Lancia Klub Polska

Na różnych forach PSA, piszą że wtryski są bardzo delikatne... I generalnie jak cokolwiek się posypie to lwią część naprawy pochłania sama robocizna przy 2.2 z powodu

Bla, bla, bla - z powodu czego? Aaa, trudnego dostępu. Też powtarzane w AŚ jak mantra. Ciekawe, który van ma silnik z super dostępem do czegokolwiek i wywalony na przód jak zwykłe osobówki.

Przed zakupem swojej też czytałem te bzdety - pytam mojego mechaniora o ten silnik. A on - a to ten 2,2 co był też w Scudo - no to co za problem? Scudo przecież jest bliźniaczą konstrukcją.

A co do wtrysków - aż wykopałem swojego lapka - speszyli for ju Przelot 220 tysięcy km. Chyba nie wygląda to źle. mg/wtrysk

Zwłaszcza, że w Delcie 2,0 pokazuje mi na 2 wtryskiwaczach ponad 1 mm3 na wtrysk. Jednostki nieco inne, ale zakładając, że mm3 to 0,8mg Delta ma dużo większe odchyłki.

Wydaje mi się, że co byś nie kupił, niestety wszystko może zrujnować portfel. Czy to jakiekolwiek JTD, Multijet, HDI czy TDI itd.

Wystarczy dbać - to zależy od nas, a także trzeba jeszcze trafić z nutką szczęścia zadbany egzemplarz - z tym jak jest to wiadomo.

Z każdym autem/silnikiem jest loteria, ale widziałem kilka sztuk Freelandera z tym silnikiem z przebiegiem nawet ponsd 400 tys. km. Bez większych remontów (tata pracuje w serwisie Dżag i Land).

Wysłane z mojego telefonA


P.S. Czemu nie ma polubienia posta, Tomzik masz lajka

Dostęp jest utrudniony, jak to w Vanie, ale nie ma, albo jeszcze się nie spotkałem z częścią do której trzeba wyciągać silnik. Rozrząd, EGR, Turbina, zawór n75, świece żarowe, pokrywa zaworów, alternator, rozrusznik, koła pasowe... To wszystko było ruszane u mnie, większość sam w garażu robiłem. Jak się odkręci mechanizm wycieraczek to już w ogóle jest luksus