Lancia Lybra, pytania do zakupu

Moderator: stabraf

Awatar użytkownika
lulu85
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1390
Rejestracja: 09 cze 2009, 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: lulu85 » 10 sty 2011, 17:27

Ja również ... O ile 1.9 jtd fakt, czasem w firmie to gania/ło i problemów większych nie ma.
Ale 2.4 CF2 136 HP to moim zdaniem jakieś kompletne nieporozumienie, może późniejsze ewolucje tego motoru uczyniły cuda ale dla mnie to taka sama kupa co Volkswagenowskie BKD 2.0 TDi
Były :
Kappa TDS, Kappa 2.0 20vt, Kappa JTD

Awatar użytkownika
Toper
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 613
Rejestracja: 19 mar 2006, 0:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: Toper » 10 sty 2011, 22:37

lulu85 pisze:Ja również ... O ile 1.9 jtd fakt, czasem w firmie to gania/ło i problemów większych nie ma.
Ale 2.4 CF2 136 HP to moim zdaniem jakieś kompletne nieporozumienie, może późniejsze ewolucje tego motoru uczyniły cuda ale dla mnie to taka sama kupa co Volkswagenowskie BKD 2.0 TDi
2.4 150KM jest fajne, baaardzo fajne. Szczerze mówiąc to słabszego sobie w Lybrze nie wyobrażam ;-)

Pozdrawiam
Toper

Awatar użytkownika
LybraSW
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 647
Rejestracja: 24 lut 2008, 0:00
Imię: Michal
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: LybraSW » 10 sty 2011, 23:09

Kamiloo pisze:Koszty obsługi to będziesz miał zwiększone na stacji benzynowej :D
Lybra 2.4 136HP - Katowice -> Chorwacja - ok 1100 km na baku ( klima od austrii ) po Katowicach i okolicy - 900 km na baku bez klimy.

Ostatni wypad do Żywca - 80-100 km/h a spalanie 5.5l - 6,5l ( 4 osoby w aucie + pełen bagażnik ) - Świadkiem jest Codee.

Ktoś kto pisze o dużym spalaniu w tym silniku to albo nigdy takowego nie posiadał albo ma wyjątkowo zajechane auto. Jak się leje szczyny ze stacji w PGR to potem kopci , łapie muła i pali jak Kraz. Każda Lybra o którą się dba jest bezawaryjna i ekonomiczna !!! Ja swoją zrobiłem 80 tyś w 3 lata i nigdy nie zawiodła, nigdy nie stanęła. Ale dbanie o auto polega na przewidywaniu możliwych awarii a nie ich usuwaniu po fakcie. Moja ma 220 tyś i w każdej chwili wsiadam i jadę np do Włoch. Się dba - Się ma :)
Była - Lancia Lybra SW 2.4 JTD Bicolore - lll miejsce w konkursie piękności na zlocie LKP w Sielpii
Ford Focus II FL 1.6 TDCI 2010r
Cannondale F800 Lefty
Cięższa połówka MonikiSW

kartonik
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 611
Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
Imię: Marek
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: kartonik » 10 sty 2011, 23:19

LybraSW pisze:
Kamiloo pisze:Każda Lybra o którą się dba jest bezawaryjna i ekonomiczna !!! Ja swoją zrobiłem 80 tyś w 3 lata i nigdy nie zawiodła, nigdy nie stanęła. Ale dbanie o auto polega na przewidywaniu możliwych awarii a nie ich usuwaniu po fakcie. Moja ma 220 tyś i w każdej chwili wsiadam i jadę np do Włoch. Się dba - Się ma :)
O, moja właśnie po 220 zaczęła się sypać :lol:

pozdro,
mp

Polej
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2432
Rejestracja: 09 lut 2010, 16:45
Imię: Marcin
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: Polej » 10 sty 2011, 23:22

LybraSW pisze: Ale dbanie o auto polega na przewidywaniu możliwych awarii a nie ich usuwaniu po fakcie.
: ok2 : : ok2 : : ok2 : : ok2 : : ok2 : : ok2 :
I na wymienianiu wyeksploatowanych,a nie już zepsutych części.
Lancia Kappa 2.0 20V
Saab 9-5 2.8 Turbo6 XWD

piotrek80
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 45
Rejestracja: 26 wrz 2009, 14:52
Lokalizacja: ostrowiec sw

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: piotrek80 » 11 sty 2011, 1:56

hehe - dzieki za podpowiedzi - teraz jeszcze tylko trzeba mi znależć jaką fajną lybre .... najchętniej 2.4 :)
matka dała rozum to kombinuj.

Awatar użytkownika
Heathen
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2001
Rejestracja: 15 paź 2009, 14:35
Imię: Konrad
Lokalizacja: Zabrze

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: Heathen » 11 sty 2011, 9:22

LybraSW pisze:. Ale dbanie o auto polega na przewidywaniu możliwych awarii a nie ich usuwaniu po fakcie. Moja ma 220 tyś i w każdej chwili wsiadam i jadę np do Włoch. Się dba - Się ma :)
Jak przewidzieć można moment zużycia :
-tłumik koncowy
-przekładnie kierowniczą
-uszczelkę pod głowicą
Gdy kupuje sie auto uzywane z niewiadoma historią.

Z tym dbaniem to nie przesadzajcie, bo wymienic i skontrolowac mozna to co w instrukcji jest napisane (filtry, oleje, płyny, rozrząd, hamulce etc)....ale padniecie wahaczy, dwumasy, czy tez sprzegła lub też elektrowentylatoru nawiewu na pewno jest nie do przewidzenia...^^
QV...soon:)

Awatar użytkownika
LybraSW
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 647
Rejestracja: 24 lut 2008, 0:00
Imię: Michal
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: LybraSW » 11 sty 2011, 18:46

Heathen pisze:
LybraSW pisze:. Ale dbanie o auto polega na przewidywaniu możliwych awarii a nie ich usuwaniu po fakcie. Moja ma 220 tyś i w każdej chwili wsiadam i jadę np do Włoch. Się dba - Się ma :)
Jak przewidzieć można moment zużycia :
-tłumik koncowy
-przekładnie kierowniczą
-uszczelkę pod głowicą
Gdy kupuje sie auto uzywane z niewiadoma historią.

Z tym dbaniem to nie przesadzajcie, bo wymienić i skontrolować można to co w instrukcji jest napisane (filtry, oleje, płyny, rozrząd, hamulce etc)....ale padniecie wahaczy, dwumasy, czy tez sprzęgła lub też elektrowentylatoru nawiewu na pewno jest nie do przewidzenia...^^
Momenty zużycia są w wielu przypadkach bardzo łatwe do wykrycia :

1. Tłumik i układ wydechowy - po zimie przy okazji wymiany kół lub mycia podwozia wchodzisz pod auto i patrzysz czy nie ma wgnieceń lub widocznych oznak korozji. Możesz opukać śrubokrętem puszki tłumikowe ( dzwoni-OK, głucho - zaczyna gnić od środka ) Wypalenie tłumika przeważnie słychać

2. Przekładnie kierownicza - Przy tej samej okazji sprawdzasz czy nie ma wycieków ( jeśli maglownica cieknie to w 99% płyn wycieka do osłon gumowych wiec łatwo go zlokalizować ) Jeśli coś jest nie tak z pompą wspomagania to wyraźnie to słychać.

3. Uszczelka pod głowicą - tu reguły nie ma ale kontrola zbiorniczka płynu chłodzącego pomaga we wczesnym wykryciu przerwy w okolicy kanału olejowego uszczelki.

4. Wahacze - tu sprawa jest banalna !!! Każdy mechanik który robi zawiechę w minutę sprawdzi luzy na tulejach i sworzniu zwrotnicy. Luzy na sworzniu wahacza czuć na kierownicy i nie da się poprawnie ustawić zbieżności. Wiadomo że luz na elementach zawieszenia nie pojawia się nagle tylko narasta stopniowo ( chyba że się coś urwie lub rozleci ).

5 Dwumasa - Jeśli po wbiciu biegu i puszczaniu sprzęgła pojawiają się silne wibracje to już wiesz że to 2 masa - temat poruszany dziesiątki razy na tym forum.

6. Sprzęgło lub docisk - "Ślizganie" się biegów, niski pedał sprzęgłą, problemy z wbiciem biegu.

Lektura naszego forum umożliwia wczesną diagnozę wielu usterek. Po za tym jeśli czynności obsługowe sprowadzają się do zmiany opon pod domem, wymiany filtrów i olei i dolania płynu do spryskiwaczy to potem są efekty w postaci powyższego postu . Każdy serwis ASO ma tak zwaną Checklistę gdzie są zaznaczone punkty które należy skontrolować. Do nich należą właśnie tuleje wahaczy, stan wydechu, wycieki, działanie układu elektrycznego etc. Jeśli samemu jest się laikiem to trzeba oddać auto do dobrego serwisu albo ponosić konsekwencje " usterek trudnych do przewidzenia ".
Ostatnio zmieniony 11 sty 2011, 18:49 przez LybraSW, łącznie zmieniany 1 raz.
Była - Lancia Lybra SW 2.4 JTD Bicolore - lll miejsce w konkursie piękności na zlocie LKP w Sielpii
Ford Focus II FL 1.6 TDCI 2010r
Cannondale F800 Lefty
Cięższa połówka MonikiSW

Awatar użytkownika
LybraSW
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 647
Rejestracja: 24 lut 2008, 0:00
Imię: Michal
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: LybraSW » 11 sty 2011, 18:47

kartonik pisze:
LybraSW pisze:
Kamiloo pisze:Każda Lybra o którą się dba jest bezawaryjna i ekonomiczna !!! Ja swoją zrobiłem 80 tyś w 3 lata i nigdy nie zawiodła, nigdy nie stanęła. Ale dbanie o auto polega na przewidywaniu możliwych awarii a nie ich usuwaniu po fakcie. Moja ma 220 tyś i w każdej chwili wsiadam i jadę np do Włoch. Się dba - Się ma :)
O, moja właśnie po 220 zaczęła się sypać :lol:

pozdro,
mp
Tak z ciekawości - co ci się zaczęło sypać ?? ;)
Była - Lancia Lybra SW 2.4 JTD Bicolore - lll miejsce w konkursie piękności na zlocie LKP w Sielpii
Ford Focus II FL 1.6 TDCI 2010r
Cannondale F800 Lefty
Cięższa połówka MonikiSW

kartonik
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 611
Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
Imię: Marek
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: kartonik » 11 sty 2011, 19:23

LybraSW pisze:
Heathen pisze:
LybraSW pisze:. Ale dbanie o auto polega na przewidywaniu możliwych awarii a nie ich usuwaniu po fakcie. Moja ma 220 tyś i w każdej chwili wsiadam i jadę np do Włoch. Się dba - Się ma :)
Jak przewidzieć można moment zużycia :
-tłumik koncowy
-przekładnie kierowniczą
-uszczelkę pod głowicą
Gdy kupuje sie auto uzywane z niewiadoma historią.

Z tym dbaniem to nie przesadzajcie, bo wymienić i skontrolować można to co w instrukcji jest napisane (filtry, oleje, płyny, rozrząd, hamulce etc)....ale padniecie wahaczy, dwumasy, czy tez sprzęgła lub też elektrowentylatoru nawiewu na pewno jest nie do przewidzenia...^^
Momenty zużycia są w wielu przypadkach bardzo łatwe do wykrycia :

1. Tłumik i układ wydechowy - po zimie przy okazji wymiany kół lub mycia podwozia wchodzisz pod auto i patrzysz czy nie ma wgnieceń lub widocznych oznak korozji. Możesz opukać śrubokrętem puszki tłumikowe ( dzwoni-OK, głucho - zaczyna gnić od środka ) Wypalenie tłumika przeważnie słychać

2. Przekładnie kierownicza - Przy tej samej okazji sprawdzasz czy nie ma wycieków ( jeśli maglownica cieknie to w 99% płyn wycieka do osłon gumowych wiec łatwo go zlokalizować ) Jeśli coś jest nie tak z pompą wspomagania to wyraźnie to słychać.

3. Uszczelka pod głowicą - tu reguły nie ma ale kontrola zbiorniczka płynu chłodzącego pomaga we wczesnym wykryciu przerwy w okolicy kanału olejowego uszczelki.

4. Wahacze - tu sprawa jest banalna !!! Każdy mechanik który robi zawiechę w minutę sprawdzi luzy na tulejach i sworzniu zwrotnicy. Luzy na sworzniu wahacza czuć na kierownicy i nie da się poprawnie ustawić zbieżności. Wiadomo że luz na elementach zawieszenia nie pojawia się nagle tylko narasta stopniowo ( chyba że się coś urwie lub rozleci ).

5 Dwumasa - Jeśli po wbiciu biegu i puszczaniu sprzęgła pojawiają się silne wibracje to już wiesz że to 2 masa - temat poruszany dziesiątki razy na tym forum.

6. Sprzęgło lub docisk - "Ślizganie" się biegów, niski pedał sprzęgłą, problemy z wbiciem biegu.

Lektura naszego forum umożliwia wczesną diagnozę wielu usterek. Po za tym jeśli czynności obsługowe sprowadzają się do zmiany opon pod domem, wymiany filtrów i olei i dolania płynu do spryskiwaczy to potem są efekty w postaci powyższego postu . Każdy serwis ASO ma tak zwaną Checklistę gdzie są zaznaczone punkty które należy skontrolować. Do nich należą właśnie tuleje wahaczy, stan wydechu, wycieki, działanie układu elektrycznego etc. Jeśli samemu jest się laikiem to trzeba oddać auto do dobrego serwisu albo ponosić konsekwencje " usterek trudnych do przewidzenia ".
A weź zerknij sobie dwa posty wyżej.

Piszesz:

"Ale dbanie o auto polega na przewidywaniu możliwych awarii a nie ich usuwaniu po fakcie"

Kolega Heathen pyta Cię, jak można PRZEWIDZIEĆ niektóre usterki.

A Ty się rozpisałeś, jak ROZPOZNAĆ i ZDIAGNOZOWAĆ już występujące awarie.

Dla mnie wyeksploatowany znaczy zepsuty.

I teraz kondycja samochodu nie zależy od tego, czy potrafisz PRZEWIDYWAĆ wystąpienie awarii (bo nie potrafisz przewidzieć, że dziś działające sprzęgło jutro będzie się ślizgać), a na tym, czy wyeksploatowany (=zepsuty) element wymieniasz jutro, czy jeździsz nim przez następne X miesięcy, aż się rozsypie w drobny mak.

Dbanie to auto więc nie jest żadnym czarowanie i przewidywaniem tylko jak najszybszym usuwaniem usterek w momencie ich pojawienia się.

I tyle.

pozdro,
mp

Awatar użytkownika
LybraSW
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 647
Rejestracja: 24 lut 2008, 0:00
Imię: Michal
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: LybraSW » 11 sty 2011, 19:44

Zdiagnozowanie = Przewidzenie

Jeśli włazisz pod auto a tłumik aż się sypie to chyba nie trudno "przewidzieć" że się niedługo rozpadnie. Jeśli nie możesz spokojnie ruszyć z miejsca bo autem telepie jak Ursusem to znaczy że sprzęgło lub 2 masa pada. Każda część ma swoją żywotność i jeśli producent założył że coś ma wytrzymać np 100 tyś to po tylu km powinno się ją wymienić ( np. pasek rozrządu, pompa wody ). Polacy uwielbiają przeciągać okresy wymian bo szkoda $$$. A potem piszą że się "samo" rozpadło : gafa :
Była - Lancia Lybra SW 2.4 JTD Bicolore - lll miejsce w konkursie piękności na zlocie LKP w Sielpii
Ford Focus II FL 1.6 TDCI 2010r
Cannondale F800 Lefty
Cięższa połówka MonikiSW

kartonik
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 611
Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
Imię: Marek
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: kartonik » 11 sty 2011, 20:05

LybraSW pisze:Zdiagnozowanie = Przewidzenie

Jeśli włazisz pod auto a tłumik aż się sypie to chyba nie trudno "przewidzieć" że się niedługo rozpadnie. Jeśli nie możesz spokojnie ruszyć z miejsca bo autem telepie jak Ursusem to znaczy że sprzęgło lub 2 masa pada. Każda część ma swoją żywotność i jeśli producent założył że coś ma wytrzymać np 100 tyś to po tylu km powinno się ją wymienić ( np. pasek rozrządu, pompa wody ). Polacy uwielbiają przeciągać okresy wymian bo szkoda $$$. A potem piszą że się "samo" rozpadło : gafa :
Zdiagnozowanie = Przewidzenie????

O jakich oszczędnościach piszesz?

Ja chętnie się dowiem, jak dziś się przewiduje, że jutro urwie się pasek wielorowkowy z powodu uszkodzonego napinacza?

Chętnie poznam rady, jak dziś poznać, że jutro rozsypie się krzyżak w przegubie wewnętrznym?

Zdecydowanie przyjmę poradę, jak przed wyjazdem na wakacje poznać, że jutro zatrze mi się rolka od paska wielorowkowego?

Czy mam, według Ciebie, wymieniać te elementy zawczasu? Tylko jaką żywotność przewidział dla nich producent? Absurd.

Zrozum, że jak już zdiagnozujesz, to już nie ma co przewidywać. To już awaria.

Jedni jeżdżą ze zdiagnozowanym wyeksploatowaniem podzespołu rok, a inni - tak jak Ty - wymieniają uszkodzony element dnia następnego.

Nie ma co czarować...

pozdro,
mp

Awatar użytkownika
LybraSW
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 647
Rejestracja: 24 lut 2008, 0:00
Imię: Michal
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: LybraSW » 11 sty 2011, 20:29

Marku

Rolka żeby się zatarła to musi być sucha bieżnia na wskutek uszkodzenia uszczelnienia rolki i wypłukania smaru przez wilgoć. Proces ten nie trwa 5 minut tylko kilka tygodni lub miesięcy. Z doświadczenia wiem że rolka wtedy popiskuje lub szumi.
Na pewno napiszesz że twoje auto nie ma żadnych objawów zużycia i wszystko rozpada się nagle ?? Prawda ?? Żywotność elementów ruchomych w aucie określona jest w serwisówce ( zalecane interwały wymian ). Mogę się mylić,ale jeśli Lancia zakłada wymianę paska i rolek rozrządu co jeśli pamiętam ok 100 tyś to skoro pasek narządzi kręci się w tym samym czasie, to wymiana napinacza powinna być co 100 tyś wzakładając +/- 10% zapasu napinacz klęknie przy ok 200 tyś km.

Producent potrafi ocenić czas wymiany na podstawie trwałości materiałów użytych do produkcji i środowiska w którym owa część pracuje tak jak w poniższym przykładzie :

Coś z twojego podwórka : Co ile wymienia się linę wspinaczkową ?? Tak dla twojej wiadomości ( jak byś przypadkiem nie wiedział )to producenci lin zalecają że nawet lina nieużywana zmniejsza swą wytrzymałość w miarę upływu czas - nylon się starzeje. Lina używana okazyjnie nadaje się do wymiany najpóźniej po upływie 5 lat, lina używana weekendowo wytrzymuje 2 do 3 lat, natomiast lina używana bardzo intensywnie może nadawać się do wymiany już nawet po kilku miesiącach, a najpóźniej po roku.

Ciekawe czy TY mając powyższą wiedzę wymienił byś linę dopiero jak się przetrze ?? Wg twoich założeń to nie ma sensu wymienić jej wcześniej bo przecież nie da się przewidzieć kiedy może pęknąć . Opuszczasz się na 10 letniej linie nawet jak nie jest przetarta ??

Faktycznie - Ja wymieniam części jak tylko wskazują na zużycie lub wg zaleceń producenta. Może dla tego nigdy nie byłem z Lybrą w serwisie "po fakcie".

Uważam że niesłuszna opinia o awaryjność włoskich aut bierze się w znacznej mierze z niefrasobliwego podejścia ich właścicieli do kwestii diagnostyki i regularnych przeglądów zgodnie z zaleceniami producenta ( bo przecież ASO się nie zna i wymienia dobre rzeczy bez potrzeby) . Ciekawe jaki odsetek klientów np. Argenty dokonuje okresowych przeglądów i wymian dobrowolnie a jaki jest zmuszonym do usuwania awarii "po fakcie". W Polsce pokutuje przekonanie że każde auto to skarbonka i najlepiej robić wszystko po "najmniejszej linii oporu" żeby tylko nie zabulić za dużo i żeby jakoś jeździło. A jak się rozpadnie to przecież kupi się zamiennik zamiennika i za 15 zł się naprawi. Dla tego My tak chętnie kupujemy auta używane od Niemców, Włochów, Francuzów i innych nacji z przekonaniem że są zadbane, serwisowane w ASO i utrzymane na cacy bo przecież te z rynku krajowego to złomy nie serwisowane, zajechane i naprawiane " u pana Władka".

Właśnie - sądzimy innych patrząc po sobie.......
Była - Lancia Lybra SW 2.4 JTD Bicolore - lll miejsce w konkursie piękności na zlocie LKP w Sielpii
Ford Focus II FL 1.6 TDCI 2010r
Cannondale F800 Lefty
Cięższa połówka MonikiSW

kartonik
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 611
Rejestracja: 08 mar 2005, 0:00
Imię: Marek
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: kartonik » 11 sty 2011, 23:18

Linę można porównać do paska rozrządu.

Zerwanie jednego i drugiego to tragedia. W tym drugim przypadku tylko finansowa :)

Nigdzie nie napisałem o rolkach, napinaczu i pasku rozrządu. Wymieniam je co 100 tyś. z zegarkiem w ręku. Podobnie i liny. Przewiduje. Tak jak piszesz.

Ale co mam zrobić z takim choćby karabinkiem? Dopóki elegancko działa - nie zmieniam. Widząc u kolegów takie 10-letnie egzemplarze, mam podstawę sądzić, że mój też tyle wytrzyma. Po co mam wydawać pieniądze na wymianę elementu, który u innych działa przez wiele lat bez zarzutów? Zmieniam go, kiedy zacznie się zacinać lub będzie z nim coś nie tak. Ale dopiero wtedy, kiedy ZDIAGNOZUJĘ jakąś anomalię. Bo w żaden sposób nie jestem w stanie PRZEWIDZIEĆ, że dziś działający karabinek, jutro się rozpadnie.

Podobnie z samochodami. Bo ja sobie nie wyobrażam profilaktycznej wymiany przegubów...

Jeśli taką cenę trzeba płacić za bezawaryjne użytkowanie Lybry, to ja znam dużo "tańsze" samochody...

pozdro,
mp

Awatar użytkownika
Heathen
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2001
Rejestracja: 15 paź 2009, 14:35
Imię: Konrad
Lokalizacja: Zabrze

Re: Lancia Lybra, pytania do zakupu

Post autor: Heathen » 12 sty 2011, 13:04

LybraSW pisze:
Heathen pisze:
LybraSW pisze:. Ale dbanie o auto polega na przewidywaniu możliwych awarii a nie ich usuwaniu po fakcie. Moja ma 220 tyś i w każdej chwili wsiadam i jadę np do Włoch. Się dba - Się ma :)
Jak przewidzieć można moment zużycia :
-tłumik koncowy
-przekładnie kierowniczą
-uszczelkę pod głowicą
Gdy kupuje sie auto uzywane z niewiadoma historią.

Z tym dbaniem to nie przesadzajcie, bo wymienić i skontrolować można to co w instrukcji jest napisane (filtry, oleje, płyny, rozrząd, hamulce etc)....ale padniecie wahaczy, dwumasy, czy tez sprzęgła lub też elektrowentylatoru nawiewu na pewno jest nie do przewidzenia...^^
Momenty zużycia są w wielu przypadkach bardzo łatwe do wykrycia :

1. Tłumik i układ wydechowy - po zimie przy okazji wymiany kół lub mycia podwozia wchodzisz pod auto i patrzysz czy nie ma wgnieceń lub widocznych oznak korozji. Możesz opukać śrubokrętem puszki tłumikowe ( dzwoni-OK, głucho - zaczyna gnić od środka ) Wypalenie tłumika przeważnie słychać

2. Przekładnie kierownicza - Przy tej samej okazji sprawdzasz czy nie ma wycieków ( jeśli maglownica cieknie to w 99% płyn wycieka do osłon gumowych wiec łatwo go zlokalizować ) Jeśli coś jest nie tak z pompą wspomagania to wyraźnie to słychać.

3. Uszczelka pod głowicą - tu reguły nie ma ale kontrola zbiorniczka płynu chłodzącego pomaga we wczesnym wykryciu przerwy w okolicy kanału olejowego uszczelki.

4. Wahacze - tu sprawa jest banalna !!! Każdy mechanik który robi zawiechę w minutę sprawdzi luzy na tulejach i sworzniu zwrotnicy. Luzy na sworzniu wahacza czuć na kierownicy i nie da się poprawnie ustawić zbieżności. Wiadomo że luz na elementach zawieszenia nie pojawia się nagle tylko narasta stopniowo ( chyba że się coś urwie lub rozleci ).

5 Dwumasa - Jeśli po wbiciu biegu i puszczaniu sprzęgła pojawiają się silne wibracje to już wiesz że to 2 masa - temat poruszany dziesiątki razy na tym forum.

6. Sprzęgło lub docisk - "Ślizganie" się biegów, niski pedał sprzęgłą, problemy z wbiciem biegu.

Lektura naszego forum umożliwia wczesną diagnozę wielu usterek. Po za tym jeśli czynności obsługowe sprowadzają się do zmiany opon pod domem, wymiany filtrów i olei i dolania płynu do spryskiwaczy to potem są efekty w postaci powyższego postu . Każdy serwis ASO ma tak zwaną Checklistę gdzie są zaznaczone punkty które należy skontrolować. Do nich należą właśnie tuleje wahaczy, stan wydechu, wycieki, działanie układu elektrycznego etc. Jeśli samemu jest się laikiem to trzeba oddać auto do dobrego serwisu albo ponosić konsekwencje " usterek trudnych do przewidzenia ".
Dobrze napisane, ale jak Kartonik zauważył to nei jest przewidzenie tylko sprawdzenie stanu...
1. oznaki korozji, dziury, wgniecenia itd = zużycie/zepsucie/anomalia (oczywiscie na wczesnym etapie, ale juz wtedy nie mozemymowic o SPRAWNYM )
2. wyciek= anomalnia/zużycie/zepsucie (na wczesnym etapie, ale juz wtedy nie mozemy mowic ze cos jest sprawne)
3. uciekajacy plyn chlodniczny= anomalia/awaria (na wczesnym etapie, ale raczej jesli to wina UPG nie unikniemy jej wymiany)
4. jakiekolwiek luzy=awaria/anomalia
5. heh no ale jak przewidziec a nie zdiagnozowac padajaca dwumase!!!!
6. ale jak to przewidziec, JAK zadbac o to zeby tego uniknac...
No i nie odniosles sie do elektrowentylatora nawiewu
Dbac to mozna, o alcantare, terminowe wymiany płynów i rozrządu, oraz sprawdzanie stanu technicznego poszczególnych podzespołów...ktore ulegaja zuzyciu i zadne dbanie tutaj nic nie da (szczegolnie jak nie znamy historii auta)
Kupilem sprawna lybre po 2tys km się zaczeło.....
Padło, parch? Trudno wymagac gdy 10lat na karku i pewnie ziemia z 5 razy okrążona aby auto bylo bezawaryjne.
Owszem wymienialem jeszcze oryginalne koncowki drazkow oraz laczniki stabilizatora! ale chyba auto weszlo w taki okres w ktorym zuzyciu ulegaja poszczegolne elementy i tyle...
Zgadzam sie tylko z jednym, wszystko zalezy od historii auta, a takie wypierdziane przez turko-niemca moze nas rozczarowac.
Gdy kupilbym z salonu autko, to moglbym powiedziec WIEM CO MAM, bo znam historie napraw/wymian/przebieg eksploatacji...a tak to dochodzi do absurdu:
-łożysko oporowe sprzegla padlo, mechanik radzi wymienic caly komplet (mimo iz tarcza i docisk jeszcze daja rade) bo za rok moze reszta pasc, po co robic 2x zgodzilem sie bo to logiczne
-cos z przodu stukało (niby tuleje tylne wahacza), mechanikowi sie po demontazu jednak takze sworzenie nie spodobaly radzil wymienic cale wahacze, bo za 1000km moze sworzen sie doszczetnie wybic a ze nie wymienialny to po co robic 2x , zgodzilem sie bo to logiczne.
O ile mozna wymienic cos profilaktycznie, o tyle nie myslalem aby profilaktycznie wymieniac inne czesci i bralem sie za nie dopiero jak padły, skoro auto przechodzi przeglad, przy diagnozie w ASO (zimowa darmowa) mowia co trzeba zrobic, to dlaczego mam robic cos na zapas?
Reasumujac, gadka SIE DBA SIE MA, moze dotyczyc tylko osob ktore auto kupily z salonu, lub recza glowa za stan/eksploatacje, w innych przypadkach to jest czcze gadanie bo wszystko zalezy od HISTORII auta.
Na szczescie to dotyczy KAŻDEJ MARKI:)
QV...soon:)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Lybra/Lybra SW”