Złe dobrego(mam nadzieje) początki
Moderator: stabraf
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
Ja dosyć kiepsko zacząłem swoją przygodę z Lancia... 2 miesiące temu kupiłem Dedre 1.8i z gazem. Po 3 tygodniach popsułem wał korbowy nowy od silnika 1.8 kosztował mnie 600 z korbowodami i oczywiście na samochodach się nie znam więc mechanik tez mnie nieźle skasował za wymianę.
Po 4-tygodniowej walce z silnikiem mechanik stwierdził z całą pewnością że dół silnika jest od 2.0 a głowica od 1.8, czyli nie taki wał wsadziliśmy (z tego co zrozumiałem tam jest 10 mm różnicy w wykorbieniu przez co nie było sprężania)...
Ogólnie zrobiłem głowice wymieniłem tłoki, pierścienie wszystkie filtry (oprócz paliwowego) no i jeszcze jeden wał korbowy z korbowodami musiałem kupić. Jestem informatykiem w sklepie z częściami motoryzacyjnymi więc same części taniej mnie wyszły ale ogólnie za remont silnika dałem tyle samo co za całą dedre...
Mechanikowi autko już zabrałem (miał je dłużej niż ja - starczy mu), ale mam jeszcze mały problem. A mianowicie jak auto stoi to obroty "falują" i mocno szarpie autem przy zmianie biegów - niby szczegół ale uciążliwy, jazda już nie jest taka komfortowa...
Może ktoś z was ma jakiś pomysł co to może być?
Po 4-tygodniowej walce z silnikiem mechanik stwierdził z całą pewnością że dół silnika jest od 2.0 a głowica od 1.8, czyli nie taki wał wsadziliśmy (z tego co zrozumiałem tam jest 10 mm różnicy w wykorbieniu przez co nie było sprężania)...
Ogólnie zrobiłem głowice wymieniłem tłoki, pierścienie wszystkie filtry (oprócz paliwowego) no i jeszcze jeden wał korbowy z korbowodami musiałem kupić. Jestem informatykiem w sklepie z częściami motoryzacyjnymi więc same części taniej mnie wyszły ale ogólnie za remont silnika dałem tyle samo co za całą dedre...
Mechanikowi autko już zabrałem (miał je dłużej niż ja - starczy mu), ale mam jeszcze mały problem. A mianowicie jak auto stoi to obroty "falują" i mocno szarpie autem przy zmianie biegów - niby szczegół ale uciążliwy, jazda już nie jest taka komfortowa...
Może ktoś z was ma jakiś pomysł co to może być?
- aro
- Klubowicz
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
- Imię: Arek
- Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
Witam,
Obroty falują na gazie, czy na benzynie? Kiedy szarpie? Jak jest zimny silnki, czy ciepły?
Obroty falują na gazie, czy na benzynie? Kiedy szarpie? Jak jest zimny silnki, czy ciepły?
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
Jak na benzynie to silniczek krokowy, mozna wyczyscic albo zostawic jak jest , szarpanie hmmmm, moga byc przewody WN albo swiece gaz jest szczegolnie czuly na to, ale dziwne chyba ze to tylko przy zmianie biegow, jak tak to moze byc czasem tylko poduszka pod skrzynia biegow ?
No faktycznie kiepsko zaczales z Dederka ale nie martw sie prawie jak wiekszosc, kupic chyba dobra Dederke do ktorej nie trzeba dokladac to jak skakac z 4 ietra i liczyc ze nic sie nie stanie czasem sie uda
No faktycznie kiepsko zaczales z Dederka ale nie martw sie prawie jak wiekszosc, kupic chyba dobra Dederke do ktorej nie trzeba dokladac to jak skakac z 4 ietra i liczyc ze nic sie nie stanie czasem sie uda
Juz bez Lancia ale dalej w Klubie
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
jak jest zimny to obroty są mniejsze ok 1000-1200 i co chwile spadaja na sekundę do 600, jak jest rozgrzany obroty to 1400-1500 i tez tak samo spada co chwie na chwile tylko że do 800-900.
Na benzynie trochę niższe są obroty niż na gazie ale też spadają dość nieregularnie.
Na benzynie trochę niższe są obroty niż na gazie ale też spadają dość nieregularnie.
- aro
- Klubowicz
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
- Imię: Arek
- Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
A może masz zbyt ubogą lub zbyt bogatą mieszanke (na benzynie) lub źle wyregulowaną instalacje LPG.
A, czy silnik potrafi zgaść sam bez dodawania gazu na biegu jałowym (luzie).
A, czy silnik potrafi zgaść sam bez dodawania gazu na biegu jałowym (luzie).
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
Silnik krokowy raczej odpada.... może to dziwnie zabrzmi ale nie mam silnika krokowego - albo czas by zmienić mechanika...
Jak odpali to sam nie zgaśnie... ale zdarza się jak jest rozgrzany że nie odpala za pierwszym podejściem.
Jak odpali to sam nie zgaśnie... ale zdarza się jak jest rozgrzany że nie odpala za pierwszym podejściem.
- aro
- Klubowicz
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 mar 2006, 0:00
- Imię: Arek
- Lokalizacja: Gorzyczki woj. śląskie
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
Jeżeli możesz, to przy najbliższej wizycie podjedź do innego warsztatu niż do tej pory. Widać, że ten mechanik mało zna się na Lanciach."tazee" pisze:Silnik krokowy raczej odpada.... może to dziwnie zabrzmi ale nie mam silnika krokowego - albo czas by zmienić mechanika...
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
Nie marw sie.
Ja zakupilel dedre za 5 tys. a przez rok wpakowalem w nia 12 tys. zeby ja doprowadzic do porzadku .Razem warta jest 17 tys
Tylko ze teraz w wygladzie i stanem technicznym nie przypomina w ogole dedry ktora zakupilem
Ja zakupilel dedre za 5 tys. a przez rok wpakowalem w nia 12 tys. zeby ja doprowadzic do porzadku .Razem warta jest 17 tys
Tylko ze teraz w wygladzie i stanem technicznym nie przypomina w ogole dedry ktora zakupilem
lancia dedra-2.0 8V --91 rok---DESKA DIGITAL--------srodek prawdziwa czarna skora,lampy tylnie wymienione na nowe z modelu 96
Ciagnik .....100 tys , naczepa .....150 =wolne w swieta....bezcenne.
Ciagnik .....100 tys , naczepa .....150 =wolne w swieta....bezcenne.
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
Z tego co mi lancia1969 kiedys tlumaczyl to mozna jezdzic bez krokowca ale on jest odpowiedzialny za ssanie na zimnym silniku, i wtedy powinien ci gasnac bez niego, znaczy sie w 1.8 8 v Dedrze nie ma krokowca jest By-pass, czy jakos tak Moze to byc tez zle ustawienie TPs ( Czujnika polozenia przepustnicy )
Juz bez Lancia ale dalej w Klubie
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
w mojej ex dedrece mialem podobny obiaw - wyjalem kawalek gumy pomiedzy filtrem powietrza a wentylatorem i smigal jak trzeba
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
Ale jaki to mialo wplyw ? co najwyzej mniej powietrza bylo dostarczane silnikowi, ale na postoju co za roznica ? chyba ze tam jakis przeplywomierz miales ?"ORI" pisze:w mojej ex dedrece mialem podobny obiaw - wyjalem kawalek gumy pomiedzy filtrem powietrza a wentylatorem i smigal jak trzeba
Juz bez Lancia ale dalej w Klubie
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
znam sie tak samo na autach jak na sukniach slubnych i damskich kosmetykach - czyli nijak
wiem ze ci co zakldali gaz wyjeli to i z tego co teraz pamietam jeszcze wyregulowali gaz , nie wiem, jak mi sie psuje cos to od tego są mechanicy, jak ktoś chce kupić prezent komuś od tego jestem ja, kazdy ma w zyciu swoja role
wiem ze ci co zakldali gaz wyjeli to i z tego co teraz pamietam jeszcze wyregulowali gaz , nie wiem, jak mi sie psuje cos to od tego są mechanicy, jak ktoś chce kupić prezent komuś od tego jestem ja, kazdy ma w zyciu swoja role
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
To oni to zrobili, tak samo jak u mnie, wyjeli to zeby za duzo powietrza nie dochodzilo do silnika i przy wysprzeglaniu, amowaniu czy cos nie gasl Ci samochod."ORI" pisze:znam sie tak samo na autach jak na sukniach slubnych i damskich kosmetykach - czyli nijak
wiem ze ci co zakldali gaz wyjeli to i z tego co teraz pamietam jeszcze wyregulowali gaz , nie wiem, jak mi sie psuje cos to od tego są mechanicy, jak ktoś chce kupić prezent komuś od tego jestem ja, kazdy ma w zyciu swoja role
Juz bez Lancia ale dalej w Klubie
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
Kolejni mechanicy rozkładają ręce (teksty: "aż tak bardzo panu to przeszkadza?" i "ale se pan auto kupił" już mnie dobijają). Była jedna teoria że to przez wężyk (czy przewód) od podciśnienia, który nie jest podłączony, mechanik, któremu na dzień auto zostawiłem powiedział że znalazł "coś takiego" ale to nie działa. Ale czy to faktycznie może być to? z tego co zrozumiałem to kontroluje dopływ powietrza - jak nie jest podłączone to za dużo (za mało) powietrza dochodzi i stąd te wahania obrotów... Zagłębiać się w tym kierunku?
- Nat
- Klubowicz
- Posty: 20000
- Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
- Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
- Kontakt:
Złe dobrego(mam nadzieje) początki
To w odpowiedzi Ty załamujesz ręce i wzdychasz: " A na dodatek jakiego sobie mechaniora wybrałem... ""tazee" pisze:teksty: "ale se pan auto kupił" już mnie dobijają).
Pozdrawiam
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?
Nat
+ Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske?