Lybra - poduszki silnika

Awatar użytkownika
Lindas
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 120
Rejestracja: 13 wrz 2012, 23:31
Imię: Konrad
Lokalizacja: Glenorchy, TAS

Re: Lybra - poduszki silnika

Post autor: Lindas » 01 lip 2013, 14:26

Nie wiem. W tym tygodniu będę robił hamulce z przodu, to poproszę mojego mechanika, żeby mi jeszcze raz obejrzał całe zawieszenie z przodu i poduchy. Dam znać.
Lancia, since I've been loving you, I'm about to lose my worried mind...

Awatar użytkownika
Lindas
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 120
Rejestracja: 13 wrz 2012, 23:31
Imię: Konrad
Lokalizacja: Glenorchy, TAS

Re: Lybra - poduszki silnika

Post autor: Lindas » 14 lip 2013, 12:59

Mój fachowiec uroczo podszedł do sprawy. Chyba było mu wstyd, że nie potrafi namierzyć problemu, więc stwierdził, że niczego nie słyszy. Choć oczywiście tłucze się tak, że głuchy by usłyszał. Więc dalej nic nie wiem. Jestem teraz na pomorzu, może tu znajdę kogoś kompetentnego.
Lancia, since I've been loving you, I'm about to lose my worried mind...

Awatar użytkownika
Moglaj
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 526
Rejestracja: 06 wrz 2006, 0:00
Lokalizacja: wroclaw/olkusz

Re: Lybra - poduszki silnika

Post autor: Moglaj » 14 lip 2013, 18:09

Panowie sprawdzcie tak jak pisza koledzy gumy na stabilatorze, ja jak kupiłem autko byłem na 2 przegladach wszystko ok, a stuki cały czas słyszałem po wymianie gum cisza i spokój, koszty wymiany małe wiec jesli to nie to,to na przyszłość sie przyda. :D

Awatar użytkownika
topcio
Prezes Lancia Klub Polska
Prezes Lancia Klub Polska
Posty: 11991
Rejestracja: 20 sie 2007, 0:00
Lokalizacja: Lublin woj. Lubelskie

Re: Lybra - poduszki silnika

Post autor: topcio » 15 lip 2013, 9:03

Lindas pisze:Mój fachowiec uroczo podszedł do sprawy. Chyba było mu wstyd, że nie potrafi namierzyć problemu, więc stwierdził, że niczego nie słyszy.
:lol: , Przezabawne, ale z drugiej strony lepsze to niż miałby wymieniać niepotrzebne części na "chybił trafił".
Delta Intergale 16v
Fulvia Coupe 1.3 S 1972
Fulvia Coupe 1.3S 1971
Beta Spider Zagato 1.6
Obrazek

Jendrek
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 92
Rejestracja: 01 maja 2012, 15:12
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Chrzanów/ małopolskie

Re: Lybra - poduszki silnika

Post autor: Jendrek » 06 sie 2013, 15:56

Witam

Ja sam znalazłem przyczyne tego tłuczenia się. Byłem na diagnostyce 2 razy i nic nie stwierdził ale ja później pogrzebałem i stwierdziłem że to końcówki drążków kierowniczych. Po wymianie tłuczenie ucichło. :D
Ostatnio zmieniony 07 sie 2013, 15:10 przez Jendrek, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Lindas
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 120
Rejestracja: 13 wrz 2012, 23:31
Imię: Konrad
Lokalizacja: Glenorchy, TAS

Re: Lybra - poduszki silnika

Post autor: Lindas » 07 sie 2013, 12:05

Fajnie, jest już jakiś postęp. Na szczęście końcówki nie są drogie. A czy dodatkowym objawem zużytych końcówek może być czasem takie pojedyncze puknięcie przy skręcaniu?
Lancia, since I've been loving you, I'm about to lose my worried mind...

Awatar użytkownika
Lindas
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 120
Rejestracja: 13 wrz 2012, 23:31
Imię: Konrad
Lokalizacja: Glenorchy, TAS

Re: Lybra - poduszki silnika

Post autor: Lindas » 23 sie 2013, 6:53

Jendrek, masz szczęście. Końcówki nie są drogie, więc korzystając z Twojego doświadczenia też je wymieniłem i nie pomogło. Wygląda na to, że będę musiał zostawić auto w KLD. Zapłacę kupę forsy, ale tam fachowcy pewnie dojdą w czym problem.
Lancia, since I've been loving you, I'm about to lose my worried mind...

Jendrek
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 92
Rejestracja: 01 maja 2012, 15:12
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Chrzanów/ małopolskie

Re: Lybra - poduszki silnika

Post autor: Jendrek » 23 sie 2013, 8:36

Lindas to niestety masz inną przyczynę niż ja to niestety ci nie pomogłem. Powodzenia :D

Awatar użytkownika
Lindas
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 120
Rejestracja: 13 wrz 2012, 23:31
Imię: Konrad
Lokalizacja: Glenorchy, TAS

Re: Lybra - poduszki silnika

Post autor: Lindas » 27 sie 2013, 12:03

Problem rozwiązany, a przyczyna okazała się wręcz absurdalna. Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Trafiłem wreszcie na profesjonalnych diagnostów w mojej okolicy - prawdziwi fachowcy, znalezienie przyczyny zajęło im mniej niż 5 minut. Winny okazał się amortyzator, który... nie był przykręcony do karoserii! 8-O Z lewej strony auto po prostu leżało na luźnym amortyzatorze.
27082013497.jpg
W tym miejscu wystarczyło przykręcić amortyzator i autko jeździ po wertepach prawie jak Land Rover :lol:
Przy okazji ustawiłem zbieżność i całość kosztowała mnie 60 złotych. A byłem już bliski zamówienia nowych amortyzatorów. Problem też by się rozwiązał, ale jakim kosztem. Muszę się poważnie zastanowić nad zmianą dotychczasowego mechanika.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Lancia, since I've been loving you, I'm about to lose my worried mind...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zawieszenie i hamulce”