Strona 4 z 4

Re: Watażka

: 06 lip 2014, 17:44
autor: Bichoń
BogdanA pisze:Maciej miał w nocy operację ale oby nie była zbyt późna .
Przy krwotoku wewnątrz mózgu komórki umierają w ciągu kilku minut, nie ma szans na tak szybką operację. Znam przypadek, że nawet krwotok na stole operacyjnym (podczas wycinania tętniaka) przykuł dziewczynę do wózka. Operację robi się jak pacjent jest na tyle stabilny, że nie ma dużego ryzyka śmierci podczas operacji. Żaden chirurg nie chce psuć sobie statystyk, tak to wygląda...
Operuje się po to, żeby usunąć przyczynę krwawienia, jeżeli jest ona do zlokalizowania (np. tętniak albo naczyniak). I nie wszystkie udary krwotoczne się operuje, krwiaka czasami zostawia się żeby się sam "rozpuścił" z czasem - co miał zepsuć to i tak już zepsuł, interwencja chirurgiczna w mózg sama w sobie jest dużym zagrożeniem i jak nie ma potrzeby to nie otwierają głowy.
BogdanA pisze:Anastezjolog i neurochirurg postawili smutną diagnozę .
U nas diagnozy też były złe (50% na przeżycie, a jeżeli się uda to i tak prawdopodobnie łóżko do końca życia), ale jakoś się udało i w jakim stanie jest Karolina to kto był na ogólnopolskim ten widział. Tak więc nie tracić nadziei, a po operacji od razu ruszać z rehabilitacją. Będzie ciężko, ale nie ma innej drogi.

Re: Watażka

: 06 lip 2014, 21:58
autor: Gros
Twoja żona miała 50% do 50% tu prawdopodobnie się nie wybudzi -chyba że cud takich procent Maciej nie ma - Bóg jeden wie co z nim jest i co będzie , czas pokaże
Ja mam nadzieje ,że się mylą -nadzieja zawsze umiera ostatnia

Re: Watażka

: 06 lip 2014, 22:52
autor: Rafako
Zaglądam do tego tematu kilkanaście razy dziennie, czekając na dobre wieści. Jak na razie krzepiących nowin wiele nie ma, jednak zawsze trzeba mieć nadzieję, że "wbrew wysiłkom lekarzy, pacjent postanowi wyzdrowieć"...
Serdecznie pozdrawiam.

Re: Watażka

: 06 lip 2014, 23:14
autor: stabraf
Rafako pisze:...trzeba mieć nadzieję, że "wbrew wysiłkom lekarzy, pacjent postanowi wyzdrowieć"...
...
I tego się trzymajmy - będzie dobrze.

Re: Watażka

: 07 lip 2014, 1:11
autor: Ramzes_II
Rafako pisze:............. jednak zawsze trzeba mieć nadzieję, że "wbrew wysiłkom lekarzy, pacjent postanowi wyzdrowieć"...
Serdecznie pozdrawiam.
i tego się trzymajmy.

Re: Watażka

: 07 lip 2014, 20:35
autor: Snail
Maciej przeszedł zabieg operacyjny z soboty na niedzielę o 2 w nocy. Od tamtej pory walczy. Ciągle jest
w śpiączce farmakologicznej. Pod koniec tygodnia mają zacząć próby wybudzania. Lekarze są raczej niestety złej myśli, ale mózg ludzki ciągle potrafi zadziwić. Miejmy nadzieję, że tym razem zadziwi lekarzy pozytywnie.

Re: Watażka

: 08 lip 2014, 0:36
autor: rob_76
Snail pisze:Lekarze są raczej niestety złej myśli, ale mózg ludzki ciągle potrafi zadziwić. Miejmy nadzieję, że tym razem zadziwi lekarzy pozytywnie.
Lekarze, to tylko ludzie - nie są nieomylni... Wierzę, że Maciej pod koniec tygodnia pozytywnie zadziwi nas wszystkich!

Re: Watażka

: 09 lip 2014, 4:10
autor: Kastor
"Trzymaj się Maciek... Bądź silny Maciek... Nie Daj się Maciek..." On to na pewno czyta i jeszcze się cieszy,nie? Szczególnie w śpiączce!!! Wierzę, że każdy, kto Go zna, życzy Maćkowi jak najlepiej, ale wiadomo, że w najbardziej optymistycznej wersji jakieś komplikacje będą i może właśnie czas się teraz zacząć zastanawiać, w jaki sposób można będzie Mu pomóc. W każdej możliwej formie!

Re: Watażka

: 09 lip 2014, 6:01
autor: wujekp
Kastor pisze:"Trzymaj się Maciek... Bądź silny Maciek... Nie Daj się Maciek..." On to na pewno czyta i jeszcze się cieszy,nie? Szczególnie w śpiączce!!! Wierzę, że każdy, kto Go zna, życzy Maćkowi jak najlepiej, ale wiadomo, że w najbardziej optymistycznej wersji jakieś komplikacje będą i może właśnie czas się teraz zacząć zastanawiać, w jaki sposób można będzie Mu pomóc. W każdej możliwej formie!
Boguś, obawiam się że posty w stylu "Macieju - trzymamy kciuki, itp" i informowanie o stanie jego zdrowia to jedyne co chwilowo możemy zrobić i nawet jeżeli on tego nie czyta to nie widzę w tym nic złego (wręcz przeciwnie). To że nawet w wariancie najbardziej optymistycznym potrzebna będzie długa rehabilitacja jest oczywiste, ale na razie chyba trudno organizować jakąkolwiek pomoc, bo nie wiadomo jakiego rodzaju będzie potrzebna. Chyba, że coś już wiesz, to napisz ...

PS. Oczywiście sami mocno trzymamy kciuki za Macieja, żeby udało mu się z tego wyjść.

Re: Watażka

: 09 lip 2014, 7:13
autor: Gros
[*] spoczywaj w spokoju

Re: Watażka

: 09 lip 2014, 7:27
autor: MiroMiglia
BogdanA pisze:[*] spoczywaj w spokoju
Myślę że należy Mu się ostatni wątek na naszym Forum :

Żegnaj Maćku


Miro.

Odp: Watażka

: 09 lip 2014, 7:43
autor: Sebastian
Brak słów :-(
Żegnaj Maciej.
Sebastian z Juniorem i Magdą