paskud pisze:szkoda tu pisać bo dane są jednoznacze a każdy swoje ...
jesli silnik 2.0 20v ma 308Nm a silnik 3.2 v6 ma 263NM to oznacza że przyśpieszenie pojazdu z większym momentem obrotowym nie może być słabsze ilość koni doecyduje o Vmax
inne źródła podają że 3.2 ma 289NM co i tak jest słabszym wynikiem ..
czyli biorąc pod uwagę iż auta nie ścigają się do prędkości maksymalnej nie jest możliwe aby auto mające większy parametr przyśpieszenia było wolniejsze ... tym bardziej że thesis 3.2 występował z automatem więc to są kolejne argumenty za wyższościa miejszego silnika poza tym to nie jest problem sprawdzić zwłaszcza że kolega z pobliskiej miejscowośći ma 3.2 i jak wsiadł do mojego 2.0T stwierdził że to jest nieprawda bo jego fura nie ma takiego przyspieszenia od startu ...
ale jak widać niektórym się nie przegada ....
zwłaszcze że dane odnośnie przyspieszenia są mało wiarygodne bo niestety w zależności od producenta system
pomiarowy jest inny
jedni mierzą na rolkach co jest bzdura inno kalkulują a jeszcze inni biora stoper....
aaa i zapomniałem zobaczcie jeszcze przy jakiej prędkości obrotowej dostępny jest max moment obrotwy i nie można porównywać aut z tym samy silnikiem jeśli mają inną wagę ...
Właśnie dane są jednoznaczne i jednoznacznie mówią, że silnik 3.2 ma lepsze przyśpieszenie od tego 2.0T, a przecież jeden producent nie stosował kilku systemów pomiarowych.
Poza tym wytłumacz w takim razie dlaczego 2.4JTD, które bije oba silniki momentem nie jest od nich szybsze? Dlaczego ciężarówki nie zapier.... jak głupie skoro mają ogromny moment?
Zacznijmy od tego, że w tamtym momencie mowa była o Alfie 166 z silnikiem 2.0TB V6, który jest wolniejszy od wersji z silnikiem 3.2. To, że Twój kolega tak stwierdził to są tylko odczucia subiektywne, ponieważ samochód wolnossący bardziej liniowo oddaje moc i nie ma takiego "strzału" jak w przypadku samochodu z turbo.
Postaw obok siebie dwa takie samochody i gwarantuję Ci, że 3.2 objedzie 2.0 TB.
Poza tym wytłumacz dlaczego RX-8 o max. momencie równym 200Nm przyśpiesza tak samo jak 156GTA o max. momencie obrotowym równym 300Nm. Przecież wg. Twojej teorii to niemożliwe, a jednak tak jest.
Wytłumacz dlaczego samochody F1 mają takie przyśpieszenia nie mając kosmicznego momentu obrotowego, ba, one mają maksymalnie 300Nm momentu...
To, że wartość
maksymalną momentu dany samochód ma większą, nie oznacza, że jest szybszy. Ważny jest rozkład momentu obrotowego w funkcji obrotów silnika, a nie jego wartość maksymalna, a przede wszystkim
moment uzyskiwany na kołach
Ba, porównaj przyśpieszenia Ferrari Italia i Porsche 911 (997). Porsche, które w zależności od wersji ma 650 bądź 680Nm ma takie samo bądź słabsze przyśpieszenie niż Ferrari, które ma tylko 540Nm.
A na koniec przytoczmy typowe silniki japońskie - wysoka moc, niski moment, a przyśpieszenie na bardzo dobrym poziomie. Np. Honda Civic Vgen. z 1.6VTi 160KM 150Nm, a przyśpieszenie rzędu 7.3s