"czz" pisze:"grzole" pisze:Tak jak twierdzę napisał też Jeremy: opory toczenia rosna wraz z szerokoscią opony. Owszem różne wzory bieżników oraz różny skład mieszanki wpływają na zróżnicowanie oporów toczenia ale też pamiętać trzeba o właściwym ciśnieniu w oponach. Zaniżone o 20% ciśnienie w jednym kole potrafi spowodować wzrot zużycia paliwa nawet o 15%.
Obciążeniem silnika jest napędzamy mechanicznie kompresor doładowania czy kompresor klimatyzacji.
No cóż - jeżeli lepiej wiecie
Nie chodzi o nieprawidłowe ciśnienie. No to powiedzcie mi Panowie - jaki procent ogólnych oporów stanowią opory toczenia i jaki procent stanowią opory powietrza i jaki wpływ mają opory wzniesienia? Jeżeli szerokość opony wzrośnie, to będziemy mieli do czynienia z większą siłą napędową(przynajmniej w teorii) i samochód będzie mógł przenieść większy moment na koła.
A turbodoładowanie, to skąd bierze moc na rozpędzanie sprężarki? Skąd się to bierze? Nie mówię o compressorach tylko o zwykłym turbodoładowaniu gazami wylotowymi. Wydaje mi się, że jednak są to jakieś opory na wylocie. Po drugie wirnik wirujący około 100 000obr/min żeby się rozpędzić potrzebuje sporo energii, bo mamy do czynienia z dużymi siłami bezwładności. I jeżeli nic turbo nie pobiera, to dlaczego w autach jest "turbodziura". Jeżeli turbodoładowanie jest takie doskonałe, to dlaczego są inne sposoby typu compressor?
Szerokie kapcie w autach wyścigowych mają za zadanie zapewnić odpowiednią przyczepność. Żeby to jeszcze wspomóc - stosuje się specjalne gumy, które się dodatkowo rozgrzewa, żeby lepiły sie do asfaltu.
W normalnym, cywilnym samochodzie ponadnormatywnie szerokie opony nie mają sensu - ale ponieważ wyglądają "dziarsko" - wielu marianów je zakłada.
W aucie o mocy ca 100KM zastosowanie opon np. 215/45 zamiast 185/65 zwiększy zużycie paliwa o kilka %, natomiast dodatkowo spowoduje przyspieszone zużycie elementów zawieszenia i układu hamulcowego.
A mając dodatkowo na uwadze stan nawierzchni polskich dróg - bezpieczniej jest jeździć na węższych oponach.
Turbosprężarka żywi się energią kinetyczną strumienia spalin, która w układzie wolnossącym jest bezpowrotnie tracona.
Turbodziura bierze się z faktu, że turbina (a właściwie doładowanie) jest efektywne dopiero przy określonej liczbie obrotów sprężarki. W praktyce "turbo działa" przy prędkości obrotowej silnika nie niższej niż ok. 3000 rpm (przy niższych obrotach silnika energia kinetyczna spalin jest zbyt mała, żeby odpowiednio zakręcić turbiną.
Dlatego kierowcy aut turbo - ci, którzy znają sie na rzeczy - stosują odpowiednią technikę jazdy, dzięki której utrzymują obroty silnika na odpowiednim poziomie zgodnie z przewidywanymi potrzebami.
Szczegóły nt. działania różnych układów turbo znajdziesz w Internecie - jak dobrze poszukasz.