Jam_Belfegor pisze:
Po trzecie to cykanie o którym piszesz przypomina mi pracę wtryskiwaczy. Tak cykają właśnie wtryski i oczywiście jest to zależne od prędkości obrotowej silnika co oczywiste. Hamując silnikiem masz odcinane paliwo (no chyba ze zbliżysz się niebezpiecznie do progu minimalnych obrotów) tak więc wtryskiwacz nie "cyka". Metaliczny dźwięk zwłaszcza przy układzie paliwowym z reguły zwiastował problemy z pompą wysokiego ciśnienia, ale w twoim przypadku wcale nie musi by to. Tu przydaje się stetoskop dla mechanika (co ciekawe nie jest to droga rzecz - w sumie kawałek drutu, rurka i słuchawki jak u lekarza) - przykładając go do poszczególnych elementów silnika jesteś wstanie dość precyzyjnie znaleźć źródło dźwięku. Postaraj się wsłuchać przy odpalonym silniku skąd pochodzi dźwięk, poproś kogoś o pomoc w dodawaniu gazu.
Włączyłem sobie kilka filmów na youtube gdzie jest mowa o hałasujących wtryskiwaczach. To jednak wydaje mi się nie to, tam jest znacznie więcej basów - określiłbym to jako stukanie, a u mnie jest szybkie cykanie, bardziej przyrównałbym je do ćwierkania. Albo inaczej: na jałowym tak jakby jechać rowerem 10km/h i nie pedałować. A podczas przyspieszania, tak jakby jechać rowerem z górki 40km/h bez pedałowania. Dzwięk jak bębenek piasty (sorki za te porównania, ale z rowerami miałem wiele do czynienia
Jeśli chodzi o wykrycie źródła dźwięku - po podniesieniu maski nie słyszę nic. Oczywiście najprawdopodobniej po prostu pracujący silnik to zagłusza. Z drugiej strony w kabinie też słychać silnik, ale ten dźwięk cykania jednak słyszę. W sumie mogłoby to oznaczać, że źródło jest między blokiem, a kabiną. Najbardziej słychać jakby z deski rozdzielczej, po stronie pasażera. Spróbuję się wsłuchać lepiej. W każdym razie pompa paliwa to na pewno nie jest - z tyłu przy kanapie nic nie słychać.
Jam_Belfegor pisze:Po czwarte - tak uszkodzona dwu-masa może powodować wibracje na silniku i kłopoty z odpalaniem, nawet nierówną pracą chwilę po wy / i za sprzęgleniu. Dwu-masa zastępuje koło zamachowe (w sumie to nim jest) i wiruje ciągle z wałem korbowym, uszkodzone tłumiki (głównie sprężyny łukowe) powodują że tarcze w sposób niekontrolowany obracają się miedzy sobą w pewnym zakresie. Jakie masz objawy uszkodzonej dwu-masy? Głównie: dziwne dźwięki przy odpaleniu i gaszeniu silnika, dźwięki też mogą występować i często występują na biegu jałowym, szarpanie przy przyspieszaniu głównie z niskich obrotów silnika, czasem drżenie idzie na pedał sprzęgła i czuć pod nogą lub wręcz widać drżenie. Prosty test do robienia - na prostym odcinku z niedużej prędkości i dość niskich obrotów zacznij gwałtownie przyspieszać, uszkodzona dwu-masa powinna się odezwać - szarpanie, ewentualnie dźwięki i wibracje.
W moim przypadku myślałem o dwumasie, bo czasem czuję mocne drgania na niskich obrotach oraz czasem szarpnie. Tylko z drganiami nie wiem czy problem nie leży w poduszkach silnika (ciężko się za to wziąć, zdiagnozować która poduszka to skaranie boskie...), natomiast jeśli chodzi o szarpanie to nie wiem czy to nie styl jazdy. Po prostu czasem precyzyjnie manewrując zwykle podciągam sobie auto tylko sprzęgłem i jak ruszę szybciej to za szybko spuszczę nogę. I wtedy tak szarpnie: bum, bum, bum. Wtedy też czuję telepanie dobiegające spod maski. Tylko, że takie szarpanie zdarzało mi się już w innych samochodach, również bez dwumasy.
Jeśli chodzi o test - jakie obroty to będą niskie? Generalnie jeśli pojadę na niskich obrotach (np. 1200) i wcisnę gaz w opór to na pewno pojawią się drgania całej budy, ale auto przyspieszy raczej równo, bez szarpania. Jeśli wrzucę np. 2 tocząc się bez gazu i z obrotów 800 dam gaz w podłogę to wtedy w sumie może szarpnie. Ale muszę to sprawdzić. Czyli podsumowując z jakich obrotów to testować i na którym biegu najlepiej?
Dodam jeszcze, że te objawy, o których piszę powyżej, mają miejsce od początku mojego posiadania auta, ponad 2 lata. A problem z rozruchem pojawił się tej zimy.
Ok, spróbuję się dobrać do tego rozrusznika. Najazd 20cm wystarczy, żeby go wymontować?
Tylko najpierw stestuję może ten rozruch pod kompem. Jednak co innego jak się jeździ cały czas danym autem, ciężko wyczuć jak zmieniają się obroty rozruchu (o ile się zmieniają). Może to pozwoli całkowicie wyeliminować lub potwierdzić rozrusznik.
volf pisze:Obroty silnika i ciśnienie na szynie CR.
Ciśnienie na common railu to będzie to samo co "zmierzone ciśnienie paliwa". Oczekiwane ciśnienie paliwa też mierzyć.
pietrek125 pisze:
Zapewne zbyt niskie ciś. na rampie spowodowane lejącym wtryskiem, co objawia się ciężkim odpalaniem (lub całkowitą niemożnością odpalenia) przekroczeniu pewnej granicy temperatury otoczenia.
Rozumiem, że jak pomierzę to, o czym napisal
volf, to to się wyjaśni
Aha, jeszcze jedna ważna rzecz, bo zupełnie o tym zapomniałem. Przeczytałem w instrukcji do Lybry (najprawdopodobniej w instrukcji, albo coś pochrzaniłem), że pomiar napięcia odbywa się między... i tu nie pamiętam jak to było dokładnie ujęte, ale przekaz był generalnie taki, że jest sporo metra przewodów pomiędzy punktami pomiarowymi. I komentarz, że jeżeli napięcie mierzone na akumulatorze, a napięcie wskazywane przez komputer znacząco różnią się od siebie, to może to świadczyć o złym stanie przewodów... (i tu właśnie nie pamiętam jakich
). A u mnie właśnie jest pewna różnica - np. na ładowaniu alternatorem miałem 14,05V, a komputer pokazywał jakieś 13,9V. Tylko za nic nie potrafię tego teraz znaleźć ponownie w instrukcji, żeby zweryfikować...