Y 1.4 12v 96r - przewód podciśnienia

[Felicjan 777]

Długo się nie nacieszyłem. Moja lancia ostatnio gaśnie na zimnym siniku i wolnych obrotach.Poza tym gdy brak jej mocy np na wstecznym na skręconych kołach zaczyna się dusić i lampka od oleju mruga wprost proporcjonalnie do braku mocy.Posprawdzałem wszystkie wtyczki te co były zaśniedziałe wyczyściłem, zrobiłem reset kompa ( zdjęta klema - z aku i przekręcony kluczyk w stacyjce przez ok 3 godz). pomogło na tyle że już nie gaśnie na zimnym silniku. Natomiast brak mocy nadal występuje. Na wstecznym a czasem jak dojeżdżam do świateł wciskam sprzęgło i jak zaczynam hamować wtedy trochę się dusi. Moje pytanie jest o przewód podciśnienia ten cieniutki który wychodzi z obudowy filtra powietrza i potem rozdziela się na takim jakby trójniku na grubszy i 2 cienkie które idą pod obudowę filtra. Tamten trójnik mam posklejany taśmą izolacyjną czy to może być przyczyną nieprawidłowej pracy silnika? Mógłby mi ktoś przybliżyć działanie tego przewodu podciśnienia o jakie podciśnienie chodzi? Chciałbym wykluczyć wymianę silniczka krokowego , sondy lambdy , czujnika położenia wałka rozrządu , czujnika temperatury do ecu , pompy paliwa ,( kabli i świec-choć to i tak wymienię niebawem) Być może przez to że tam na tym przewodzie jest jakaś nieszczelność silnik nie pracuje prawidłowo. Proszę o pomoc i pozdrawiam.

[batman]

Niestety/stety jesteś jedną z niewielu osób w naszym gronie która posiada Y z 1.4
W związku z powyższym nie odbieraj braku informacji jako "olewanie". Znam trochę ten silnik ale...nie za dobrze, więc nie chcę wprowadzać Cię w błąd. Sądzę że podobnie jest z innymi forumowiczami.
Info o silniku i jego przypadłościach szukaj raczej na forum Fiata - wkładali go do min Bravo/Brava.
Życzę więc powodzenia. Nie załamuj się wg hasła "coco jumbo i do przodu.."

[Felicjan 777]

Dzięki za odpowiedź. Pocieszające jest to że mam "rzadki" egzemplarz.

[batman]

Bardziej popularne i najmniej problematyczne są silniki 1.1 8V i 1.2 8V i 16V.
1.1 i 1.2 8V to są silniki wręcz "idiotoodporne" Te silniki aby zajechać to trzeba się postarać

[Felicjan 777]

No mam odpowiedź dlaczego gasł na wolnych obrotach.Po przestudiowaniu tematów na forach i obejrzeniu paru rysunków budowy silniczka krokowego,kiedy przyglądałem się temu silniczkowi krokowemu coś mi tam nie pasowało.Otóż teraz to wiem trzpień silniczka nie odbijał do pozycji wyjściowej.Co ciekawe gdy na zimnym silniku go dotykałem to ani rusz nie drgnął.Na zapalonym od razu wyskoczył.http://gazelo.pl/foto/big/126691515597.jpg To ten element ze sprężyną.Na razie popryskałem go oliwką w sprayu żeby się nie zacinał.Ciekawe na jak długo to pomoże. Jednym słowem szukajcie a znajdziecie. Ciesze się że zlokalizowałem przyczynę. No i moje pytanie czy muszę wymieniać silniczek krokowy?