Aby nie mieszać tematów zakładam następny.
W Dedrze jest zakrzywiona/załamana lewa podłużnica - według mnie zakrzywienie to jest niegroźne (przynajmniej wizualnie).
Zagięta jest tuż za mocowaniem zderzaka, które schodzi do dołu, deformacja niemalże punktowa (na długości 3cm) - zadziałała strefa zgniotu. Dalsza część podłużnicy, konstrukcyjna i nośna wizualnie nie jest w jakikolwiek sposób naruszona.
Jak zdemontuję zbędne rzeczy spod maski to zamieszczę dokładną fotkę deformacji.
Na dzień dzisiejszy chciałbym się dowiedzieć jakie macie doświadczenie lub wiedzę teoretyczną na temat prostowania podłużnic.
Mile widziana każda pomoc.
Potrzebuję przyswoić trochę wiedzy na ten temat, aby się z tym problemem rozprawić i zacząć budować i wyposażać się w odpowiednie narzędzia.
Wiem, że padną odpowiedzi typu - rama do prostowania nadwozi - sprawa piękna i droga w moich rejonach... szukam alternatywy, ale nie typu połączenie samochodu stalową linką z drzewem i szarpanie samochodem na wstecznym.
Myślałem raczej nad konstrukcją opartą o dwa lewarki hydrauliczne.
Pozdrawiam.
Dodaję fotki, aby było wiadome o czym prawimy
Przód auta po zdemontowaniu pasa przedniego.
Widok górny od przodu.
Widok górny z lewego przodu.
Widok górny z lewego boku.
Widok z lewego rogu.
Widok z prawego przodu.
Widok z prawego rogu.
A tak wogóle wykonywałeś kiedykolwiek tego typu naprawy blacharskie, bo widzę że tylko naczytałeś się tylko SPECJALISTÓW którzy nawet młotka nie trzymali w ręku a nie wspomnę o innych narzedziach . Zgrzanie blach w nadwoziu to nie takie hop!!! Zgrzewarka nie lubi ocynku i rdzy dlatego uzywa się w spawarek w osłonie gazów obojętnych.
