Lancia Klub Polska

Chciałem ogłościć że posiedziałem troche przy katalogu z rolkami i znalazłem rolke która pasuje idelnie do napinacza z kappy rolka jest od Peugeota/Citroena 3.0 V6 dostępne w sieci Inter Cars cena na dziś 218 zł lub u mnie z rabatem cena 159zł allegro w pudełku mamy rolke firmy INA to co montowane na pierwszy montaż. Rolka ma identyczne wymiary jedyna rożnica to średnica zewnetrzna łożyska , jest mniejsza ale w niczym to nie przeszkadza a rolke mamy najwyższej jakości to i tak napewno pochodzi dłużej niż zamiennik np.breda

pasuje do:
Lancia Kappa 2.0,2.4,2.4 TDS,2.4 JTD
Lancia Lybra 2.4 JTD
Lancia Thesis 2.4 JTD
oraz
Alfa Romeo 156 2.4 JTD
Alfa Romeo 166 2.4 JTD
Fiat Marea 2.4 TD ,2.4 JTD

Tak dla informacji: Identyczny napinacz znajduje się także w Lancia Lybra silniki 2.4JTD

poprawiłem juz

Moim zdaniem rozmiary tej rolki nie są aż tak krytyczne... U siebie założyłem jakąś zbliżoną rozmiarami, tzn średnica zewnętrzna różni się 5mm od oryginalnej, od roku wszystko dobrze z tą przeróbką... Zastanawiałem się nad wymianą samego łożyska z oryginalnej rolki (można wyciągnąć bez problemu), tylko nie wiem, czy da się kupić samo łożysko w rozsądnej cenie.
Pozdrawiam.

5mm to już sporo ,ale może i da się naciągnąć wszystko zależy jaki kto ma założony pasek (bo jest tolerancja) jeśli ma już ktos najdłuższy pasek i dodamy do tego mniejsza rolke może się ślizgać. Dlatego polecam rolke tej samej srednicy tą co opisałem wyżej

Ja dałem za oryginał 600zł,w Fiacie.

"fazi" pisze:Ja dałem za oryginał 600zł,w Fiacie.

to przepłaciłes ponad 200zł

Zgadza sie.Ale czasami na szybko powstają takie decyzje.

Hi! Podepnę się pod temat ...czy mam się przygotować na wymianę napinacza czy są inne możliwości eliminacji pisków które od niedawna nawiedzają moje auto ? raczej na 1000% pasek alternatra ,dodam że paski zmieniane były rok temu...

pzdr i dzięki za wszelkie sugestie.

Ja wymieniłem napinacz rolke górną i dalej szura pozostała mi rolka dolna zliczając to sie niezła kwota pozbiera.

Hi! Co daje zmiana samej rolki ,czy tam jest jakieś łożysko czy cóś ? pasek definitywnie się ślizga z samego rana i po dłuższym postoju i generalnie jest lużny,po paru minutach jest cisza i wskakuje ładowanie,a jak jest po dłuższej jezdzie to odrazu chodi normalnie bez piskania...
dzięki za ewentualne wyjasnienia ...kkurcze głupio będzie jechać na spocik z piszczałką
pzdr.

"mikaeltdi" pisze:Hi! Co daje zmiana samej rolki ,czy tam jest jakieś łożysko czy cóś ? pasek definitywnie się ślizga z samego rana i po dłuższym postoju i generalnie jest lużny,po paru minutach jest cisza i wskakuje ładowanie,a jak jest po dłuższej jezdzie to odrazu chodi normalnie bez piskania...
dzięki za ewentualne wyjasnienia ...kkurcze głupio będzie jechać na spocik z piszczałką
pzdr.

Za napinanie paska odpowiada napinacz oraz rolka mimosrodowa, trzeba takze sprawdzic stan samego napinacza.
Wymiana samej rolki nie naciagnie ci paska.
Pojedz do jakiegos warsztatu zeby ci to sprawdzili, w Kappie do tego akurat jest b.dobry dostep.

Hi! Dzięki za helpnięcie ,a teraz jak już zrobiłem zakup w zacnym miejscu autosklep24.....to taka mała reklama ...bo zasługują...wracając do tematu czy dam radę wymienić napinacz czy potrzebne są do tego specjalistyczne narzędzia ,oprócz młotka i przecinaka ,jeżeli ktoś wymieniał napinacz i ma jakieś ciekawe spostrzeżenia to będę dzwięczny ,..wolałbym przekazać auto komuś kto ma większe pojęcie ode mnie ale chyba wszyscy mechanicy wyjechali na zachód a ci co zostali nie mają wolnych terminów a ja już nie chcę słuchać gadania mego pojazdu jak to mu żle
pozdro i dzięki za ewentualne sugestie i rady

Czesc Wam

Drodzy klubowicze - trapi mnie od dawna pewna przypadłość w mojej Kappie. Na jałowym biegu po nagrzaniu sie silnika zaczyna mi popiskiwać coś w okolicach rozrządu. Jest to lekkie stłumione buczenie połączone z piskiem. Pisk nie jest jednostajny tylko ma zmienną faze. Lekkie nawet dodanie gazu ucisza ten pisk. Problem pojawia się tylko po nagrzaniu auta i w okresie wiosenno letnim. W zimie ucichło. Wstyd się przyznać ale pierwszego dnia jak już przyjechałem z LT to zadzwoniłem tam i w rozmowie wyjaśniono mi ze to moze być jakaś rolka. (dawno to było wiec nie pamiętam). Pozniej w zimie to ucichło a teraz znowu daje po dupie a raczej po uszach. Badałem na ucho skąd sie ten dzwięk bierze ale to nie taka prosta sprawa, zwłaszcza po rozgrzaniu silnika Doszedłem do wniosku, że to raczej bliżej alternatora słychać niż w stronę sprężarki klimy.

Na koniec dodam jeszcze, że w papierach od LT mam napisane, że miałem wymieniany rozrząd kompletny i pasek klinowy. I tak też wygląda. Wiec nie widze powodu do wymiany kompletu po przebiegu 22tys kilometrów.

Wczoraj odkreciłem tylko górę tej bocznej pokrywy rozrządu i popatrzyłem na pasek rozrządu. Wydawał sie lekko luźny - w sensie - słabo naszpanowany. Zresztą nie wiem jak powinien byc wiec trudno mi powiedzieć. Czy to może być przyczyna? Że np. w zimie materiały sie kurczą i napiecie pasków i rolek sie zwiększa a w lecie sie rozciąga i piszczy ?

Jeśli znacie taki przypadek lub węszycie jakieś rozwiązanie - to piszcie bo we wtorek zostawiam auto u mechanika i coś muszę zadecydować. Swoją drogą nie bez przyczyny pisze w tym wątku a mojej sprawie bo może wymiana takiej rolki załatwia sprawę.

zdejmnij pasek wieloklinowy i pokrec rolkami jesli ktoras jest do wymiany bedzie hałasowac (rozrzadu lepiej nie ruszaj jak sie nie znasz)