Lancia Klub Polska

Witam wszystkich; proszę pomóżcie. Od jakiegoś czasu spada w mojej Lancii Y z 1996r silnik 1.4 12V pasek klinowy wymieniony jakieś 3 m-ce temu. Lancia stoi u mechanika, który nie wie co począć, a ja niedługo go zabiję. Mówiłam mu o różnych objawach, które zauważyłam, ale on swoje. Najpierw wymienił napinacz tego paska, później wymienił pompę wspomagania, za baraaadzo dużo pieniędzy. Okazało się, że pasek nadal spada, mimo wymiany tych rzeczy. Na kanale, podczas obserwacji, pasek spada w momencie maksymalnego skrętu kół. A ja od dłuższego czasu czułam takie leciutkie tarcie i cichutki pisk w kierownicy. Poza tym wyraźnie odczuwalny był spadek wydajności wspomagania. Nie znam się wcale na tych wszystkich układach, ale czuję, że to tarcie w kierownicy coś tu oznacza. Zawsze nasilało się coraz bardziej zaraz przed spadnięciem paska. No i oczywiście na chwilę wcześniej padała też klimatyzacja. No i chyba nie jest to wina pompy wspomagania, ale nie wiadomo. Dzisiaj po założeniu nowej pompy przecież pasek znów spadł. Napiszcie proszę, jeśli nasunie Wam się jakiś powód. Może ktoś miał taki problem W poniedziałek chciałabym zastrzelić mechanika moją wiedzą. On w ogóle ma pretensje, że samochód mi się zepsuł i co ja od niego chcę. Wystarczy jeździć i zakładać pasek po każdym spadnięciu. Niestety nie mogę póki co z niego zrezygnować, bo próbuję zaoszczędzić kasę z rzeczy, które trochę wcześniej mi spartaczył. Krótko mówiąc nie mam zamiaru płacić za jego "wydaje mi się". Czekam na odzew HELP

Może, montażu któryś z elementów (np. alternator - który zwykle też jest tymże paskiem napędzany) nie wrócił na swoje miejsce, tzn. nie jest w osi z innymi podzespołami i pasek się "kosi". W niektórych modelach jest tak, że tenże właśnie alternator można przesuwać wzdłuż własnej osi na jego mocowaniu do kadłubu silnika.
Szczerze, to nic więcej na ten moment nie przychodzi mi do głowy.

Witam. Nie wiem jak jest w Y, ale delta ma oddzielny pasek do alternatora(wieloklin) i oddzielne do klimy i wspomagania(połączone razem-wał->klima->wspomaganie). Natomiast zasada jest prosta i powszechna dla wszystkich typów-koła pasowe muszą być w osi, jeżeli choć jedno będzie lekko skrzywione to pasek pod obciążeniem pójdzie po rancie i spadnie. Więc może jest jakieś przegięcie na np. mocowaniu pompy. A stwierdzenie, że można sobie co jakiś czas założyć to absurd, i chyba to nie mechanik tylko "kowal"

Zmień mechanika szkoda nerwów ,jest wielu takich co Lanci nie potrfia naprawiać,ja też miałem takiego i w pore zmieniłem na ludzi majacych wiedze na temat tych samochodów.Będziesz u takiego szuszfola naprawiać popłyniesz dalej z gotówką.prawdopodobnie może być wyslizgane koło pasowe i dlatego spada ,u mnie w Y takie numery sie nie dzieją.Mozemy ci tutaj swoje teorie gdybać ,podjedz gdzieś tylko nie do serwisu gdzie te samochody potrafią robić ,poszukaj na forum gdzie użytkownicy z twoich okolic mają dobre warsztaty,a do tego *** nie jedz zmarnuje ci auto skoro ma takie poglądy.Pozdrawiam.

"fazi" pisze:Mozemy ci tutaj swoje teorie gdybać...

Jestem za, nie mniej jednak poproszono nas o jakieś wskazówki i takich probujemy tu udzielić. Mechanior faktycznie trafił się nie teges i trzeba go zmienić, a nie ładować się w kolejne koszta skoro on takie twierdzenia snuje.

"idalenka" pisze:Witam wszystkich; proszę pomóżcie. Od jakiegoś czasu spada w mojej Lancii Y z 1996r silnik 1.4 12V pasek klinowy wymieniony jakieś 3 m-ce temu. Lancia stoi u mechanika, który nie wie co począć, a ja niedługo go zabiję. Mówiłam mu o różnych objawach, które zauważyłam, ale on swoje. Najpierw wymienił napinacz tego paska, później wymienił pompę wspomagania, za baraaadzo dużo pieniędzy. Okazało się, że pasek nadal spada, mimo wymiany tych rzeczy. Na kanale, podczas obserwacji, pasek spada w momencie maksymalnego skrętu kół. A ja od dłuższego czasu czułam takie leciutkie tarcie i cichutki pisk w kierownicy. Poza tym wyraźnie odczuwalny był spadek wydajności wspomagania. Nie znam się wcale na tych wszystkich układach, ale czuję, że to tarcie w kierownicy coś tu oznacza. Zawsze nasilało się coraz bardziej zaraz przed spadnięciem paska. No i oczywiście na chwilę wcześniej padała też klimatyzacja. No i chyba nie jest to wina pompy wspomagania, ale nie wiadomo. Dzisiaj po założeniu nowej pompy przecież pasek znów spadł. Napiszcie proszę, jeśli nasunie Wam się jakiś powód. Może ktoś miał taki problem W poniedziałek chciałabym zastrzelić mechanika moją wiedzą. On w ogóle ma pretensje, że samochód mi się zepsuł i co ja od niego chcę. Wystarczy jeździć i zakładać pasek po każdym spadnięciu. Niestety nie mogę póki co z niego zrezygnować, bo próbuję zaoszczędzić kasę z rzeczy, które trochę wcześniej mi spartaczył. Krótko mówiąc nie mam zamiaru płacić za jego "wydaje mi się". Czekam na odzew HELP

Jeśli pasek spada przy maksymalnym skręcie to wina leży w maglownicy dlatego. że przy maksymalnym skręcie wzrasta ciśnienie a piszesz, że masz nową pompę więc maglownica blokuje ciśnienie pompa staje i pasek spada. Wspomaganie kierownicy to bardzo prosta rzecz i nie ma wielu urzadzeń.

Jeśli jesteś w stanie, podjedź do mnie do Olkusza. Mój mechanior niejednemu na forum pomógł.
W razie potrzxeby mój tel. 888-506-165

Bardzo, bardzo wszystkim dziękuję. Na jutro wydrukuję wszystkie sugestie i zobaczymy. A w ogóle to zmienię chyba mechanika na tego z Olkusza. Dzięki jeszcze raz. Idalenka