Kappa - stabilizator
Re: Kappa - stabilizator
no wlaśnie, mam pytanie o te blaszki, w różnych watkach pojawia sie temat wklejania blaszek od puszki po coli czy piwie.
Gdzie i jakich przypadkach trzeba ja wkleić.
Rozumiem że montaż powinien wyglądać tak; (idąc od dołu): nakrętka-podkładka-guma1-wahacz-guma2-podkładka-wałek łącznika-oczko łącznika zamontowane na stabilizatorze. Gdzie ew. będzie ta blaszka? przy wahaczu czy stabilizatorze?
Gdzie i jakich przypadkach trzeba ja wkleić.
Rozumiem że montaż powinien wyglądać tak; (idąc od dołu): nakrętka-podkładka-guma1-wahacz-guma2-podkładka-wałek łącznika-oczko łącznika zamontowane na stabilizatorze. Gdzie ew. będzie ta blaszka? przy wahaczu czy stabilizatorze?
- topcio
- Prezes Lancia Klub Polska
- Posty: 11991
- Rejestracja: 20 sie 2007, 0:00
- Lokalizacja: Lublin woj. Lubelskie
Re: Kappa - stabilizator
często oczko jest minimalnie większe (dziesiątka milimetra) niż średnica stabilizatora dlatego trzeba wkleić lub nabić blaszkę
Re: Kappa - stabilizator
dzięki za odpowiedź, niedługo zabieram się za wymianę - wrzucę fotorelację z tej operacji
- Pabblo
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 3
- Rejestracja: 09 lis 2010, 15:19
- Imię: Pablo
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kappa - stabilizator
Cześć,
Odnalazłem na Allegro taki łącznik za 85 zł sztuka http://moto.allegro.pl/lacznik-wieszak- ... 37756.html" onclick="window.open(this.href);return false; na dzień dzisiejszy mam zamontowane sztywne ze zdjęcia 1 w poprzednich postach i muszę z przykrością stwierdzić ze samochód trochę inaczej się zachowuje w porównaniu z poprzednimi fabrycznymi tzn. gorzej.
Moim skromnym zdaniem stabilizator w przednim zawieszeniu jest ruchomy i skoro oryginalny łącznik wygina się na boki to łącznik sztywny nie spełnia w 100% zamierzonego efektu.
Podsumowując: Oryginalny łącznik w sklepie Fiata kosztuje ponad 220 zł na sztukę, wiec straaaaasznie dużo, wiec jak powyższy łącznik spełni swoje zastosowanie w 100% to będzie idealna alternatywa dla naszych pięknych samochodów
Odnalazłem na Allegro taki łącznik za 85 zł sztuka http://moto.allegro.pl/lacznik-wieszak- ... 37756.html" onclick="window.open(this.href);return false; na dzień dzisiejszy mam zamontowane sztywne ze zdjęcia 1 w poprzednich postach i muszę z przykrością stwierdzić ze samochód trochę inaczej się zachowuje w porównaniu z poprzednimi fabrycznymi tzn. gorzej.
Moim skromnym zdaniem stabilizator w przednim zawieszeniu jest ruchomy i skoro oryginalny łącznik wygina się na boki to łącznik sztywny nie spełnia w 100% zamierzonego efektu.
Podsumowując: Oryginalny łącznik w sklepie Fiata kosztuje ponad 220 zł na sztukę, wiec straaaaasznie dużo, wiec jak powyższy łącznik spełni swoje zastosowanie w 100% to będzie idealna alternatywa dla naszych pięknych samochodów
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 87
- Rejestracja: 06 gru 2009, 12:37
- Skype: doginson1984
- Imię: Robert
- Lokalizacja: trojmiasto
- Kontakt:
Re: Kappa - stabilizator
Jeżdżę w swojej Kappie 2000 jtd, na przerobionym stabilizatorze i podzielę się wrażeniami. Łączniki z fiata bravo za 35 zł
za sztukę, w zestawie były też gumowe podkładki (nie wszystkie zestawy je mają). Łącznik na stabilizator pasował
dobrze, więc nic nie kleiłem. Nic nie stuka. Zawieszenie trzyma sztywno. trochę drążek patrzy w dół, ale to nie przeszkadza.
Natomiast gumy posiadają tuleje metalowe, guma się wyrabia szybko i przestaje pracować. W jednej kappie nie było tego słychać do dzisiaj przez poł roku, ale w drugiej niestety po 2 miesiącach jak zrobiło się zimno waliło.
Zakupiłem inne gumowe podkładki, od starego mercedesa. Są one z samej gumy i teraz nic nie stuka.
Gumy na stabilizator użyte z poloneza, przecięte fabrycznie. Zniekształcają się strasznie, ale sprawują się wzorowo.
Odczucia z jazdy - samochód bardzo pewny na zakrętach.
Polecam takie rozwiązanie.
za sztukę, w zestawie były też gumowe podkładki (nie wszystkie zestawy je mają). Łącznik na stabilizator pasował
dobrze, więc nic nie kleiłem. Nic nie stuka. Zawieszenie trzyma sztywno. trochę drążek patrzy w dół, ale to nie przeszkadza.
Natomiast gumy posiadają tuleje metalowe, guma się wyrabia szybko i przestaje pracować. W jednej kappie nie było tego słychać do dzisiaj przez poł roku, ale w drugiej niestety po 2 miesiącach jak zrobiło się zimno waliło.
Zakupiłem inne gumowe podkładki, od starego mercedesa. Są one z samej gumy i teraz nic nie stuka.
Gumy na stabilizator użyte z poloneza, przecięte fabrycznie. Zniekształcają się strasznie, ale sprawują się wzorowo.
Odczucia z jazdy - samochód bardzo pewny na zakrętach.
Polecam takie rozwiązanie.
SuperRob Autonaprawa Mobilny Mechanik
facebook: SuperRob
trójmiasto
2xLancia kappa 2000 rok 2.4jtd
516-876-322
facebook: SuperRob
trójmiasto
2xLancia kappa 2000 rok 2.4jtd
516-876-322
-
- Forumowicz/ka
- Posty: 87
- Rejestracja: 06 gru 2009, 12:37
- Skype: doginson1984
- Imię: Robert
- Lokalizacja: trojmiasto
- Kontakt:
Re: Kappa - stabilizator
mineło 5 lat od montażu łączników i że trafiłem znowu na ten temat to podziele się opinią jak się sprawowały.
Konieczne było podspawanie łaczników do stabilizatora. Ta minimalna różnica średnic sprawiała, że auto pukało.
Po tym zabiegu lata miałem spokój. Teraz przy okazji wymiany tulei wahaczy mechanik stwierdził, że na gumach od poloneza,
po zdjęciu łączników pojawił się luz. Niestety obejma kappy ma inny kształt i rozpłaszczą troche te gumy.
Ja jeszcze w dziure w wahaczu przez którą przechodził łącznik przyspawałem duże podkladki. Wszystko po to, aby łącznik nie przesuwał się.
Teraz zastanawiam się czy montować znowu gumy polonezowskie czy zrobić ponowne podejście do tych od Lancii.
Gdy je kiedyś chciałem nałożyć w połowie wsuwania na stabilizator zatrzymały się i nie chciały iść. Musiałem je rozcinać.
W drugiej kappie ojca zamontowałem ostatnio kupione na allegro łączniki przegubowe za 75 zł. Bardzo fajnie się sprawdzają, tylko, że na razie pol roku dopiero je testujemy.
Ponoć za 1000 zł można kupić oryginalny stabilizator i na 50 tysięcy jest spokój. Jednak ja już przejechałem 80 a wydałem dużo mniej.
Pozdrawiam
Konieczne było podspawanie łaczników do stabilizatora. Ta minimalna różnica średnic sprawiała, że auto pukało.
Po tym zabiegu lata miałem spokój. Teraz przy okazji wymiany tulei wahaczy mechanik stwierdził, że na gumach od poloneza,
po zdjęciu łączników pojawił się luz. Niestety obejma kappy ma inny kształt i rozpłaszczą troche te gumy.
Ja jeszcze w dziure w wahaczu przez którą przechodził łącznik przyspawałem duże podkladki. Wszystko po to, aby łącznik nie przesuwał się.
Teraz zastanawiam się czy montować znowu gumy polonezowskie czy zrobić ponowne podejście do tych od Lancii.
Gdy je kiedyś chciałem nałożyć w połowie wsuwania na stabilizator zatrzymały się i nie chciały iść. Musiałem je rozcinać.
W drugiej kappie ojca zamontowałem ostatnio kupione na allegro łączniki przegubowe za 75 zł. Bardzo fajnie się sprawdzają, tylko, że na razie pol roku dopiero je testujemy.
Ponoć za 1000 zł można kupić oryginalny stabilizator i na 50 tysięcy jest spokój. Jednak ja już przejechałem 80 a wydałem dużo mniej.
Pozdrawiam
SuperRob Autonaprawa Mobilny Mechanik
facebook: SuperRob
trójmiasto
2xLancia kappa 2000 rok 2.4jtd
516-876-322
facebook: SuperRob
trójmiasto
2xLancia kappa 2000 rok 2.4jtd
516-876-322
Re: Kappa - stabilizator
Ja na oryginale mam zrobione 40 tys i nie ma luzu.