Lancia Klub Polska

Jeżdżę na TRW - 70 000 km i w dalszym ciągu luzów brak

ksk pisze:Przyszła pora na wymianę wahaczy... FASTa nigdy więcej. Może miałem takie szczęście, że trafiłem akurat na uszkodzonego od nowości... Niecały rok po zakupie trzeba było wymienić tuleję większą.
A teraz po niecałym roku znów trzeszczy piszczy...

Mam pytanie odnośnie cen wahaczy TRW.
Czy ktoś ma dostęp do jakichś zniżek w intercars i mógłby sprawdzić ile taki wahacz kosztuje?
Zastanawiam się czy ceny allegro są dobre, czy można jeszcze gdzieś taniej kupić...

FXX pisze:

krzy36 pisze:

szatan pisze: Miałem kiedyś tańszą opcje i wytrzymała 20000, jakoś się zraziłem do tego typu wahaczy. Za dużo roboty przy wymianie jak dla mnie.

20 tysięcy ? To chyba nie taki zły wynik jak za taką cenę? A to przy zakupie np wahaczy TRW jest mniej roboty przy wymianie

Oczywiście, bo wymieniasz raz na 50-70 tysięcy czy nawet więcej kilometrów (u mojego ojca TRW jeżdżą już ponad 70tys. km i to po dość dziurawych drogach), a nie co 20 tysięcy km.

FXX,

Masz doświadczenie z wahaczami TRW? Mógłbyś napisać ile Ci wytrzymały?

Przecież napisałem - mój ojciec przejechał na nich już ponad 70tys. km i jedynie jedną tulejkę wymienił.

Ok sorry Mam wybór pomiędzy Delphi a TRW i tylko te biorę pod uwagę...

Ale Panowie, przez przypadek natrafiłem na ciekawą informację, że mianowicie należy śruby tulei wahacza dokręcać na kołach - znaczy na podnośniku przyłapać, a dokręcać gdy już jest na kołach....
Dokręcanie śrub tulei wahaczy, gdy zawieszenie jest w nienaturalnym położeniu skutkuje podobno nieodpowiednimi naprężeniami gum tulei wahacza i w konsekwencji - mniejszą żywotnością...

Jestem zdezorientowany, czy mógłby ktoś to wyjaśnić?
Najśmieszniejsze jest to, że pasuje to do mojej sytuacji, której nie będę opisywał po raz kolejny, bo szkoda miejsca...
Możecie to znaleźć na Google. Sporo o tym ludzie piszą...

ksk pisze: Jestem zdezorientowany, czy mógłby ktoś to wyjaśnić?

prawda, ale nie w wahaczach jakie są w lybrze, takie coś się robi np w wielowahaczu w a6 gdzie przez poduszkę przechodzi śruba, tzn skręcisz wsio do kupy, na podniesionym wahacze masz skierowane ku dołowi, a jak opuścisz to wahacze idą do poziomu bądź są skierowane ku górze, po prostu wykręca się guma, a w lybrze czy dokręcisz na podniesionym czy na opuszczonym to i tak nie ma znaczenia bo tuleje mają jedną określoną pozycję.

a co do firm wahaczy, to ja się wyleczyłem z delphi... jeden padł po 1,5kkm, nast. kupiłem kpl z delphi końcówki drążków, łączniki stabilizatorów, wahacze... po 5kkm zmieniałem silnik... w 1 końcówce kpl brak smaru... i jeden sworzeń wahacza wyebany...

U mnie TRW wytrzymały 53tyś. Zajęło mi to 3 lata.

Raport z wahaczy FAST.
Wytrzymały 62000km / 4 lata.
Sami sobie policzcie.

Ostatni post 2013 i teraz 16 , hehe.
Ja od 2016 śmigam na FAST-ACH w lybrze i mają się dobrze.
ok 15 tys rocznie robi ta bryka, poleciały natomiast łączniki fasta momentalnie, tera są ...hmmm nie pamietam ale dają radę drugi rok.

hmmm, Trw no niestety ponad 300 zł, ale czemu nikt nie mówi o Febi u mnie cena 216 lub o sidemie cena 196, na pewno dużo lepsze niż owa vema !! pozdrawiam

Siemka.
Po moim ostatnim przypadku wahacze z przodu TRW po półtora roku do wymiany jakie wahacze polecacie które wytrzymają trochę dłużej. Bo szlak mnie trafia jak wkładam do mojej to co niby najlepsze a kończy się jak za osprzęt w najniższej cenie.

Zanim założysz po raz n-ty jakiś temat, poczytaj to co już jest. Ameryki nie odkrywasz.

Miałem Fast nie polecam, tak samo Vema jedno jest pewne na TRW przelatałem aż do dzisiaj więc są godne polecenia a obecnie kupiłem Magnetti Marelli po 200 zika sztuka zobaczymy jak się spiszą

Jeżeli coś miałbym polecić to Lemfoeder albo TRW, choć ostatnio założyli mi Kamokę i już 30 tys km i sprawują się bardzo dobrze, a cenowo było dużo korzystniej.

janstanc pisze:Jeżeli coś miałbym polecić to Lemfoeder albo TRW, choć ostatnio założyli mi Kamokę i już 30 tys km i sprawują się bardzo dobrze, a cenowo było dużo korzystniej.

30 tys to MUSZĄ robić chinole za 100zł.
Jak zrobią 80tys to wyjdziesz na 0.

Ja testuję od 2 lat na poznańskich dziurawych ulicach Magneti Marelli. Po zmroku zdarza mi się dość często wpadać w te pułapki, ale jak dotychczas nie wykazują żadnego zużycia.
Dam znać jak się skończą

U mnie wachacz FAST wytrzymał około 40kkm. przednia tuleja się rozleciała reszta wyglądała nie najgorzej.