No i dzisiaj po 2 dniach walki skończyłem 'wygłyszać' tył, nie ma tam zbyt wiele miejsca, dlatego zbudowałem małą skrzynie, ale po kolei:
fotki jednej ze ścianek(fotek innych ścianek nie mam, bo byłem już w amoku)
:
tutaj przymiarki bez wygłuszenia:
wygłuszanie (folia bitumiczna z aluminium, bo inej w swoim mieście nie dostałem
, ale też jest OK):
czas na mocowanie głośnika, oryginalny plastik wygłuszyłem od spodu:
na oryginalne mocowanie przykręciłem płytę z MDF-u, wcześniej odpowiednio wyciętą i wygłuszoną:
do tego przykręciłem głośnik i włala:
tak wygląda to po przykręceniu, jeszcze bez maskownicy, która strasznie pierdzi, ale nad tym już myślę:
najgorsze jest wycinanie tych ścianek i dopasowywanie ich, nie wiem czy podjąłbym się tego drugi raz :/, za to głośniki już nie pierdzą, co nie zmienia faktu że bez suba w bagażniku o porządnych basach nie ma co myśleć...