego:
Kiepskiej jakości klocki,potrafią wytworzyć coś w rodzaju poduszki gazowej,tarcza momentalnie się gotuje i skuteczność hamowania żadna.Może coś w tym jest?
Thema SW 2.0 VIS, Thema 16VT MK III LX (dawca), Kappa 2.0 SW wel gruz ,Bravo 2.0 20V - jeszcze bez - VT, Y 1.2 8V Peugeot 206 cc
- hary171
- Forumowicz/ka
- Posty: 147
- Rejestracja: 22 lip 2009, 18:13
- Skype: GG 7882238
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Łomża/Białystok
Re: Kappa i zonk przy hamowaniu
Problem ze słabymi hamulcami przerabiałem ostatnio tyle ze u mnie winne były przewody hamulcowe pęknięte powoli wywalały płyn przez co zapowietrzało hamulce i hamowni zero...Pozdrawiam
Ona jest nietypowa niepowtarzalna jednorazowa i oryginalna... Lancia...
Kappa 2.0 lpg
Kappa 2.0 lpg