Lancia Klub Polska

roberto92 pisze:No mam obecnie założone na tych 15 195/50. Wulkanizator u którego kupiłem te opony twierdził że są bardzo dobre dobrze wodę odprowadzają, ile w tym prawdy - nie wiem. Zobaczę jak to wyjdzie podczas jazdy.

Z ciekawości, ile za takie opony?

"... I guess it's just the way I'm wired."

Nigdy nie uwierzę w to że nalewka dobrze sprawuje się w tym lub w tamtym.Gość który Cię ściemnił po prostu chciał się pozbyć towaru z półki.Nie bądź naiwny
Odnośnie nalewek...Miałem okazję pojeździć kiedyś dość mocnym autem właśnie na nalewkach ( S 80 T6)-zero trzymania bocznego.Przy przyspieszaniu bardzo szybko traciła kontakt z asfaltem.Na suchym ! Zgroza co by działo się na mokrym lub sliskim.

Dawid pisze:Nigdy nie uwierzę w to że nalewka dobrze sprawuje się w tym lub w tamtym.Gość który Cię ściemnił po prostu chciał się pozbyć towaru z półki.Nie bądź naiwny
Odnośnie nalewek...Miałem okazję pojeździć kiedyś dość mocnym autem właśnie na nalewkach ( S 80 T6)-zero trzymania bocznego.Przy przyspieszaniu bardzo szybko traciła kontakt z asfaltem.Na suchym ! Zgroza co by działo się na mokrym lub sliskim.

Uogólnienia . - Tak samo jest przy porównywaniu nowych opon . Też są lepsze i gorsze !
Jak odprowadzają wodę - zależy od głębokości i rzeźby bieżnika , jak trzymają na suchym- od materiału .
Ja na przykład ( dawno temu ) jeździłem na bieżnikowanych oponach , które trzymały jak slicki . Ale z racji tego , że były z bardzo miękkiej mieszanki - nie dotrzymały do 10 tys. km !

dawidson pisze:

roberto92 pisze:No mam obecnie założone na tych 15 195/50. Wulkanizator u którego kupiłem te opony twierdził że są bardzo dobre dobrze wodę odprowadzają, ile w tym prawdy - nie wiem. Zobaczę jak to wyjdzie podczas jazdy.

Z ciekawości, ile za takie opony?

"... I guess it's just the way I'm wired."

Za komplet niecałe 300zł

schab pisze:

Dawid pisze:Nigdy nie uwierzę w to że nalewka dobrze sprawuje się w tym lub w tamtym.Gość który Cię ściemnił po prostu chciał się pozbyć towaru z półki.Nie bądź naiwny
Odnośnie nalewek...Miałem okazję pojeździć kiedyś dość mocnym autem właśnie na nalewkach ( S 80 T6)-zero trzymania bocznego.Przy przyspieszaniu bardzo szybko traciła kontakt z asfaltem.Na suchym ! Zgroza co by działo się na mokrym lub sliskim.

Uogólnienia . - Tak samo jest przy porównywaniu nowych opon . Też są lepsze i gorsze !
Jak odprowadzają wodę - zależy od głębokości i rzeźby bieżnika , jak trzymają na suchym- od materiału .
Ja na przykład ( dawno temu ) jeździłem na bieżnikowanych oponach , które trzymały jak slicki . Ale z racji tego , że były z bardzo miękkiej mieszanki - nie dotrzymały do 10 tys. km !

Czyli twierdzisz że lepiej je zmienić ??

Wg mnie tak.

Najpierw na nich pojeździj, zobaczysz jak się sprawują.

roberto92 pisze:Czyli twierdzisz że lepiej je zmienić ??

Nie . Założyć do auta i "organoleptycznie" przekonać się co są warte w różnych warunkach .
Natomiast bez skrupułów wyrzuciłbym te Micheliny . Jeżdziłem na takich i mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć , że czegoś takiego jak trzymanie poprzeczne , czy podłużne - te opony nie posiadają , a z oszczędnością paliwa - również bym polemizował . Założone po nich "nie-oszczędne" , inne opony - trzymały lepiej , przy zużyciu paliwa 0,5 l/100 km - mniejszym ...

schab pisze:

roberto92 pisze:Czyli twierdzisz że lepiej je zmienić ??

Nie . Założyć do auta i "organoleptycznie" przekonać się co są warte w różnych warunkach .

No i taki mam zamiar zrobić Nie przekonam się jak sam nie przetestuje...

0,5l różnicy w spalaniu to różnica która może wynikać ze wszystkiego.

"... I guess it's just the way I'm wired."

Racja, różnica 0,5l w spalaniu to nie koniecznie wynik słabych, bądź gorszych opon...

Masz chęć jeździć na oponach regenerowanych to jeździj. To auto jest dla Ciebie i Ty je utrzymujesz, każdy "ubiera" samochód w najlepsze fanty - ale nie swój...
Ja już 4 komplet nadlewek ujeżdżam (3 zimowe i 1 letni), nie uskarżam się na cokolwiek - zimowe są fenomenalne (wybrałem bieżnik Nokian Hakkapeliitta), nie jeden osłupiał ubrany w markowe opony, jak go odstawiam na każdym rodzaju śniegu i błota - ważna jest też technika jazdy oczywiście.
Letnie to wzór Kleber Dynaxer HP2 - polecam.

Podchodziłem do tematu nadlewek jak 90% forumowiczów. Aż do momentu gdy kupiłem nowe opony i nie byłem zadowolony... Koszta niemiłosierne, jazda tragiczna (fakt że musiałem kupić z tańszej półki - sytuacja zmusiła), później kupiłem owe nadlewki i jestem bardzo zadowolony.
To nie są te nadlewki co kiedyś, teraz jest to dobre budżetowe rozwiązanie - jak masz kupić chińskie nowe opony, to kup polskie nadlewki, kasy Ci zostanie, a będziesz bardziej zadowolony.
Jeśli chodzi o żywotność nadlewek, to tak jak innych opon, zależy od twardości mieszanki gumowej z której są odlane.
Targum zimowy u mnie 3 sezony wytrzymał i można jeszcze jeden spokojnie przejeździć (uparci to by jeszcze ze dwa zrobili) - u mnie na sezon zimowy przypada około 6 do 7 tyś. km.
Letnie Targumy użytkuję dopiero jeden sezon (5 do 6 tyś. km, zdam relację jak będzie dalej.

Polecam rozmiar zimowych 175/70R14, a letnich 195/55R15, auto zupełnie inaczej jedzie (Dedra).

Pozdrawiam.

Czekałem na taką wypowiedź przynajmniej nie straciłem pewności co do tych nadlewek...
Z początku nie chciałem wierzyć że to w ogóle jest nadlewka... Pojeżdżę zobaczę czy są czegoś warte...

roberto92 pisze:Czekałem na taką wypowiedź przynajmniej nie straciłem pewności co do tych nadlewek...
Z początku nie chciałem wierzyć że to w ogóle jest nadlewka... Pojeżdżę zobaczę czy są czegoś warte...

Innymi słowy czekałeś na opinie ale jedynie te które Ci sie będą podobać

dawidson pisze:

roberto92 pisze:Czekałem na taką wypowiedź przynajmniej nie straciłem pewności co do tych nadlewek...
Z początku nie chciałem wierzyć że to w ogóle jest nadlewka... Pojeżdżę zobaczę czy są czegoś warte...

Innymi słowy czekałeś na opinie ale jedynie te które Ci sie będą podobać

Można to tak interpretować ale jednak każda opinia jest ważna... Gdybym szybciej znał te opinie pewnie nie kupiłbym tych opon...