Lancia Klub Polska

Moja dmuchawa tak łatwo się nie poddała... Pojechałem do pobliskiego warsztatu, odessano mi czynnik z układu, rozłączyłem przewody klimy i wtedy było już z górki. Tak jakoś są u mnie umocowane, że bez tego nic nie dało się zrobić. Po wszystkim uzupełniono mi z powrotem czynnik, odliczając to co odessano wcześniej i z głowy.

Rozpracowano temat Z pomocą drugich rąk wyciagliśmy wentylator na zewnątrz odginając przewody klimy. Jak na wcześniejszym zdjęciu odłączyły się przewody gruby czerwony i gruby czarny czyli plus i minus. Podgieliśmy i weszły na wciska i juz nie powinno się nic dziać. Wszytko hula jak ta lala Cała operacja zajęła godzinkę. Swoją drogą przynajmniej wiem że silnik jest jak nówka, zwoje i obudowa aż się świeci Pozdrowionka