Lancia Klub Polska

Witam Forumowiczów!!!

Piszę do was ponieważ moja dedra 2.0 miała wymieniany silnik w okolicznym warsztacie, i niestety po wymianie silnika odpaliła tylko raz i ponoć trup tłumacząc się że coś się w rozrządzie przestawić musiało. to jest wersja majstrów którzy to robili 6 tygodni.... ale mniejsza z tym... Osobiście uważam że coś źle podłączyli ,albo w ogóle nie podłączyli. Wkładany silnik był wcześniej sprawny. jutro przyholuje samochód do domu i sam troszkę pogrzebie bo dederka moja ma parę newralgicznych punktów które mi dały popalić swego czasu. Mimo wszystko wychodzę z pytaniem czy w okolicach lublina znajdę kogoś kto mógłby zajrzeć i ocenić czy będzie coś jeszcze z tego silnika czy nie... bo w przeciwnym wypadku samochód na części pójdzie, a szkoda bo zadbany i pewien sentyment mam do niego... Pomóżcie!!! Z góry Dziękuję !

Myśmy wstawiali Lucynkę na ul. Wiejską. Super mechanior. Więcej Ci napisze Topcio jak wróci do domu, bądź zadzwoń do niego numer jest w jego podpisie

cześć, a u kogo naprawiałeś? jeśli to nie tajemnica to ich będę unikał ... możesz podać na priw. może ja ci kogoś zaproponuję blisko L-owa.

no ja jestem tez z pod lubartowa mamy tu takiego mechanieka który wiecej mówi niż robi , ale zawsze blisko i pod ręką ....

odpaliła i co dalej? Huknęło, gruchnęło i zgasła? Czy została zgaszona i więcej nie odpaliła? Sprawdziłeś już rozrząd?

ponoć na wieczór zgasili i już nie odpalili rano. tak sama z siebie . według mechaniak wszystko ok z rozrządem bo ja to nie bardzo się na tym znam jak to zobaczyć....

zaraz, zaraz, który mechanik sprawdził rozrząd, ten z pierwszego postu?

tak ten z pierwszego postu. ale prawdę mówiać to nie wim na ile to prawda. przyciągnałem samochod, podnoszę maską a tam połowa rzeczy nire podłaczona, jakieś cięnkie węzyki, kable, wtyczki,wszystko porozkręcane. ze dwa dni będe to wieczorami skręcał i podłaczał.

-- 31 Paź 2009, 22:56 --

będe jak turbodynamoman i zawstydze machanika he he he