Delta II 2.0 16V - regeneracja pompy wspomagania

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Delta II 2.0 16V - regeneracja pompy wspomagania

Post autor: Jam_Belfegor » 11 lip 2019, 22:39

Witam,
Czy ktoś ma doświadczenia z regeneracją pompy wspomagania z 2 litrowej Delty II (pompa od ZF'a). Szukam informacji, jak można by przywrócić pompę do pełnej sprawności, co ulega zużyciu?, na co zwracać uwagę przy naprawie? itp.

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: Delta II 2.0 16V - regeneracja pompy wspomagania

Post autor: Jam_Belfegor » 21 paź 2019, 11:32

Hmmm... w temacie cisza :| , w sieci też za wiele nie zalazłem a propo tej konkretnej pompy, a niestety pompy różnią się budową między sobą, stąd postanowiłem zakupić sobie podobną pompę w celach badawczo poznawczych i tak drogą kupna / sprzedażny nabyłem za 20zł podobno sprawą (jak się potem okazało nie do końca) pompę ZF'a z Libry model 91 130 mój z Delty to 91 103 (103'jki nie udało mi się wyhaczyć). Generalnie jak się okazało jedyną równicą jaką znalazłem to ułożenie króćca dolotowego i wypłaszczenie denka pompy. Tak to wszystko dokładnie to samo, wyszeckie elementy uszczelniacze itd. mają te same wymiary.
Z pompą testową nie cackałem się, gdyż jak pisałem kupiona dla celów poznawczych. Poniżej macie moje przemyślenia.
Dobranie się do wnętrza pompy sprawa oczywista, odkręcamy dekiel z tyłu. 6 śrub później ukazuje się nam wnętrze. Mamy wirnik płytkowy, oraz eliptyczną bieżnię, w której następuje spręż cieczy nieściśliwej. Żeby się do tego dobrać polecam zapatrzeć się w silny magnes, ułatwi wam to robotę. Teoretycznie możecie wszystko przechylić bebechami na stół i powinno wypaść. Niemniej u mnie tak zassało się na oleju przekładniowym że musiałem to wyciągać właśnie magnesem - zarówno z jednej jak i drugiej pompy. Zaczynacie od szpilek potem możecie wyciągnąć sobie płytki wirnika, dalej sam wirnik, dalej bieżnię. Kolejność nie ma znaczenia, co kto lubi. Poniżej zobaczycie aluminiową podstawę, która jest osadzona na o-ringu. Możecie ją wyciągnąć najlepiej robiąc sobie prosty przyrząd w postacie dwóch haczyków wpuszczanych przez otwory przelotowe. Na tej płytce jest też najpewniej główne uszczelnienie wałka. Więc tu macie dwa o-ringi, jeden na zewnątrz drugi w środkowym otworze na wałek przykryty plastikowym pierścieniem dociskowym. Poniżej już nie ma nic. Dalej wykręcić trzeba sobie zawór regulacyjny. Uwaga jest zakręcony bardzo mocno. Udało mi się go odkręcić wsadzając pompę w imadło i kręcąc metrowym "negocjatorem" :) tak więc siła konkret. Wsadzając pompę w imadło pamiętajcie by zrobić to rozwagą oraz pomiędzy szczęki dać coś płaskiego twardego, żeby imadło nie pokancerowało miękkiego (aluminiowego) korpusu. Po zluzowaniu śruby zaworu wypadnie wam zawór i sprężyna. Zawór sam w sobie można jeszcze rozebrać choć mnie się nie udało. Śruba na nim jest tak skręcona że bez specjalnego profilowanego uchwytu który przytrzyma całość nie ma szans odkręcić tego. Wsadzanie zaworka w imadło to kiepski pomysł, zniszczycie go od razu. Ja swój wrzuciłem na dobę do benzyny ekstrakcyjnej. Puścił trochę syfu, bo benzyna zabarwiła się na brązowo. Widać było też bardzo małe drobinki na spodzie naczynka. Zaworek następnie opłukałem i przedmuchałem z kompresora. Przedmuchać polecam też kanał w korpusie w miejscu zaworka (w zadłuż). Jeśli on się zapcha zawór nie pracuje. Dalej poza oczywistą wymianą o-ringów na nowe, przepolerowałem sobie na lustro wszystkie powierzchnie współpracujące. Czyli dekiel, wirnik, bieżnię w miejscu przylegania góra/dół oraz samą bieżnię od środka. Zapolerowałem sobie też same koniuszki płytek, które pracują po bieżni. Wszystko na papierach 2500-3000, więc bardzo drobnych służących właśnie do polerowania. Wszystko poniżej 1500 spowoduje że porysujecie sobie powierzchnię i efekt będzie odwrotny. Tu chodzi o zdjęcie bardzo drobnych rysek i wygładzenie powierzchni a nie ściąganie materiału. Szlif robimy na bardzo równej i płaskiej powierzchni. W moim wypadku części zarówno pompie własnej jak i testowej były w bardzo dobrym stanie. Bieżnie jak i elementy wewnętrzne miały delikatne ryski, ale nie wyczuwalne pod palcem. Sposób opisany j/w. pozwoli wam się togo pozbyć. Zapolerowałem sobie jeszcze koniuszek wałka który pracuje w łożysko igiełkowym. Fotki poniżej. No i tyle za wiele więcej nie zrobicie. Można jeszcze pobawić się w wymiany łożysk: głównego i końcowego, ale to katorżnicza robota. Tu na chwilę mała przerwa na ciekawostkę. W pompie tostowej - rzekomo sprawnej po rozebraniu środka wysypało mi się na stół łożysko igiełkowe. Co ciekawe kręcąc pompą przed rozebraniem pracowała płynnie bez jakiś oporów, luzów, zacięć czy szmerów. Po prostu prawidłowo. Wracając do tematu numery łożysk jak i wymiary o-ringów podam na samym końcu. Ja swojego nie wymieniałem, gdyż jest ono całe nie ma śladów zużycia. Co ciekawe w drugim łożysku które się rozsypało nie ma kompletnie śladu po koszu w którym pracują wałeczki łożyska. Albo tak zmieliło kosz i wypłukało, albo nie wiem co... czary mary. W łożysko jest wsadzony bardzo ciasno trzpień wirnika i nie ma szans by coś przeszło bokiem. A uwierzcie mi poza wałeczkami które sobie wysypałem na stół, które są kompletnie niezniszczone nie ma nic. Przez chwile zastanawiałem się czy producent łożyska nie zastosował jakiegoś patentu bez kosza tylko i wyłącznie na samych wałeczkach. Główne łożysko jest tak mocno wprasowane w korpus jak i sam wałek w łożysko że domowymi patentami raczej tego nie wymienicie. Tu potrzeba będzie prasa. Ale uwaga jest to raczej bezsensowny zabieg gdyż, zarówno w moja pompa która jest z 93'r. jak i ta testowa, która została wyprodukowana 99'r. brak jakichkolwiek luzów. Wręcz zastosowano łożyska bardzo ciasne, gdyż nie ma w jakiejkolwiek pracy co za obrotową. Nie żadnego luzu wzdłużnego nawet grama, żadnego osiowego, nie dygnie nawet o setkę. Praca obydwu łożysk jest płynna i cicha. Śmiem twierdzić że jeżeli nie było żadnych przygód mogących wpłynąć na uszkodzenie łożyska może ono bardzo długo porachować bez wymiany. Niemniej testowo próbowałem wybić wałek z łożyska i nie drgnął ani grama. Wybijałem ciężkim 2kg motem. Jedynie co to pokancerowałem trzpień wałka. Tak więc wymiana łożyska tylko i wyłącznie na prasie. A imadło też wam nie pomoże.... :D Pozostaje nam jeszcze jeden element który teoretycznie możemy zdjąć a mianowicie fajka przyłączeniowa węża powrotnego. Udało mi się ją ściągnąć, jak widać poniżej mamy na niej kolejny o-ring Ale uwaga - fajka najpewniej jest wprasowana w korpus, bo nie trzyma się cz niczym innym, zaś przy wyjęciu jej uległa ona zniszczeniu. Dosłownie wydarło aluminium przy probie wyciągania. Reasumując jeśli macie sprawne łożyska lepiej ich nie ruszać, odradzam też wyciągać króciec przyłączeniowy powrotny gdyż grozi to jego zniszczeniem. Jeśli nie cieknie na połączeniu z korpusem - nie ruszajcie. Odradzam rozcierać też sam wkład zaworka regulacyjnego, gdyż również grozi to jego uszkodzeniem. A zapominałem dodać poniżej macie porwanie długości sprężyn z pompy z 93r. i 99r. Spodziewałem się ze moja (starsza) będzie bardziej zgnieciona i straci wymiar. Bardzo częstą awarią zaworków regulacyjnych jest właśnie utrata wymiaru sprężyny regulacyjnej. Jak widać obydwie mają identyczną długość i najpewniej jest to długość fabryczna, więc nie ma co tu kombinować. Gdyby nastąpiła utrata wymiaru trzeba wymieniać sprężynę na nową. Po czynnościach jak wyżej wszystko dokładnie myjemy i przedmuchujemy, oraz wycieramy do sucha. Tak by ani grama wody nie pozostało w układzie. Ja składając pompę składałem ją na lekkim oleju maszynowym, tak by przy pierwszym starcie nie pracował metal o metal. Dodatkowo przed podłączeniem wężyków zostanie ona jeszcze zalana tyle ile się da z przez obydwa króćce, by zminimalizować pracę na sucho. Po złożeniu na oleju maszynowym pompa pracuje z ręki bardzo gładko i delikatnie z bardzo niewielkim oporem który czuć ze pochodzi od lepkości oleju. Ten typ pompy ZF'a występuje dość powszechnie we włoszczyźnie z resztą nie tylko bo i w germoanowozach również a może i przede wszystkim gdyż ZF to niemiecka firma. Mam nadzieję że komuś moje potyczki się do czegoś przydadzą. Generalnie przy samej pompie nie za wiele da się zrobić, ale i za wiele też nie ma co się zepsuć. Jeśli olej jest wymieniany na czas i nie doprowadzacie by układ pracował na sucho, raczej nie ma co się zatrzeć. Prędzej padnie wspomniany zawór regulacyjny. Jeśli po rozebraniu pompy zobaczycie głębokie wżery i rysy to sami również za wiele nie zrobicie. Pompa nadaje się tylko do obróbki maszynowej lub śmietnik. Papierem ściernym możecie zapolerować drobne rysy bez widocznej i znaczącej utraty wymiaru elementów bo ściąganie materiał liczony na poziomie trzeciego / czwartego miejsca po przecinku. Poniżej też pomiary elementów głównych. Robiłem niestety suwmiarka elektroniczną. W miarę oddaje ona wymiary, niemniej co do drugiego miejsca po przecinku nie należny się bardzo przywiązywać, bo wystarczy "kichnać" na nią i skoczy o dwie setki do przodu :lol:

Łożyska:
Główne - NSK 6303DU A11 (ENGLAND) jak poszperacie to NSK robi w wielu krajach możecie śmiało spotkać takie samo z napisem POLAND :>
Tylne - INA FC66702 (USA)
Uszczelnienia:
O-ring dekiel - fi 65 x ?
O-ring zawór regulacyjny - ??x?? uzupełnię jutro
O-ring wewnętrzny talerz - ??x??
O-ring wałek - ??x??

Płytki:
Długość - 8,15mm
wysokość - 18mm

Wysokość bieżni - 18mm
Wysokość rotora - 18mm

Zawór regulacyjny:
Długość do trzpienia: ok. 34,1mm
Długość całkowita - 48,5mm
Średnica całkowita: 17mm

Sprężyna:
Długość - 43,5mm
Średnica - 16,4mm
Skok - 4mm
Grubość uzwojenia - 1,5mm

Średnica trzpienia na wejściu do małego łożyska - 8mm

Śruby:
Dekiel: M6x1 dł. ??mm kl. 10.9

Numery pomp: w/g. ZF 91 103 - Delta II 2.0 16V i ZF 91 130 Libra brak szczegółowych danych
Numer OE dla ZF 91 103:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: Delta II 2.0 16V - regeneracja pompy wspomagania

Post autor: Jam_Belfegor » 21 paź 2019, 11:35

Foto cd...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: Delta II 2.0 16V - regeneracja pompy wspomagania

Post autor: Jam_Belfegor » 21 paź 2019, 11:39

Foto cd...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
volf
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 3997
Rejestracja: 07 sty 2007, 0:00
Lokalizacja: powiat Bełchatów

Re: Delta II 2.0 16V - regeneracja pompy wspomagania

Post autor: volf » 21 paź 2019, 11:46

Czyli wychodzi tak jak kiedyś pisałem-zamiast bawić się w regenerację czy naprawy to kupować inną używkę za parę złotych i tyle. Przynajmniej w sensie ekonomicznym :)
W kappie też były 2 rodzaje (co najmniej, ja spotkałem ZF i TRW) tych pomp ale można je zamieniać...
KAPPA TDS & JTD

Awatar użytkownika
Jam_Belfegor
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 2065
Rejestracja: 03 maja 2011, 23:35
Imię: Przemysław
Lokalizacja: Kraków

Re: Delta II 2.0 16V - regeneracja pompy wspomagania

Post autor: Jam_Belfegor » 21 paź 2019, 11:59

No nie do końca bo kupno używki jak możesz przeczytać wyżej to wolna amerykanka. Ja zakupiłem co prawda najtańszą pompę, niemniej zgodnie z opisami miała być sprawna. Jak napisałem łożysko końcowe wysypało się w drobny mak na stół. Tak więc kupno używki to loteria. Prędzej regeneracja lub kupno takowej. Niemniej pompy regenerowane przechodzą podobne zabiegi - sprawdzenie wymiarów, wymiana uszczelniaczy, wymiana łożysk o ile jest konieczność, wymiana zaworu regulacyjnego o ile jest konieczność, sprawdzenie na stanowisku testowym. Nie sadze by robili coś więcej. Ogarnąć we własnym zakresie można zaworek i o-ringi. Łożyska jak pisałem wyższa szkoła jazdy, chyba że ktoś ma prasę.

Awatar użytkownika
volf
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 3997
Rejestracja: 07 sty 2007, 0:00
Lokalizacja: powiat Bełchatów

Re: Delta II 2.0 16V - regeneracja pompy wspomagania

Post autor: volf » 21 paź 2019, 12:06

Ja kupiłem używkę za 30 zeta i działała jak trzeba, w sumie to nawet ta uszkodzona co była podmieniana tez działała ale głośno już nawet po rozgrzaniu 8-O
Tego typu pompa była prawie w każdym fiacie bravo i pochodnych więc jest w czym przebierać :)
Oczywiście trzeba zmienić koło pasowe i mocowania ale to bierzemy ze starej.
KAPPA TDS & JTD

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik, przeniesienie napędu i układ chłodzenia”