Dosyć dobry materiał poglądowy o przegubach znajdziemy w wikipedii.
. . tekst (i animacje) udostępniane na licencji Creative Commons:
przegub homokinetyczny (z lewej)________________ i ___________ cardana (z prawej)
Nie są to opracowania stricte naukowe, ale za to miło się ogląda jak pracują podzespoły w naszych autach.
W naukowej terminologii "krzyżakowy" stosuje się chyba wyłącznie do cardana?
W handlowej "krzyżak", "pająk", "typF", także wspomniany przez prezes_jm "trójramienny", w większości są przez klientów używane na określenie trójramiennego. I fakt, że jest najtańszy w produkcji, choć nie w sprzedaży. Dodam jeszcze jest także bardziej niezawodny, z uwagi na swą prostotę konstrukcji. Z naukowego punkty widzenia, może być traktowany jako homokinetyczny. Ale klient zbluzgałby mnie gdybym mu podał "pająka" skoro on chciał homokinetyczny.
Znowu cytat z wikipedii: (na wspomnianej wyżej licencji)
cyt.: "Do poprawnej pracy przegubu homokinetycznego wymagane są następujące warunki równobieżności:
Wszystkie elementy przenoszące moment obrotowy muszą znajdować się w jednej płaszczyźnie określanej mianem homokinetycznej
Płaszczyzna homokinetyczna musi zawsze dzielić kąt wychylenia przegubu na połowę
Osie symetrii obydwu części wału powinny przecinać się dokładnie na płaszczyźnie homokinetycznej.
Pająk nie spełnia wszystkich wymogów, płaszczyzna szczytów satelitów jest stale prostopadła do osi symetrii półosi na której są zamocowane. dodane: Dokładniej powinienem powiedzieć płaszczyzna na której leżą punkty styku satelitów z kielichem - ale ta też jest tylko zbliżona do homokinetycznej.
W obronie handlowców muszę jedynie powiedzieć, że handlowiec nie raz - MUSI być indolentem w sprawach technicznych. Na poparcie tej tezy anegdoty ze sklepu rowerowego
. .
Prezes_jm - z pokorą przyjmuję połajankę dla handlowców, bo w tym zawodzie wielu pracuje ludzi zupełnie przypadkowych. Jeszcze w połowie tego roku sam tłumaczyłem potencjalnemu klientowi, że ten model krzyżaka (chodziło o "pająka") jest przegubem homokinetycznym. Ale kupił u konkurencji. Bo mechanik powiedział mu, że on nie ma w aucie homokinetyka tylko krzyżak... a miał właśnie pająka...