Lancia Klub Polska

Witam Wszystkich.

Wczoraj po odpaleniu mojej Lucyny zauważyłem spadek mocy. Samochód jedzie na max 70 KM. Nie słychać turbiny, generalnie muli jak diesel bez turbo. Po uchyleniu maski zauważyłem pęknięty wąż dochodzący do turbiny. Pęknięcie wygląda na świeże. I tu moje pytanie:

Czy w przypadku takiego pęknięcia jest opcja aż takiego spadku mocy?
Czy turbina nie posypała się jakimiś zanieczyszczeniami wpadającymi tą dziurą?
Czy coś innego z tego powodu mogło się posypać?
Czy ktoś miał podobny problem? (z tego co czytałem na forum nikt)

Do topiku załączam zdjęcia.

I jeszcze czy ten wąż od Alfy 156 1.9 JTD lub Lybry 2.4 JTD będzie pasował?

http://allegro.pl/item1046046533_rurka_ ... d_00r.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://allegro.pl/item1031493527_chwyt_ ... d_cf2.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://allegro.pl/item1053626979_lancia ... etrza.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Witaj!
Tak się składa, że niedawno przerabiałem ten sam temat Pęknięta tzw. tulejka giętka filtru powietrza (tak się to w katalogu nazywa) czyli potocznie mówiąc rura od filtru powietrza do turbo.
U mnie objawów nie było żadnych poza pojawianiem się kontrolki silnika jak jechałem po większych dziurach i harmonijka zaczęła przepuszczać lewe powietrze.

poodly pisze:Czy w przypadku takiego pęknięcia jest opcja aż takiego spadku mocy?

U mnie nic takiego nie było, samochód jeździł normalnie i gdybym tego nie zauważył przy wymianie filtru powietrza to pewnie bym tak jeździł.

poodly pisze:Czy turbina nie posypała się jakimiś zanieczyszczeniami wpadającymi tą dziurą?

Wydaje mi się, że turbo nie powinno paść, bo żeby tak się stało, to musiałoby Ci coś większego przez tą dziurę wpaść. Na pewno dobre to dla silnika nie jest bo dostaje niefiltrowane powietrze i dostaje go zbyt dużo, w porównaniu do tego co podaje przepływomierz.

poodly pisze:I jeszcze czy ten wąż od Alfy 156 1.9 JTD lub Lybry 2.4 JTD będzie pasował?
http://allegro.pl/item1046046533_rurka_" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false; ... d_00r.html
http://allegro.pl/item1031493527_chwyt_" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false; ... d_cf2.html
http://allegro.pl/item1053626979_lancia" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false; ... etrza.html

Z Alfy pasować nie będzie, bo przy końcu który idzie do turbo, ma inaczej umieszczone pozostałe dwa wyjścia. Nie wiem jak od Lybry 2,4 ale powiedz mi czy jest sens kombinować?
W LT (Lancia Team w Łodzi) nowa rura do silnika 1,9JTD do Lybry kosztuje bodajże nieco ponad 200zł. Ja kupiłem tą rurę w serwisie i po 7% rabacie, który dostałem jak to Pan określił na rozpoczęcie współpracy zapłaciłem za nią 209zł Do tego idziesz do sklepu z częściami motoryzacyjnymi i prosisz żeby Ci dobrali na każdy koniec opaskę.

Do wymiany są potrzebne kombinerki, śrubokręt do nowych opasek i 0,5h wolnego czasu. Tak więc, bez problemu sam sobie to wymienisz

Ok ,dzięki, czyli nie kombinuję i nowa rura. Martwi mnie to turbo teraz, musiało coś więcej się w takim razie sypnąć, pozdro

Na początek załóż nową rurę i zobaczysz co się będzie działo. Dobrze by było sprawdzić komputer czy za dużo błędów nie wyrzucił. Jeśli dalej będzie nie tak, to pisz, na pewno ktoś pomoże

Jakoś musisz dojechać po nową rurę, więc najpierw uszczelnij pęknięcie jakąś szmatą (żart!) albo bardziej elegancko taśmą samoprzylepną, a już w drodze przekonasz się, że spadek mocy ma jakąś inną przyczynę.

Wczoraj podczas jazdy zaświeciła się kontrolka EOBD i świeci się cały. Dlatego podepnę pod kompa jutro i zobaczymy co się sypło :/

Prawdopodobnie masz już na tyle dużą dziurę, że dostaje więcej powietrza niż wskazuje przepływomierz i dlatego wali błędami.

Poszedł jakiś sterownik podciśnienia turbiny - przynajmniej tak komp wskazuje. Zmienimy i zobaczymy co się będzie działo

poodly pisze:Poszedł jakiś sterownik podciśnienia turbiny - przynajmniej tak komp wskazuje. Zmienimy i zobaczymy co się będzie działo

Jako ze to moj pierwsz post to witam wszystkich serdecznie, oficjalnie przywitam sie jak zrobie foty mojej Lucynki
Wracajac do tematu, mam ta sama przypadlosc.
W sobote kupilem moja Lybre z 2003 r. 1.9 JTD 115 KM i na kompie wywalil mi blad czujnika cisnienia doladowania turbo.
Jak wracalem z Torunia do Warszawy to przy spokojnej jezdzie nie przekraczajac 3000 obr wszystko dziala idealnie, ale jak mu dalem po garach to od razu wywala Check i wchodzi w tryb awaryjny i do 3000 obr jeszcze jakos idzie, ale powyzej muli sie strasznie. Dzis jade do Jacka Ziomka na Arkuszowej w Warszawie i zobaczymy co powie.
Co do rury, to musze zobaczyc czy u mnie nie jest przypadkiem tez peknieta.

Pozdrawiam
Allprint

Nie wiem czy temat jest jeszcze czynny. Okazały się inne tematy z którymi ciągle nie mogę sobie poradzić. Poszedł elektrozawór od turbiny. Przed awarią podczas ostrego przyspieszania (najczęściej pod górę) zapalała się awaria EBOD i samochód odczuwalnie słabł. Ogólnie trzeba było zaprzestać przyspieszania. Po chwili znowu można było piłować. Jak poszedł elektrozawór i ta cholerna rura na stałe zaświeciła się kontrolka. Wymieniłem zawór, rurę, wyczyściłem EGR, skasowałem błedy. Moc wróciła, ale nie do poziomu jaki był przed awarią. Mechanik mówi, ze samochód normalnie śmiga i ma dobra moc. Ale ja jeździłem tym samochodem i czuje, że muli tak jak w momencie zapalania kontrolki EBOD sprzed całej awarii. WTF?

Wydaje mi sie ze to zludzenie...
Jesli wymieniles wszystko na nowe powinno byc ok
Czujnik doladowania psuje sie chyba we wszystkich Dieslach. W Lybrze to mialem a teraz w TDI... Masakra
Sprawdz wszystkie wezyki od podcisnienia bo jesli mowisz ze nie idzie tak jak przedtem to pewnie odczuwasz spadek elastycznosci.

Ogólnie m muli. Czytałem Twój temat w podobnym stylu był. Wymienię wszystkie wężyki i może jeszcze przewody IC (jeśli to nie to samo). Jak zaczynałem przygodę z Lucyną to silnik dosłownie wyrywało. Ryczał i jechał jak szalony. Teraz bliżej mu benzyny niż turbo diesla.

Witam.

Odświeżając temat mam pytanko...
Przy wymianie filtra powietrza zauważyłem, że w rurze od filtra do turbiny (okolice miejsca pęknięcia rury użytkownika poodly) jest jakiś smar albo olej...

Czy to oznaki końca turbiny bo od jakiegoś czasu mam z nią problemy.
Był zamulony, turbina się nie złączała, zapalała się lampka "Engine". Elektryk kazał wymienić zaworek ten co jest nad chłodnicą. Wymieniłem go, ale turbina nadal pracuje jak sobie chce tzn. czasami włącza się normalnie czyli od ok 1900obr/min czasami nawet od 2500. A wyłącz się 3000-3500obr/ min.

Wybieram się do elektryka na komputer, ale ma straszne kolejki i nie moge się doczekać...

Doradzcie co to może być
Pozdrawiam

Ja również wymieniłem elektrozawór od turbiny. Auto jednak nie wróciło do takiego kopnięcia jak miało przed awarią! Mechanicy mówią, że jeździli takim samym autem i jest ok. Ja jednak twierdze, że muli. Wydaje mi się, że nie potrafią znaleźć problemu. Komputer nic nie wskazuje! Sam się męczę z tematem już od jakiegoś czasu i nie mogę nic ustalić. Jeśli ktoś ma pomysł to proszę o info!!!