Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

o-w-c-a
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 124
Rejestracja: 25 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Krakow

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: o-w-c-a » 29 sty 2008, 12:49

Witam.

Ogolnie ten post nie dotyczy Lancii, tylko drugiego samochodu ktory mam w domu i z ktorym od jakiegos czasu mam problemy (na forum dedykowanym marce niewiele sie dowiedzialem).

Ogolnie problem dotyczy samochodu marki Daewoo Nexia 16V z przebiegiem 200kkm.

Od jakiegos czasu przezywam straszne meki z tym autem. Zaczelo sie od wywalania plynu chlodniczego przez korek, bulgotalo w zbiorniczku itd.
Mechanik stwierdzil uszkodzenie uszczelki pod glowica - niestety jak sie okazalo bulgotanie powodowane bylo dziura w chlodnicy i podejzewam spadkiem cisnienia a tym samym podwyzszenie temperatury wrzenia (bo ogolnie jest uklad cisnieniowy a wzrost cisnienia zmniejsza temeperature wrzenia plynu).

W trakcie wymiany, przy okazji zostaly wymienione tez uszczelniacze i splanowana glowica, i zapewne umyta z wszystkich nagarow itp. Wydaje sie ze robota ta spowodowala doszczelnienie gory silnika a tymsamym zaczal brac olej na potege (fakt ze mechanik tez burak bo widzial ze pierscienie maja luzy ale nic nie mowil).

Niestety - spowodowalo to kolejnej roboty (wymiany uszczelni glowicy) i wymiane pierscieni na nominalne (po wymianie bylo juz zero luzow i wszystko gralo).

Jezdzilem autem jakis czas, po czym stanelo na ok 1,5 miesiaca na podworku bo sie zepsulo, a po naprawie zrobilem jeszcze trase ok 700km i nic nie zwiastowalo problemow.

Nagle ni z gruszki ni z pietruszki jakies 800km temu cos jakby sie rozlecialo ze stopniowo zaczynal brac olej. Najpierw czasem przy przechodzeniu z benzyny na gaz puscil dymka, pozniej czesciej az w koncu totalnie na niebiesko dymil.

Kupilem najpierw jeden uszlachetniacz do oleju co podnosi lepkosc (taki gesty) i rownoczesnie jakis preparat do "naprawy" uszczelek co zwieksza szczelnosc - dalo to wszystko efekt na jakies 50km ze przestal dymic, niestety zaczal pozniej dalej, wiec wlalem jeszcze jeden ten szulachetniacz oleju podnoszacy lepkosc.

Dalej zero efektu - wkurzylem sie i dalem ten ceramizer ktorego baner jest na glownej stronie. Musze przyznac ze jak dymil totalnie na nieciesko i dym byl intensywnie niebieski tak po uzyciu tegoz ceramizera i po ok 10minutach na postoju (jak w instrukcji pisalo) dym zmienil kolor na bialy ale duzo wiecej teraz go jest. Smierdzi od niego sadza, a olej na bagnecie dalej ubywa z szybkoscia ok 0,16l na 100km (co i tak nie jest zle bo jak dymil na intensywnie niebieski kolor to bylo na poziomie 0,5l na 50km).

Dodam ze na wspomnianym ceramizeze mam przejechane ok 350km (coprawda nie dam rady przejechac tyle ile zalecaja [1500km] bo zbyt czesto dolewam olej ;) ) a od wspomnianej naprawy silnika jakies w sumie 5000km.

Aktualnie juz zaczynam na dolewki wlewac mu olej 20W50 ale niezabardzo daje to rezultat... Przyznam ze jak sie chyba zaczely problemy ze zaczynal palic olej (o czym niewiedzialem jeszcze) to nie sprawdzalem oleju i zadzalo sie ze zaczynalo sie palic cisnienie oleju na wolnych i ogolnie jezdzilem sporo ponizej minimum (bo strasznie oszukancze sa wskazania bagnetu - miarodajne tylko po odstaniu calej nocy).

Teraz moje pytanie - co moglo sie stac ze tak nagle a jednak stopniowo zaczal sie psuc. Padly pierscienie czy uszczelniacze czy juz za duze luzy byly tlokow i sie pierscienie dotarly do beznadzieji (rantow nie bylo).

Co ciekawe - jak zapale auto jest wszystko git, zero dymienia i wszystko gra, dopiero jak sie zagrzeje naprawde pozadnie np po staniu w korku zaczyna dymic. Zastanawia mnie tez dlaczego kolor dymu jest bialy a czuc sadze.

Szczeze interesuje mnie rozwazanie tymczasowe bo planuje pojezdzci tym autem jakies 2000-3000km i sprzedac za smieszna kase...
Skoda Favorit 1.3 55KM 89r - była ale gniła,
Daewoo Nexia GLX 1.5 90KM 97r - była ale olej brała,
Lancia Kappa LS 2.0 145KM 95r - była - teraz teściu jeździ,
Peugeot 607 3.0 V6 207KM 02r - jest i cieszy :)

lancia1969
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2058
Rejestracja: 22 cze 2005, 0:00
Lokalizacja: ????-???

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: lancia1969 » 29 sty 2008, 16:08

Wymiana pierścienii nie zawsze przynosi zamierzony efekt , poniewaz warto sprawdzic szerkość rowków w tłokach.
Zobacz czy założyliście własciwe pierscienie - Nexia miała dwa rodzaje grubości ( sprawdź w katalogach) jak sa weższe to własnie po kilku tys tak sie robi.
Intensywne dymienie może byc spowodowane np laniem wtrysków przez co benzyna dostaje się do oleju i mocno go rozrzedza.Warto sprawdzic CO na wolnych obrotach - Czy po wymianie oleju ( nie dolewkach) jak jeżdzisz na gazie dzieje sie tak samo?

Silniki te sa mocno dogrzane wieć nie można wykluczyc pęknięcia pierscieni olejowych lub ewntualnie któregoś z tłoków.
Sprawdź dla świetego spokoju system odmy - odpowietrzanie skrzyni korbowej
Myślę ,że prawdopodonie nie uniknieswz rozebrania tego silnika i złożenia go jeszcze raz.
Grzegorz

GG 13364997

o-w-c-a
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 124
Rejestracja: 25 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Krakow

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: o-w-c-a » 29 sty 2008, 16:39

Szczeze - nie mam pojecia jakie mechanik zastosowal pierscienie, ale mam nadzieje ze dobre mu przywiezli - chyba ze jest totalnym idiota (a do tej pory mialem o nim dobre zdanie wiec chyba jezeli roznica jest zauwazalna w szerokosci to by zauwazyl).

Co do lania wtryskow mysle ze nie one sa problemem bo zasadniczo ja jezdze na benzynie do chwili przelaczenia sie auta na gaz - czyli max 500m.
Niezaleznie od rodzaju paliwa problem wystepuje.

Prawda taka ze z posrod tych wszystkich specyfikow co do tego zlomu wlalem dwa byly podwyzszajace lepkosc o konsystencji miodu, a ten "ozywiacz" uszczelek byl strasznie zadki (zapach z wydechu tej bialej chmury jest dziwny, bo niebardzo olejowy - wlasnie sie zastanawiam czy tak nie smierdzi ktorys z cudownych uszlachetniaczy) i juz sie zastanawialem czy jego aktualnie nie pali (po zastosowaniu ceramizera, bo wczesniej byl poprostu intensywnie niebieski). Tyle ze uszlachetniacza do tych uszczezlek bylo tylko 0,5l (i jest jeszcze wlane ok 1l tych miodowych specyfikow podnoszacych lepkosc oleju) a ja juz od ostatniego czasu "przerobilem" ze 1,5 litra oleju ;). Aktualnie co wyjdzie olej to leje 20W50 a rozebranie silnika niestety wykracza troche poza moje mozliwosci techniczne (brak warunkow i dupiata pogoda) i wiedzowe (nigdy nie robilem czegos takiego, boje sie znakow, niewiem jak zwolnic napinacz itd)...

A odme sprawdzic pod katem zapchania i niedroznosci czy wogole istnienia...? - ze robi sie podcisnienie i przepycha olej... (oby to chcialo byc - ale sprawdze jutro z rana), choc tez sadze ze silnik na zlom sie nadaje, a tymsamym dla mnie auto i sprzedam je za psie pieniadze

Aha i jeszcze jedno - co sie powinno dziac po wyjeciu bagnetu do mierzenia oleju w trakcie pracy silnika albo po odkreceniu korka wlewu oleju (walki sa niestety dosc blisko korka). Powinno costam dymic, czy wogole nie zadymic, czy moze np minimalnie? Jakis specyficzny zapach zle wrozy...? Bo cos czytalem ze jak sie dymi z miejsca po bagnecie to moze znaczyc ze pierscienie puszczaja - to odpowiednik mojego przypadku? Pozatym cos sie nie schrzani, albo nie zacznie mi sie wylewac olej?
Skoda Favorit 1.3 55KM 89r - była ale gniła,
Daewoo Nexia GLX 1.5 90KM 97r - była ale olej brała,
Lancia Kappa LS 2.0 145KM 95r - była - teraz teściu jeździ,
Peugeot 607 3.0 V6 207KM 02r - jest i cieszy :)

Awatar użytkownika
Pepto
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 270
Rejestracja: 06 gru 2007, 0:00
Lokalizacja: Łódź

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: Pepto » 29 sty 2008, 19:59

Jeśli dmucha ze skrzyni korbowej, czyli z otworu po bagnecie, to oznaczało by właśnie, luzy na pierścieniach lub co gorsze uszkodzenie tłoków.
Po ty co opisałeś na początku o problemach z dziurawych układem chłodzenia, mogło sie zdążyć ze blok silnika jest uszkodzony cieplnie i po prostu odkształciły sie gdzieś gładzie cylindrów :(
Niestety jak psiał 1969 pewnie bez rozbierania silnika sie nie obejdzie, a lanie jakiś wynalazków raczej nie pomoże...
Obrazek Delta (836) HPE 2.0 16v 96r. Dedra Integrale x2

o-w-c-a
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 124
Rejestracja: 25 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Krakow

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: o-w-c-a » 29 sty 2008, 20:07

Ok - dzieki za info.

Nie podejzewam ze jakis cud nastapi i nagle zacznie smigac jak szalone, ale zeby w trakcie sprzedazy samochod nie znikl jak czolg na menewrach w oslonie dymnej ;).

Jak wspomnialem zalezy mi na rozwiazaniu tymczasowym dlatego leje 20W50 zeby zagescic i mam nadzieje zmnijeszyc choc troche zjawisko. Ceramizer jak dla mnie cos pomogl, te wszystkie inne uszlachetniacze to jeden wielki kit (choc przyznam ze olej zrobil sie lepki jak cholera).

Jutro obadam za dnia jak wyglada sprawa z dymieniem z bagnetu, ale wydaje mi sie ze nie ma z tym problemow, a po odkreceniu korka wlewu oleju costam zawsze wyleci "smrodku", ale nie dymi regularnie (napewno olejem chlapie).

Sprawdze jeszcze odme - jak nie ona coz... - wydalem juz na ten silnik z robota juz w sumie 1200zl, jakos nie planuje robic zamianki za inny ani kapitalki z tulejowaniem... - wiec bedzie trza sprzedac pudlo za smieszna kase :/

Jedno co mnie dziwi to czemu dym jest bialy z jakims dziwnym zapachem a nie standardowo niebieski i czemu jest go az tak duzo (jak mialem w Lanci uszczelke pod glowice walnieta to dymil podobnie, ale logicznie bo odparowywal plyn w cylindrach i sie robilo kupe pary wodnej), a tu nie rozumiem skad tyle bialego dymu smierdzacego troche sadza... ?

PS. - jak ktos slyszal o patentach czy preparatach "cud" to pisac ;) - poczytam moze wyprobuje :D.

Dzieki
Pozdrawiam
Skoda Favorit 1.3 55KM 89r - była ale gniła,
Daewoo Nexia GLX 1.5 90KM 97r - była ale olej brała,
Lancia Kappa LS 2.0 145KM 95r - była - teraz teściu jeździ,
Peugeot 607 3.0 V6 207KM 02r - jest i cieszy :)

Awatar użytkownika
dunin
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1273
Rejestracja: 27 lis 2006, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: dunin » 29 sty 2008, 21:20

a może to zawory wypalone? tylko wtedy skąd biały dym
jest: Y10T [ było: A112, 7 x Y10, 2 x Y ][ tel. 574-797-629 ]
Obrazek

o-w-c-a
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 124
Rejestracja: 25 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Krakow

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: o-w-c-a » 31 sty 2008, 14:02

Witam.

Po dalszych testach i po odkreceniu korka wlewu oleju stwierdzilem ze wydostaje sie z tamtad troche dymu. Po zapachu ciezko zdiagnozowac co to za zapach, ni to zapach oleju, ni benzyny ni spalin - ogolnie w takim razie rozumiem ze pierscienie sa zlomem i puszczeja kompresje?

A moze w nexi troche powinno tak byc (patrzylem w drugim aucie w Lancii i zero jakis smrodkow z tamtad).

Skoro nawet pierscienie sa dupniete i dmucha do misy olejowej czy ta uciekajaca tam kompresja nie robi jakiegos podcisnienia itp podowdujacego wzrost dymienia.

Oleju odziwo przestalo ubywac na masakryczna skale ale ilosc generowanego bialego dymu z wydechu dalej jest zastraszajaca.

Moze wywalic odme albo zatkac ja zeby spaliny nie cofaly sie do dolotu i czy jakis wplyw na wiekszy dym ma reecyrkulacja spalin (nie mam juz katalizatora). Jak obydwa pozaslepiam lub powywalam czy sie cos nie poprawi choc troche?
Skoda Favorit 1.3 55KM 89r - była ale gniła,
Daewoo Nexia GLX 1.5 90KM 97r - była ale olej brała,
Lancia Kappa LS 2.0 145KM 95r - była - teraz teściu jeździ,
Peugeot 607 3.0 V6 207KM 02r - jest i cieszy :)

Awatar użytkownika
dunin
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1273
Rejestracja: 27 lis 2006, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: dunin » 31 sty 2008, 14:14

jeżeli dym leci z korka wlewu oleju to raczej zawory a nie pierścienie. i w żadnym samochodzie nie powinno tak być, więc raczej głowica do ściągnięcia..
jest: Y10T [ było: A112, 7 x Y10, 2 x Y ][ tel. 574-797-629 ]
Obrazek

lancia1969
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2058
Rejestracja: 22 cze 2005, 0:00
Lokalizacja: ????-???

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: lancia1969 » 31 sty 2008, 14:29

"dunin" pisze:jeżeli dym leci z korka wlewu oleju to raczej zawory a nie pierścienie. i w żadnym samochodzie nie powinno tak być, więc raczej głowica do ściągnięcia..
Mylisz sie Duninku :wink: przedmuchy do skrzyni korbowej to wina nieszczelności tłok -pierscien- tuleja - czyli popekane lub za luzne pierscienie albo wywalone rowki lub peknęty tłok , może byc równiez peknieta tujeja - wystarczy zrobic próbe olejowa i zobaczycie że kompresja wzrosnie .
Zawór uszczelnia dolot - wylot wiec w przypadku uszkodzenia albo "pyka" do filtra powetrza albo strzela w wydech :wink:
Grzegorz

GG 13364997

o-w-c-a
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 124
Rejestracja: 25 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Krakow

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: o-w-c-a » 31 sty 2008, 15:03

No ok - widze ze zlom do potegi.

W kazdym razie teraz sprawdzilem - odpisalem odme a korek oleju zakrecilem - dymi skubana jakgdyby spalinami z ogmy i teraz sie zastanawiam - bo skoro spaliny sie wydostaja przez odme i wracaja do kolektora ssacego to moze rure od odmy wywale gdzies pod silnik (niewiem tylko czy cos sie pzez to stanie np czy jeszcze ubytki oleju nie wzrosna) i niech sobie tam dymi, a dolot do kolektora zaslepie (tak jak teraz mam to zrobione).

Ogolnie z tego co zauwazylem wydeje sie ze jest mniej troche tego dymu, a przynajmniej mniej smierdzacy jest a z wydechu wylatuje teraz tylko skroplona czysta woda.

Co myslicie o takim doraznym rozwiazaniu tak zeby tylko intensywnosc smrodu spadla i troche zmniejszyla sie ilosc tego dymu. Pozatym czy cos nie da zaslepienie tez przewodu recyrkulacji spalin?
Skoda Favorit 1.3 55KM 89r - była ale gniła,
Daewoo Nexia GLX 1.5 90KM 97r - była ale olej brała,
Lancia Kappa LS 2.0 145KM 95r - była - teraz teściu jeździ,
Peugeot 607 3.0 V6 207KM 02r - jest i cieszy :)

Awatar użytkownika
dunin
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1273
Rejestracja: 27 lis 2006, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: dunin » 31 sty 2008, 15:23

Lancia1969, nie zgodzę się z Tobą.. jeżeli uszczelniacze zaworowe puszczają, to dymek leci głównie z korka oleju. przy walniętych pierścieniach, tak jak mówisz, spaliny dostają się do skrzyni korbowej, czyli intensywnie dymi z bagnetu.
jest: Y10T [ było: A112, 7 x Y10, 2 x Y ][ tel. 574-797-629 ]
Obrazek

lancia1969
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2058
Rejestracja: 22 cze 2005, 0:00
Lokalizacja: ????-???

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: lancia1969 » 31 sty 2008, 18:11

"dunin" pisze:Lancia1969, nie zgodzę się z Tobą.. jeżeli uszczelniacze zaworowe puszczają, to dymek leci głównie z korka oleju. przy walniętych pierścieniach, tak jak mówisz, spaliny dostają się do skrzyni korbowej, czyli intensywnie dymi z bagnetu.
Jeżeli chodzi o Lancie to takie cuda sie zdarzają :mrgreen:
.... ale w cywilzowanych silnikach - nie ma takiej możliwości :wink:
Inaczej - trzonek zaworu jest uszczelniony uszcelniaczem tak ?
Zawór znajduje sie w kanale albo dolotowym - wystepuje i działa podciśnienie na uszczelniacz wywołane ruchem tłoka tak ?
W wydechu na uszczelniacz działa nadcisnienie - przy otwarciu zaworu +wysoka temp tak?
Wiec skąd w częsci nad zaworami ma sie wziąśc kompresja?
Nawet jeżeli zawory ekstremalnie nie trzymaja to i tak ewentualna kompresja ucieknie wolnymi kanałami a nie koło trzonka zaworu .

I z czym się nie zgadzasz?

Dym z korka to typowy przedmuch z komory spalania poprzez nie szczelny zespół tłok- pierscień
:D
Grzegorz

GG 13364997

o-w-c-a
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 124
Rejestracja: 25 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Krakow

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: o-w-c-a » 31 sty 2008, 19:24

Hehe - widze ze tutaj gruba dyskusja w temacie problemu mojego zlomu ;)

Dzieki za rozwazania dla obydwu stron, jednak jedno drugie z rozwiazan wiaze sie z koniecznoscia rozbierania silnika, ktora chce za wszelka cele ominac z brakow w kasie i w brakach checi ;).

Jednak szczeze staje po stronie niestety zajechanych nowych pierscieni przez ich zly dobor, albo wywalonych tuleji (z braku rantow obstawiam na deformacje) bo jednak jak dla mnie czy by z bagnetu dymilo czy spod korka wlewu to jeden piernik bo w koncu wszystko to jest polaczone - jakos olej musi i w jedno i w drugie miejsce doplynac wiec sa jakies kanaly. Prawda taka ze po wyjeciu bagnetu nie widac dymienia z niego, ale moze to przez jakies koslawe jego ulozenie, albo przez fakt ze ciezko wylapac bo pieron wie co jeszcze tam puszcza i dymi (laczenie dwururki z kolektorem itp ;) ).

Jak wspomnialem interesuja mnie zjawiska dorazne i zmniejszajace intensywnosc wystepowania - tzn zeby choc troche mniej dymilo i mozliwie mniej smierdzialo, dlatego pytam o jakies rozwiazania typu wywalenie odm i recyrkulacji spalin... - jak mniej "syfu" wraca do kolektora ssacego to tez pozniej troche mniej powinno wylatywac - wiec chyba ma to sens... - tak?
Skoda Favorit 1.3 55KM 89r - była ale gniła,
Daewoo Nexia GLX 1.5 90KM 97r - była ale olej brała,
Lancia Kappa LS 2.0 145KM 95r - była - teraz teściu jeździ,
Peugeot 607 3.0 V6 207KM 02r - jest i cieszy :)

lancia1969
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2058
Rejestracja: 22 cze 2005, 0:00
Lokalizacja: ????-???

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: lancia1969 » 31 sty 2008, 19:45

"o-w-c-a" pisze:Hehe - widze ze tutaj gruba dyskusja w temacie problemu mojego zlomu ;)

Dzieki za rozwazania dla obydwu stron, jednak jedno drugie z rozwiazan wiaze sie z koniecznoscia rozbierania silnika, ktora chce za wszelka cele ominac z brakow w kasie i w brakach checi ;).

Jednak szczeze staje po stronie niestety zajechanych nowych pierscieni przez ich zly dobor, albo wywalonych tuleji (z braku rantow obstawiam na deformacje) bo jednak jak dla mnie czy by z bagnetu dymilo czy spod korka wlewu to jeden piernik bo w koncu wszystko to jest polaczone - jakos olej musi i w jedno i w drugie miejsce doplynac wiec sa jakies kanaly. Prawda taka ze po wyjeciu bagnetu nie widac dymienia z niego, ale moze to przez jakies koslawe jego ulozenie, albo przez fakt ze ciezko wylapaco pieron wie co jeszcze tam puszcza i dymi (laczenie dwururki z kolektorem itp ;) ).

Jak wspomnialem interesuja mnie zjawiska dorazne i zmniejszajace intensywnosc wystepowania - tzn zeby choc troche mniej dymilo i mozliwie mniej smierdzialo, dlatego pytam o jakies rozwiazania typu wywalenie odm i recyrkulacji spalin... - jak mniej "syfu" wraca do kolektora ssacego to tez pozniej troche mniej powinno wylatywac - wiec chyba ma to sens... - tak?
Z Pancurami trzeba sie kłocic az sie zmieni na Skinheda jedyna słuszna opcja przynajmniej dla mnie :wink:

Jak już chcesz chemicznie uratowac ten silnik - kiedyś był dostępny taki specyfik jak moto-doktor :lol: - miód że łyżką trzeba to do silnika wlewać ale raz jak przegrzałem kompletnie silnik i popekały pierscienie wlałem 5 puszek do auta zreszta tez Opla i takie dymienie znikneło - nawet zrobiłe na tym syfie z 10 000 km az do nastepnej wymiany oleju i było ok ,napewno żadnej gwarancjii nie dam że u Ciebie pomoże ale....... jest jakieś swiatełko w tunelu......
Grzegorz

GG 13364997

Awatar użytkownika
dunin
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1273
Rejestracja: 27 lis 2006, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nexia - ;) Dymi na bialo a ubywa oleju...

Post autor: dunin » 31 sty 2008, 19:52

to co pisałem było oparte na moich doświadczeniach. pewnie, że mogę się mylić w tym wypadku. co do doraźnych prób zaleczenia, to nie znam sposobu na uszczelnienie pierścieni.. może ceramizer? aha, i nie jestem panczurem, tylko słucham m.in. punka :roll:
jest: Y10T [ było: A112, 7 x Y10, 2 x Y ][ tel. 574-797-629 ]
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik, przeniesienie napędu i układ chłodzenia”