Kappa - stabilizator
Odp: Kappa - stabilizator
Zgadzam się z Boorkiem,tym bardziej,że na łącznikach z LT przechyły są mniejsze niż na oryginalnych,poza tym temprą jeździłem z urwanym jednym łącznikiem,wprawdzie tylko przez weekend około 300km,ale poza nadmiernymi przechyłami(i stukaniem urwanego łącznika o wahacz) nie zauważyłem żadnych ujemnych skutków.
pozdrawiam
pozdrawiam
Odp: Kappa - stabilizator
Reasumując laminiarz Ty w swoich przeróbkach odcinasz trzpień i spawasz nowy zgodny z długością dobrze mówię? natomiast pytanie odnośnie tych gum, ja swoje zamocowałem nad i pod wahaczem tak, że trzymają wahacz a u ciebie widzę dwie obok siebie i nakrętkę z podkładką pod wahaczem ? Nie wiem jakie masz te gumy ale u mnie gumy mają tulejkę w środku gdyż brałem je od AR 164 czyli komplet z łącznikiem i nie wiem czy byłby sens je tak mocować. Wydaje mi się iz jeśli łącznik jest któtszy to nie powinien stykać się z drążkiem kierowniczym gdyż jeśli dobrze pamiętam biegnie on nad łącznikiem ? Jesli się myle niech ktoś mnie poprawi.
- laminiarz
- Specjalista ds. części zamiennych
- Posty: 286
- Rejestracja: 27 mar 2009, 11:58
- Lokalizacja: Katowice
Odp: Kappa - stabilizator
Ja też zgadzam się z boorkiem, też jeździłem bez łączników i to po drodze tak wyboistej, że, aż rozbiłem miskę olejową o wystający głaz, ale brak łączników był odczuwalny tylko przy jeździe "sportowej" (o ile tds-em można tak jeździć).
Co do pytania tomektcs - mam dokładnie takei same łączniki jak ty, i dokładnie takie same gumy z tulejami. Przedłużenie trzpienia wymaga dołożenia ok. 1,5 cm trzpienia ( fi 12 mm) resztę długości przedłużki to spawy przez całe "mięso " trzpienia. Początkowo też chciałem mocować tak jak ty, ale to by wymagało czterech zamiast dwóch podkładek "czaszy" ( no i jeszcze dłuższej przedłużki), bo w pozycji spoczynkowej podkładka musi przylegać do gumki, inaczej połączenie byłoby zbyt luźne.
Sam drążek stabilizatora ma mocowania na dwóch gumach położonych nie nad, ale za przekładnią kierownicy. Drążek nie jest prosty ma "wybrzuszenie" zwiększające wytrzymałość i sztywność drążka. Właśnie to wybrzuszenie, przy zbyt krótkich wieszakach, niebezpiecznie zbliża się do przekładni.
dodano: Niestety zdjęcia tylko z komórki, dopóki nie wygram w totka.
Co do pytania tomektcs - mam dokładnie takei same łączniki jak ty, i dokładnie takie same gumy z tulejami. Przedłużenie trzpienia wymaga dołożenia ok. 1,5 cm trzpienia ( fi 12 mm) resztę długości przedłużki to spawy przez całe "mięso " trzpienia. Początkowo też chciałem mocować tak jak ty, ale to by wymagało czterech zamiast dwóch podkładek "czaszy" ( no i jeszcze dłuższej przedłużki), bo w pozycji spoczynkowej podkładka musi przylegać do gumki, inaczej połączenie byłoby zbyt luźne.
Sam drążek stabilizatora ma mocowania na dwóch gumach położonych nie nad, ale za przekładnią kierownicy. Drążek nie jest prosty ma "wybrzuszenie" zwiększające wytrzymałość i sztywność drążka. Właśnie to wybrzuszenie, przy zbyt krótkich wieszakach, niebezpiecznie zbliża się do przekładni.
dodano: Niestety zdjęcia tylko z komórki, dopóki nie wygram w totka.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2009, 18:55 przez laminiarz, łącznie zmieniany 1 raz.
Odp: Kappa - stabilizator
laminiarz mógłbyś podrzucić jakieś dokładniejsze foto tych zamontowanych łączników.
- aro
- Klubowicz
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
- Imię: Arek
- Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie
Odp: Kappa - stabilizator
Ja się zapytam po co w ogóle stabilizator Skoro fabryka go tam wsadziła to musi tam byc w jakims celu? Czyż nie?
- laminiarz
- Specjalista ds. części zamiennych
- Posty: 286
- Rejestracja: 27 mar 2009, 11:58
- Lokalizacja: Katowice
Odp: Kappa - stabilizator
Słusznie prawisz.aro pisze:Ja się zapytam po co w ogóle stabilizator Skoro fabryka go tam wsadziła to musi tam byc w jakims celu? Czyż nie?
Co nie zmienia faktu, że w sytuacjach awaryjnych można nawet dużo, byle ciut wolniej, jeździć BEZ łącznika, a na co dzień jak ja - ze spawanym. Wiekszym zagrożeniem dla trakcji pojazdu jest jazda na niedopompowanych oponach, czy coś co zajmuje ręce kierowcy, a to już dotyczy milionów pojazdów w tym kraju.
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 267
- Rejestracja: 17 lut 2009, 0:00
- Lokalizacja: Włocławek
Odp: Kappa - stabilizator
A jak zamontowałeś je do wahacza ? tulejki gumowe ściskające wahacz czy tak jak laminiarz?
Odp: Kappa - stabilizator
Jak sama nazwa wskazuje służy ograniczeniu przechyłów nadwozia na zakrętach. Jednak ma to swoje strony uboczne. Połączenie sprężyste lewego kola z prawym czyni w pełni niezależne zawieszenie w rzeczywistości zależnym (półzależnym), co powoduje, że elementy sprężyste i tłumiące kół prawych i lewych działaja w pewnej mierze wspólnie. Ze stabilizatotrem koła maja mniejszy skok roboczy, zawieszenie jest bardziej sprężyste i silniej tłumione niż z odłączonym drążkiem od wahaczy lub kolumn.aro pisze:Ja się zapytam po co w ogóle stabilizator Skoro fabryka go tam wsadziła to musi tam byc w jakims celu? Czyż nie?
To, że jeździć się da bez drążka to jest oczywiste. W zakresie małych prędkości nawet bardziej komfortowo. Braki wychodzą w szybkiej jeździe, gdyż dynamiczne własności układu jezdnego zostały zestrojone do pracy z drążkiem - przechyły, większe reakcje na zmiany obciążenia na zakręcie, gorsze tłumienie kół na wybojach wynika właśnie z wyłączenia stabilizatora.
Jerzy Czyż
Citroen Xantia 1.8i 16v, Sable d'Ete (1997) > 654 000 km
!!!!DECEASED!!!! Lancia k 2.0t (5.20 turbo), Blu Apollo (1999) > 375 000 km !!!!DECEASED!!!!
Citroen C4 Grand Picasso 2.0HDi MCP, Noir Onyx (2010) > 366 000 km
Citroen C4 1.6i 16v Exclusive, Sable de Langrune (2006) > 288 000 km
Citroen C6 3.0 HDi Exclusive, Rouge Profond (2009) >186 000 km
Citroen Xantia 1.8i 16v, Sable d'Ete (1997) > 654 000 km
!!!!DECEASED!!!! Lancia k 2.0t (5.20 turbo), Blu Apollo (1999) > 375 000 km !!!!DECEASED!!!!
Citroen C4 Grand Picasso 2.0HDi MCP, Noir Onyx (2010) > 366 000 km
Citroen C4 1.6i 16v Exclusive, Sable de Langrune (2006) > 288 000 km
Citroen C6 3.0 HDi Exclusive, Rouge Profond (2009) >186 000 km
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 267
- Rejestracja: 17 lut 2009, 0:00
- Lokalizacja: Włocławek
Odp: Kappa - stabilizator
nic nie dospawywalem. Bylem przy montazu ale nie montowalem tego osobiscie. Normalnie wymontowal stare i na ich miejsce wstawil te ze zdjecia. Nic nie kombinowal. Te sa krotsze ok 1cm ale przy wymianie obu nic sie nie dzieje (tak wyczytalem rowniez na tym forum i tak zrobilem i jest ok)tomektcs pisze:A jak zamontowałeś je do wahacza ? tulejki gumowe ściskające wahacz czy tak jak laminiarz?
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 26
- Rejestracja: 26 sie 2009, 9:59
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Łącznik stabilizatora
Witam
Mam pytanie odnośnie tego zestawu, ponieważ poszukuje (Lancia Kappa 2.0 20v) łącznika stabilizatora do przodu i gumy, natomiast odpisano mi jak pytałem o ceny części że "W przednim zawieszeniu nie występują łączniki tylko cały drążek stabilizatora łącznie z gumami " i teraz już nie wiem bo jedni w ofertach cenowych podawali mi cenę tych elementów które szukam inni pisali coś takiego jak jest naprawdę ?
Dzięki za pomoc
Mam pytanie odnośnie tego zestawu, ponieważ poszukuje (Lancia Kappa 2.0 20v) łącznika stabilizatora do przodu i gumy, natomiast odpisano mi jak pytałem o ceny części że "W przednim zawieszeniu nie występują łączniki tylko cały drążek stabilizatora łącznie z gumami " i teraz już nie wiem bo jedni w ofertach cenowych podawali mi cenę tych elementów które szukam inni pisali coś takiego jak jest naprawdę ?
Dzięki za pomoc
Ostatnio zmieniony 29 sie 2009, 10:21 przez topcio, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: połączyłem tematy
Powód: połączyłem tematy
- topcio
- Prezes Lancia Klub Polska
- Posty: 11991
- Rejestracja: 20 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Lublin woj. Lubelskie
Odp: Łącznik stabilizatora
popatrz, jest 12 stron na ten tematmagnetx pisze:Witam
Mam pytanie odnośnie tego zestawu, ponieważ poszukuje (Lancia Kappa 2.0 20v) łącznika stabilizatora do przodu i gumy, natomiast odpisano mi jak pytałem o ceny części że "W przednim zawieszeniu nie występują łączniki tylko cały drążek stabilizatora łącznie z gumami " i teraz już nie wiem bo jedni w ofertach cenowych podawali mi cenę tych elementów które szukam inni pisali coś takiego jak jest naprawdę ?
Dzięki za pomoc
- laminiarz
- Specjalista ds. części zamiennych
- Posty: 286
- Rejestracja: 27 mar 2009, 11:58
- Lokalizacja: Katowice
Odp: Łącznik stabilizatora
najtańsze i zarazem dobre rozwiązanie to łaczniki bezprzegubowe z AR, F, i innych modeli L. Nawet bez przedłużania tak jak ja zrobiłem.magnetx pisze:Witam... ...poszukuje (Lancia Kappa 2.0 20v) łącznika stabilizatora... Dzięki za pomoc
w sprawie części do AR, F i L proszę pisać na e-mila, podając nr VINa ja sprzedaję te łączniki po 25 zeta (do Alfy), a przerobione (do Kappy) po 50 + koszty przesyłki, więc nie widzę nic dziwnego w tej cenie.
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 267
- Rejestracja: 17 lut 2009, 0:00
- Lokalizacja: Włocławek
Odp: Łącznik stabilizatora
Ja wlasnie w 2.0 20v zamontowalem te ze zdjecia i wszystko gra. Kupilem to w jednym zestawie ponizej 50zl/sztmagnetx pisze:Witam
Mam pytanie odnośnie tego zestawu, ponieważ poszukuje (Lancia Kappa 2.0 20v) łącznika stabilizatora do przodu i gumy, natomiast odpisano mi jak pytałem o ceny części że "W przednim zawieszeniu nie występują łączniki tylko cały drążek stabilizatora łącznie z gumami " i teraz już nie wiem bo jedni w ofertach cenowych podawali mi cenę tych elementów które szukam inni pisali coś takiego jak jest naprawdę ?
Dzięki za pomoc
Byly nawet tansze (np bez tych gum) ale nie bylem pewny czy sa dobre. Tutaj sprzedawca powiedzial, ze jesli nie beda pasowaly to moge oddac (wiedzial, ze kupuje od Tipo i chce montowac w Kappie).
W jednym ze sklepow jak spytalem o laczniki do Kappy to koles od razu pokazal jakies i mowi, ze to fiatowskie do kazdego beda pasowaly (chcial 30zl bez gumy) ale jak spytalem czy skoro jest taki pewny to czy moge oddac jak nie beda dobre to nie chcial wiec wolalem kupic gdzie indziej.
Odp: Kappa - stabilizator
Witam
Łącznik z fiata ulysse i fiata tipo to nie ten sam łącznik. Pierwszy z nich ma dokładnie taką samą długość co orginalny w kapiszonie a ten drugi jest sporo krutszy. Tak więc zakładając łącznik od ulysse nie trzeba nic spawać. Wszystko jest dokładnie opisane w poście pod tytułem "łączniki od fiata ulysse"
Łącznik z fiata ulysse i fiata tipo to nie ten sam łącznik. Pierwszy z nich ma dokładnie taką samą długość co orginalny w kapiszonie a ten drugi jest sporo krutszy. Tak więc zakładając łącznik od ulysse nie trzeba nic spawać. Wszystko jest dokładnie opisane w poście pod tytułem "łączniki od fiata ulysse"