MiroMiglia pisze:Cieszę się ogromnie że kolejna ogólnopolska impreza padła "łupem" LKP.
No po to tam się przecież wszyscy zjawiliśmy
MiroMiglia pisze:Wielkopolska pokazała że stać Was na godną reprezentację na kolejnej ogólnopolskiej imprezie .
No właśnie - super sprawa, brawo pyrusy
Teraz pozostaje z licznej wielkopolskiej frekwencji zrobić tradycję również na zlotach LKP
MiroMiglia pisze:Piszę "was" chociaż wiem że przybyli klubowicze z wielu regionów naszego kraju
Warto wspomnieć też o wspaniałej ekipie z Gliwic, która pół Polski na kolejny zlot ForzaItalia przejechała już kolejny raz
I to tymi najmniejszymi Lanciami (choc wcale nie z najmniejszymi silnikami - swap rulez
)
MiroMiglia pisze:Osobne podziękowania należą się "umysłowym" czyli Jarkowi i Kubie , którzy wzorem naszych praprzodków - Rzymian : przybyli , zobaczyli i ..... zwyciężyli
Ku chwale statutu i Stowarzyszenia, Prezesie.
My wszyscy z nich, z tych prawdziwych forumowych mózgowców - Marcina Solarza, Tomzików i kilku innych bardzo umysłowych, którzy tak nas wytrenowali.
A nienazwane współzawodnictwo z zawsze fantastycznymi Karasiami tylko dopinguje
MiroMiglia pisze:Ja prywatnie bardzo żałuję że nie mogłem spuścić mojej Delty ze smyczy na pięknym poznańskim torze (marzyłem o tym podobnie jak Piotr) ale na trzy dni przed imprezą przytrafił nam się pogrzeb w rodzinie i wszystkie plany wzięły w łeb .
Bardzo Was brakowało. No i Waszej Delty też. Szczególnie, że akurat w tym roku nie mogłem zanudzać publiczności moją Deltą. Zresztą byłoby to po raz trzeci z rzędu, a Waszej ślicznotki, jesli się nie mylę, publiczność FI jeszcze nie widziała? Brak na zlocie szybkiej Delty w barwach LKP doskwierał bardziej, niż brak Ferrari i Lamborghini
Duch-Dziadka pisze:Tak naprawdę,przez to,że brałem udział w tych jazdach po torze,nie miałem za bardzo czasu na jakiekolwiek inne atrakcje i szczerze przyznam,że o większości z nich dowiedziałem się albo od kogoś po fakcie albo.. ze zdjęć wczoraj i dziś
(konkursy,parady,wystawy itp).
Ja jestem z nich bardzo dumna dlatego też, uprzejmie informuję, że przedstawiciele Lancia Klub Polska absolutnie zdominowali tegoroczne konkursy motoryzacyjne:
Oba powyższe cytaty pokazują jak wiele atrakcji miał zlot i każdy bawił się jak umiał...
A jak nie umiał, to się nie bawił?
Nie sądzę.
Atrakcji było multum, jeśli tylko jest ochota, czemu więc nie spróbować jak najwięcej? Nie tylko my świetnie się bawiliśmy, zarówno tańcząc nową Panda na trolejach (nabrałem chęci, by samodzielnie takie zbudować), pędząc po torze z Piotrkiem, sącząc przewspaniałą gorącą czekoladę od Dr. Kavy, kontemplując FIATa 600 Multipla czy AR SZ i inne włoskie szroty, słuchając wykładów o koncepcyjnych włoskich vanach czy łamiąc sobie głowę, jak mieli na imię bracia Ducati lub czy do ALFY 33 wmontowano fabrycznie coś tak absurdalnego jak trzycylindrowy silnik o zapłonie samoczynnym
. A to tylko część atrakcji, bo czas nie jest z gumy...
No i była szansa obejrzeć (niestety niektóre tylko, więc jest potencjał wzrostowy
) wielkopolskie mordki...