Strona 1 z 1

Thema - hamulec ręczny

: 04 lut 2006, 22:52
autor: Jacek
Mam od jakiegoś czasu słabiutki ręczny -tak na prawdę to wcale nie działa.
Poniewaz prawie nigdy nie jest uzywany to mi specjalnie nie przeszkadza.
ale -będzie przeszkadzać na przeglądzie....
Linkę (może nie najlepszą) ale jeszcze sprawną i oryginalną mam co nie przeszkadza żebym o hamulcu ręcznym mógł co najwyżej pomarzć....
Nie miałem okazji dłubać w tylnych hamulcach więc jeżeli iktoś już temat zgłębiał to byłbym wielce "dźwięczny" za pomocne słowa.
Objawy są następujące;
Linka cała (z jednej strony chodzi ciężej -uszkodzony pancerz i lekka korozja).
Dźwignie linki pomimo wymiany klocków i jeszcze dobrych tarcz wskazują na brak tzw. podstawiania(sa w skrajnym punkcie). Wygląda na to że nie działa układ kompensacji zużycia klocków i tarcz. zaczepy linek są w pozycji maksymalnego naciągnięcia i niezaleznie od ustawienia napięcia linki nic się nie dzieje.
Czy ktoś z Kolegów i Koleżanek zgłębiał ten temat i czy zaciski są podobne do Poloneza?. czy da się je zmusić do współpracy czy trzeba coś wymienić?
Dzięki z góry.

Nieużywanie ręcznego to karczemny błąd!

: 04 lut 2006, 23:34
autor: Jeremy McFee
Nieużywanie ręcznego to karczemny błąd!
Dlatego go potem trafia szlag!

Niestety, THEMA to takie zwierzę, że ręczny w nim namiętnie zamarza zimą (przymarzają linki).
Ja się nie męczę - zlecam mechanikom - właśnie kupili mi nową linkę i założą ją po niedzieli. Potem trzeba to zabezpieczyć przed wilgocią i na jakiś czas będzie spokój. Przy każdym "przeglądzie" co 10 tys. km (przy okazji wymiany oleju) należy zlecić sprawdzenie i ew. regulację ręcznego.

I używać!! (na postoju, oczywiście ;) - nie mam na myśli idiotycznego "ćwiczenia kontrolowanych poślizgów" :) - widziałem niedawno jednego takiego świra - balansował na ręcznym na zakrętach - ale na jednym z nich się nie wyrobił i się wyj*bał do rowu :)
Ach, artysta.
Ja moją THEMĘ wprowadzam w kontrolowany poslizg bez użycia "ręcznego" :)

Thema - ręczny

: 04 lut 2006, 23:53
autor: wujek
Witam,
Jeżeli stanęła dźwigienka ręcznego w zacisku to spory kłopot. Można spróbować rozruszać, napsikawszy wcześniej jakiegoś wd lub w podobie.
Te linki mają to do siebie, że, nawet systematycznie używane, po trzech zimach stają (nie tylko w makaronikach). Zacisk można poddać regeneracji - zestaw uszczelniaczy to ok 50PLN, ale demontaż i montaż (pierścień zabezpieczający w kanale tłoczka) to makabra. Rysunek przekrojowy zacisku jest na forum - poszukaj >"zacisk".
Pozdrawiam
PS
Tłoczek w tych zaciskach - wkręcać naciskając. Samo wciskanie uszkodzi nieodwracalnie mechanizm "ręcznego" w zacisku.

Thema - ręczny

: 05 lut 2006, 13:19
autor: prezesjm
Sprężyna wracająca ramie w zacisku jest w tym aucie dość słaba i jak linka już chodzi dość ciężko to zwyczajnie nie ma siły aby sie cofnąć i wtedy układ samoregulacji nie działa. Najlepiej rozebrać zacisk do ostatniej śrubki wyczyścić wszystko założyć nowe uszczelniacze nową linkę i masz spokój na dłuższy czas. Doraźnie to potrzebujesz kanał, wsadzasz kogoś za kierownicę on ma naciskać na hamulec a Ty w tym czasie spróbuj na siłę cofnąć dzwignie , jest duża szansa że samoregulator złapie dzwignie wcześniej i na przeglądzie będzie OK i do czasu jak sie znowu klocki nie zużyją.

Thema - ręczny

: 06 lut 2006, 15:56
autor: Jacek
Dzięki za info,
widzę że czeka mnie dłuższe dłubanie bo ręczny "zniknął" po wymianie klocków, więc jest prawdobodobne że mechanik wcisnął na siłę tłoczki i diabli wzięli samoregulatory. Zapieczenie zacisków wykluczam bo hamulce działają prawidłowo (równe tarcze, klocki i taka sama siła hamowania na rolkach).
Co do jego używania -zwykle zostawiam samochód na biegu a ręczny dosyć regularnie zaciągam dla sprawdzenia i oczywiście parkując na pochyłości.
O względności różnych teorii przekonałem się gdy po jeździe w wielkim deszczu mój samochód następnego dnia elegancko odjechał a dwa auta kolegów po nocy na ręcznym zostały na parkingu i ich właściciele walczyli z zablokowanymi tylnymi kołami.
Jeżdżę Lucynką od 2000 roku i napuszczając raz w roku do linki odrobinę oleju nigdy nie miałem z ręcznym problemów.

Thema - ręczny

: 06 lut 2006, 22:58
autor: wujek
Witam,
Możesz spróbować takiego zabiegu - odpuść ręczny, wkręć (naciskając) tłoczek, blokując lekko tłoczek naciśnij dźwigienkę parę razy, znów wkręć tloczek, zamontuj zacisk, kilka razy podpompuj hamulec. Sprawdź hamowanie i dopiero po tych "tańcach" zaciągnij ręczny. Może "podstawi się".
Można wypiąc linkę z zacisków i założyć dopiero po rozruszaniu dźwigienki, ale pozostawić naciągnietą, aby nie spadła z kółka w tunelu - bo dodatkowa zabawa z założeniem.
Pozdrawiam

Thema - ręczny

: 07 lut 2006, 11:00
autor: Jacek
Dzięki, spróbuję w weekend.

Thema - ręczny

: 15 lut 2006, 18:02
autor: Anonymous
Czy ktoś mógłby mi podesłać namiary sklepu najlepiej ze sprzedażą wysyłkową gdzie mógłbym kupić zestaw naprawczy do zacisków.

Thema - ręczny

: 15 lut 2006, 22:14
autor: wujek
Witam,
Zanim zakupisz zestaw naprawczy - zwymiaruj średnicę tłoczka (suwmiarką), stosowano różne typy zacisków i różniły się średnicami tłoczków.
Pozdrawiam

Thema - ręczny

: 27 gru 2008, 9:22
autor: Windforce
Powracam do tematu z 2006 :)

Poprzedniej zimy zaciagnalem sobie reczny i po przejechaniu kilku km zauwazylem dym z opon :) tak tak chwycilo mi reczny ale jakos nie czulem w moim dieselku ze przyblokowalo linke(a juz wtedy ten reczny byl troche slaby)

Potem reczny dzial naprawde slabo ale costam chwytal.

Mam teraz pytanie czy mozna ja jakos naciagnac przy zaciskach bo teraz to juz kompletnie nic, jakby go nie bylo.

Dodam ze naciagalem przy dzwigni recznego i nic to nie dalo tylko ze ciezko bylo zaciagnac.

Pozdrawiam

Thema - ręczny

: 27 gru 2008, 18:40
autor: Miro
Podepne się pod temat. Mam problem z ręcznym od dłuższego czasu, wymienione zostały tarcze,klocki oraz linka. Ręczny trzymał może ok tygodnia i zniknął.
Słyszałem że niezłe jaja są aby go zrobić dlatego troche się boje sam podejmować naprawy... :?

Windforce pewnie mamy ten sam problem i nie obejdzie się od rozebrania zacisków :(

Thema - ręczny

: 01 sty 2009, 2:20
autor: Jacek
Spoko.
Nie na takiego wielkiego problemu.
Jak masz żyłkę mechaniczną spokojnie zrobisz sam nie gorzej niż w warsztacie.
Jak wstanę po sylwestrze to odszukam rysunek przekrojowy i opiszę jak sprawdzić ew. naprawić.
Szczęśliwego Nowego Roku