Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Polecane i odradzane serwisy i sklepy, polecane części zamienne i regeneracje miejsca w których można je kupić bądź zregenerować, rabaty oraz ulgi dla klubowiczów
Anonymous

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Anonymous » 20 cze 2005, 9:27

Cześć wszystkim Lancistom,

Na tym poście będę opisywał swoje doświadczenia z serwisem na Arkuszowej. Śledząc posty dotyczące tego serwisu nasuwają się dwie konkluzje: (1) jest dobry, ale miewa wpadki (2) jest tańszy niż ASO, ale jednak relatywnie drogi.

Na innym poście opisywałem problem z moją Kappą 2.0, polegający na tym, że fura gasła kiedy chciała, a w zasadzie zamierała kompletnie (zero prądu). Pech zawsze chciał, że zwykle działo się to na środku skrzyżowania i w godzinie szczytu. Czasem padała do tego stopnia, że nie było nawet prądu żeby włączyć awaryjne. A czasem wszystko świeciło się bez sensu.

W każdym razie przypadek taki trafił się mojej narzeczonej, prawie na środku placu Bankowego w Wawie. Dla osób spoza Wawki powiem tylko tyle, że to cholernie stresujące miejsce na poranny wykrzacz samochodu, zwłaszcza przy ogólnie znanej uprzejmości kierowców w stolicy (sporo pasów plus tramwaje).

Ale nic to. Zadzwoniłem do gościa z arkuszowej (jest dwóch: Piotr i Jacek). Zachowanie w emergency jak należy - szybka reakcja, za kwadrans będzie holownik, ja już jadę na miejsce zdarzenia itp. No i faktycznie, po kwadransie (z serwisu jest jakieś 10 kilometrów do Bankowego) był już na miejscu. A ponieważ moja narzeczona miała awarię w drodze do pracy, wyobraźcie sobie że została do niej podwieziona (na Okęcie w porannych korkach). Słowem: wielki plus!

Niestety nie udało się znaleźć usterki. Po przegrzebaniu akumulatora, stacyjki etc. odebrałem samochód, a ponieważ nic nie znaleziono, nic nie zapłaciłem (ale co się odwlecze...)

No i parę dni potem, w nocy, na szczęście na pustej dość drodze znowu to samo, ale tym razem z komunikatem "electric (electronic? nie pamiętam) connection failure". Lanciosa zdechła, padło wspomaganie i ogólnie zrobiło się niemiło. A po chwili - odpaliła jakby nigdy nic.

No więc od razu telefon do arkuszowej (była 23.00, albo i później). Chyba rozmawiałem z Jackiem, anielsko cierpliwy jak na telefon o takiej porze. Rano już u nich byłem i po paru dniach samochód do mnie wrócił z wymienioną częścią kabla przy akumulatorze.

Jak dotąd (około 10 dni) święty spokój.

Podsumowując moje wrażenia:

(1) w sytuacjach podbramkowych, takich jak kobieta w potrzebie, pełny profesjonalizm, a w zasadzie wzór dla innych serwisów,
(2) przy niezdefiniowanych usterkach potrzebują sporo czasu i mam wrażenie że raczej za sprawą kolejkowania samochodów w warsztacie niż rzeczywiście spędzanego czasu,
(3) co się odwlecze to nie uciecze, czyli holowanie z Bankowego kosztowało mnie z opóźnieniem 150 PLN, a sama usługa wyiana kabla i reszta fatyki, kolejne 150 PLN.

Jeżeli problem się już nie pojawi, będzie jak najbardziej OK.

A teraz uwaga ! Dzisiaj zostawiłem samochód na lakierowanie czterech elementów prawej strony (przygoda pod marketem rok temu) i usunięcie paru odprysków. Wyjściowa cena za cztery elementy było ok. 1000 PLN. Wrażeniami podzielę się pod koniec tygodnia, bo wtedy mam go odebrać.

pozdro! 8)

Anonymous

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Anonymous » 22 cze 2005, 16:03

Z lakierowania za około 1000 PLN zrobiło się jak na razie 6 razy 350 zł za element w tym odnowienie lusterek i polerka całości gratis.

Zeby było śmiesznie okazało się, że moja Lancia ma jakiś dziwny zderzak z tyłu. Coś tam było popękane i poprzedni miś to zaspawał, używając do tego ponoć ... niemieckiej tabicy rejestracyjnej 8O

No więc dojdzie nowy, używany zderzaczek.

Fura ma być gotowa pod koniec tygodnia, więc będzie surowa ocena jakości prac lakierniczych Arkuszowej :evil:

Awatar użytkownika
Arek
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 546
Rejestracja: 15 lip 2003, 0:00
Lokalizacja: Warszawa

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Arek » 27 cze 2005, 11:32

No z tym emergency to rzeczywiście niexli sa.
"My Lancisti musimy sie trzymac razem" Arystoteles

Awatar użytkownika
Radicz
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1605
Rejestracja: 27 lut 2005, 0:00
Lokalizacja: Warszawa

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Radicz » 28 cze 2005, 22:25

Widzę, że polecasz zakład na Arkuszowej. Brawo. Ja do swoich mechaniorów też mam takie zaufanie i wiem, że zawsze mogę na nich liczyć- zwłaszcza na Jacka z Koniecpolskiej!!!

Oby więcej było takich mechaników :zjezdzam:

Pozdrawiam, Radicz.

Awatar użytkownika
Arek
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 546
Rejestracja: 15 lip 2003, 0:00
Lokalizacja: Warszawa

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Arek » 29 cze 2005, 9:20

Na Koniecpolskiej byłem w poniedziałek i zostałem poratowany w szybki sposób z małym problemikiem. :lol:
"My Lancisti musimy sie trzymac razem" Arystoteles

Anonymous

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Anonymous » 04 lip 2005, 15:24

No i przyszło do odbioru pomalowanego samochodu i mówiąc krótko... dramat :x

Najpierw telefon, żeby przyjechać, bo samochód jest zrobiony i już wygląda pięknie i w ogóle ach i och. Ponieważ z około 1000 zrobiło się 2.450 trzeba było poczekać kilka dni na wypłatę. Ale co tam, wziąłem kapuchę pod pachę i jadę.

Normalnie mam do gości zaufanie, więc pewnie bym kasę wyłożył i wsiadł do auta w ogóle nie patrząc, ale jeden z włascicieli mówi do mnie, że jeszcze zderzak jest do poprawy. ???. To ja się pytam to po co ja tu dzisiaj jestem ???

Ale dla higieny poszedłem obejrzeć samochód, no i zderzak tylny rzeczywiście matowy jakiś i w bomblach, góry i doliny lakieru, tu granat tam czarne kropki. Patrzę dalej na drzwi a tam słońce tańczy po załamaniach szpachli, każde drzwi na dole w innym "baranku"... Idę na drugą stronę a tam drzwi kierowcy poniżej listwy zupełnie inne od tylnych - jedne gładziutkie, drugie w baranku. W lakierze jakieś otworki, jakby "nasypali piachu"...

Oczywiście nie przyjąłem takiej roboty, bo to Kappa a nie polonez. Przyszedł lakiernik, pokiwał głową że faktycznie nie wyszło, że spoleruje itp. itd.

No i po weekendzie telefon, że fura gotowa. No to ja się pytam, czy zderzak również.

Nie!!! Zderzak zrobimy Panu w innym terminie jak Pan wpadnie na jakiś przegląd czy coś !!??!! Wyobrażacie sobie ???

Uzgodniłem (już podniesionym tonem po obu stronach, niestety), że po CAŁY samochód przyjadę w środę. :?

Słowem, wielki zjazd z jakością, do tego naprawdę absolutnie nie spodziewany...

Serwis Arkuszowa traci klasę...

Szkoda.

pzdr.
LK

Anonymous

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Anonymous » 04 lip 2005, 16:25

A przez weekend miałem jeszcze przygodę z serwisem Feu Vert w Katowicach, ale tym razem nie z Kapiszonem tylko z Sejtkiem narzeczonej, w którym bak się rozleciał.

Wymienili mi na nowy, ale benzyna jak się lała przed tak się lała po. Zakulałem się do nich po jakimś czasie (no bo gdzie Wawa a gdzie Katowice) - myślę sobie, przecież nie odpuszczę takiej fuszery !

Okazało się, żę zakładając bak przecięli przewód odpowietrzający, przez który lało jak diabli. Przy okazji "pęknęli" mi nadgryzioną przez rdzę rurę wydechową, także po wizycie sejtek popierduje co nieco.

A na do widzenia przykręcili nadkole na dwie śruby z trzech, a na mój op......l zdziwieni odparli że "się przecież trzyma". Oczywiście wymusiłem dokręcenie trzeciej (tzn. rozwiercenie jednej, którą urwali i wkręcenie nowej).

Prezent na do widzenia zupełnie gratis - brzęcząca blaszka nad rurą wydechową.

Pamiętajcie, żeby w takich sytuacjach wymagać odpowiedniej adnotacji na kwitach z naprawy. Dzięki temu ja na przykład od razu uderzyłem o zwrto 120 PLN za przejazd Wawa-Katowice-Wawa, a jak nie zapłacą - to się spotkamy na wokandzie i potrenujemy art. 355 kc.
:evil: :evil:
pozdro
LK

Blash
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1213
Rejestracja: 09 mar 2005, 0:00

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Blash » 04 lip 2005, 16:53

warto za 120 ??

KJ
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 223
Rejestracja: 10 lut 2005, 0:00
Lokalizacja: Warszawa

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: KJ » 04 lip 2005, 17:48

"Blash" pisze:warto za 120 ??
Za 120 pewnie nie, ale dla zasady :-)
******* KJ ******

Anonymous

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Anonymous » 05 lip 2005, 8:52

Właśnie, dla zasady. Chodzi o to, żeby się nie dać łoić. Myślę, że jak zobaczyli furę na warszawskich blachach to zrobili na odp... bo przeciez nikt nie będzie specjalnie jechał 300 kilometrów, nie?

No i się pomylili 8)

Anonymous

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Anonymous » 06 lip 2005, 17:15

Lancia odebrana 8) Jest na pewno lepiej niż pierwotnie, ale wciąż nie idealnie. w każdym razie musiałem zastrzec, że w razie czego jeszcze się pojawię.

Ogólnie mam bardzo mieszane uczucia... bardzo się waham czy się tam jeszcze pojawiać w ogóle z naprawami mechanicznymi.

Z radością powitam jakiekolwiek doświadczenia innych użytkowników :D Zwłaszcza z ostatnich tygodni, bo mam wrażenie się przez ten okres właśnie trochę chłopaki popsuli

pozdro
LK

Blash
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1213
Rejestracja: 09 mar 2005, 0:00

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Blash » 08 lip 2005, 10:02

taa warszawskie blachy szczególnie na śląsku nie sa mile widziane a swoja droga chyba w innych częsciach kraju również, czemu tak sie dzieje??

KJ
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 223
Rejestracja: 10 lut 2005, 0:00
Lokalizacja: Warszawa

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: KJ » 08 lip 2005, 10:16

"Blash" pisze:taa warszawskie blachy szczególnie na śląsku nie sa mile widziane a swoja droga chyba w innych częsciach kraju również, czemu tak sie dzieje??
hehehe, kompleksy? :-)
******* KJ ******

Blash
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1213
Rejestracja: 09 mar 2005, 0:00

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Blash » 08 lip 2005, 10:55

warszawiaków??:D

Anonymous

Serwis Arkuszowa (uwaga: długie!)

Post autor: Anonymous » 14 lip 2005, 9:47

Minęły jakieś dwa tygodnie od odbioru Lancii od lakiernika. Rzecz jasna jest problem, a mianowicie tylne prawe drzwi nie są specjalnie dobrze spasowane po lakierniku i zawiasy w pewnym momencie podlegają mocnym naprężeniom, co się objawia niemiłym "chrrrrup" przy zamykaniu.

Ze smaczków nie związanych z lakiernikiem, ale związanych z serwisem Arkuszowa: zepsuła się klamka drzwi kierowcy (lata jak przy zamkniętym centralnym). Kto ją kiedyś naprawiał ? zgadnijcie...

Zresztą chłopaki z arkuszowej naprawiali też skrzynię biegów w sejtku mojej żony. Tak się przyłożyli, że dwa dni temu urwała się w korku z mocowań. Poszły byle jak dokręcone dwie 8mm śruby, które trzymają silnik i skrzynię przy gumowym zaczepie.

Szczęście że sejtek jest dość prosty w obsłudze, podlewarkowałem silnik, kupiłem w sklepie obok dwie śruby (fajnie, że się sejtek skisił obok sklepu motoryzacyjnego :wink: i dojechałem do Carmana koło Okęcia.

Tam od ręki wymienili moje śruby na porządne. Koszt przygody prawie żaden (20 zeta), w sumie miło po wielu latach podłubać samemu przy furze...

ODPOWIEDZ

Wróć do „::: Serwisy, sklepy, zamienniki i regeneracje :::”