Diesel to zło....dlaczego?
-
- Klubowicz
- Posty: 963
- Rejestracja: 16 lip 2009, 7:30
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Diesel to zło....dlaczego?
Alan - nic się temu dieslowi nie dzieje w mieście. Dwumasę posiadają także benzyny - jakoś nikt ich nie odradza do miasta. To są mity greckie po prostu. Diesla się inaczej obsługuje, a konkretniej trzeba pamiętać o:
1. Turbinie - tutaj oczywiście i w benzynie obowiązuje to samo jeśli ją posiada
2. Temperaturze silnika
I to wszystko. Nie wolno od razu gasić silnika po ostrej jeździe i nie wolno dawać ostro na zimnym silniku. Ot, cała filozofia. Opony, sprzęgło, dwumasa tak czy siak się zużywają. Niezależnie czy to diesel czy benzyna.
PS. Jedynie z czym trzeba się liczyć, to ze spalaniem. Prosta sprawa: diesel ma większą sprawność jak benzyna - dlatego wolniej się nagrzewa jakkolwiek inni piszą. Jak się wolniej nagrzewa, dłużej jeździmy (zwłaszcza teraz zimą) na niedogrzanym silniku / nagrzanym ale nie do optymalnej. Ot, cała filozofia. Jak ktoś z tego zdaje sobie sprawę, to nie widzę nic zdrożnego w jeździe takim silnikiem po mieście.
PS. 2. Jeśli ktoś obawia się zamulenia silnika, to niech robi tak jak ja - jeśli długo jeżdżę tylko po mieście, to raz na jakiś czas jadę na autostradę lub inną szybszą drogę i daje w palnik (oczywiście po osiągnięciu właściwej temperatury). I po mule
1. Turbinie - tutaj oczywiście i w benzynie obowiązuje to samo jeśli ją posiada
2. Temperaturze silnika
I to wszystko. Nie wolno od razu gasić silnika po ostrej jeździe i nie wolno dawać ostro na zimnym silniku. Ot, cała filozofia. Opony, sprzęgło, dwumasa tak czy siak się zużywają. Niezależnie czy to diesel czy benzyna.
PS. Jedynie z czym trzeba się liczyć, to ze spalaniem. Prosta sprawa: diesel ma większą sprawność jak benzyna - dlatego wolniej się nagrzewa jakkolwiek inni piszą. Jak się wolniej nagrzewa, dłużej jeździmy (zwłaszcza teraz zimą) na niedogrzanym silniku / nagrzanym ale nie do optymalnej. Ot, cała filozofia. Jak ktoś z tego zdaje sobie sprawę, to nie widzę nic zdrożnego w jeździe takim silnikiem po mieście.
PS. 2. Jeśli ktoś obawia się zamulenia silnika, to niech robi tak jak ja - jeśli długo jeżdżę tylko po mieście, to raz na jakiś czas jadę na autostradę lub inną szybszą drogę i daje w palnik (oczywiście po osiągnięciu właściwej temperatury). I po mule
- Duch-Dziadka
- Klubowicz
- Posty: 5269
- Rejestracja: 13 maja 2007, 0:00
- Lokalizacja: Czarnków/Poznań
Re: Diesel to zło....dlaczego?
Dokładnie tak, ale chodzi o pokazanie, że są znaczace różnice w spalaniu. Dodam tylko, ze oba auta maja automatyczna skrzynie biegów.
Podejrzewam, ze taka corolla natrasie spali 5,5 -6 ale po miescie pewnie 7. Więc jest to spalanie większe o jakieś 10 do 25% mniej wiecej u mnie. Czyli jednak wzrost jest zauwazalny.
Widziałbys to dokładniej gdybys kontrolował kilometry tak jak moj ojciec. On każdą trase wyłapie.
Jemu Voyager pali srednio 11,5 i sie wkurza bo miał palić 10. Jednak przy długich trasach to wyszło spalanie 9,1.
Podejrzewam, ze taka corolla natrasie spali 5,5 -6 ale po miescie pewnie 7. Więc jest to spalanie większe o jakieś 10 do 25% mniej wiecej u mnie. Czyli jednak wzrost jest zauwazalny.
Widziałbys to dokładniej gdybys kontrolował kilometry tak jak moj ojciec. On każdą trase wyłapie.
Jemu Voyager pali srednio 11,5 i sie wkurza bo miał palić 10. Jednak przy długich trasach to wyszło spalanie 9,1.
Giulietta Veloce 2016r
Re: Diesel to zło....dlaczego?
Sprzęgło i koło dwumasowe zużywa się akurat częściej, zobacz jaki moment obrotowy ma diesel a jaki benzyna.Krzysiek82 pisze: Ot, cała filozofia. Opony, sprzęgło, dwumasa tak czy siak się zużywają. Niezależnie czy to diesel czy benzyna.
Poza tym zobacz na jakim biegu jeździsz dieslem a na jakim benzyną, diesle z dołu rwą na czym cierpi często koło.
Były :
Kappa TDS, Kappa 2.0 20vt, Kappa JTD
Kappa TDS, Kappa 2.0 20vt, Kappa JTD
- Gros
- Klubowicz
- Posty: 2700
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:44
- Imię: BogdanA
- Lokalizacja: Osterode -Mazury Zachodnie
Re: Diesel to zło....dlaczego?
NOOOOOOOO Duchu ale to voyager a nie jakaś LanciaDuch-Dziadka pisze:Dokładnie tak, ale chodzi o pokazanie, że są znaczace różnice w spalaniu. Dodam tylko, ze oba auta maja automatyczna skrzynie biegów.
Podejrzewam, ze taka corolla natrasie spali 5,5 -6 ale po miescie pewnie 7. Więc jest to spalanie większe o jakieś 10 do 25% mniej wiecej u mnie. Czyli jednak wzrost jest zauwazalny.
Widziałbys to dokładniej gdybys kontrolował kilometry tak jak moj ojciec. On każdą trase wyłapie.
Jemu Voyager pali srednio 11,5 i sie wkurza bo miał palić 10. Jednak przy długich trasach to wyszło spalanie 9,1.
- Duch-Dziadka
- Klubowicz
- Posty: 5269
- Rejestracja: 13 maja 2007, 0:00
- Lokalizacja: Czarnków/Poznań
Re: Diesel to zło....dlaczego?
Tak, ale silnik ma z mietka...gros pisze:NOOOOOOOO Duchu ale to voyager a nie jakaś LanciaDuch-Dziadka pisze:Dokładnie tak, ale chodzi o pokazanie, że są znaczace różnice w spalaniu. Dodam tylko, ze oba auta maja automatyczna skrzynie biegów.
Podejrzewam, ze taka corolla natrasie spali 5,5 -6 ale po miescie pewnie 7. Więc jest to spalanie większe o jakieś 10 do 25% mniej wiecej u mnie. Czyli jednak wzrost jest zauwazalny.
Widziałbys to dokładniej gdybys kontrolował kilometry tak jak moj ojciec. On każdą trase wyłapie.
Jemu Voyager pali srednio 11,5 i sie wkurza bo miał palić 10. Jednak przy długich trasach to wyszło spalanie 9,1.
Tu juz nie chodzi o model tylko o roznice spalania diesla w trasie i trybie miejskim.
Giulietta Veloce 2016r
-
- Klubowicz
- Posty: 963
- Rejestracja: 16 lip 2009, 7:30
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: Brzeg
Re: Diesel to zło....dlaczego?
Fakt, ale, moim skromnym zdaniem, części te są przystosowane do tego momentu. Przecież sprzęgło czy dwumasa do 2.4 JTD nie kosztuje tyle, co do pierwszej lepszej benzyny...lulu85 pisze:Sprzęgło i koło dwumasowe zużywa się akurat częściej, zobacz jaki moment obrotowy ma diesel a jaki benzyna.Krzysiek82 pisze: Ot, cała filozofia. Opony, sprzęgło, dwumasa tak czy siak się zużywają. Niezależnie czy to diesel czy benzyna.
Poza tym zobacz na jakim biegu jeździsz dieslem a na jakim benzyną, diesle z dołu rwą na czym cierpi często koło.
- Gros
- Klubowicz
- Posty: 2700
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:44
- Imię: BogdanA
- Lokalizacja: Osterode -Mazury Zachodnie
Re: Diesel to zło....dlaczego?
Diesle w mieście palą i to nie mało -ale każdy mówi ze jak golf 3,87 na stówkęDuch-Dziadka pisze:Tak, ale silnik ma z mietka...gros pisze:NOOOOOOOO Duchu ale to voyager a nie jakaś LanciaDuch-Dziadka pisze:Dokładnie tak, ale chodzi o pokazanie, że są znaczace różnice w spalaniu. Dodam tylko, ze oba auta maja automatyczna skrzynie biegów.
Podejrzewam, ze taka corolla natrasie spali 5,5 -6 ale po miescie pewnie 7. Więc jest to spalanie większe o jakieś 10 do 25% mniej wiecej u mnie. Czyli jednak wzrost jest zauwazalny.
Widziałbys to dokładniej gdybys kontrolował kilometry tak jak moj ojciec. On każdą trase wyłapie.
Jemu Voyager pali srednio 11,5 i sie wkurza bo miał palić 10. Jednak przy długich trasach to wyszło spalanie 9,1.
Tu juz nie chodzi o model tylko o roznice spalania diesla w trasie i trybie miejskim.
Re: Diesel to zło....dlaczego?
Nikt nie pisze ze do miasta diesel się nie nadaje (te wszystkie małe 1,2-1,3l dieselki w małych miejskich autach o tym świadczą:P), mnie po prostu irytuje ze normalnie przy zakupie auta nowego z salonu człowiek analizuje jaki motor mu potrzebny, przy zakupie używki już nie bierze tego pod uwagę (różnica w cenie używanego pb i diesla jest znikoma) !!!
Pojawia się masa tematów gdzie są zestawienia np 2,0+LPG lub 1,9JTD...i przy używkach potencjalny klient traktuje diesla tak jak benzynke, a jedyna istotna dla niego kwestia to koszt przejechania 100km....co w połączeniu z "kopem" turbo diesla powoduje ze jakaś dieslo mania jest jeszcze potęgowana...a ekonomiczny to może być diesel z salonu (jeśli to skalkulujemy), a nie 10 latek o nieznanej przeszłości, (tia 150.000 i do kościoła jeżdżony) Znajoma pyta o rade co kupić, jaki silnik, do jej zastosowań nawet diesla nie próbuję polecać, bo to co zaoszczędzi może stracić z nawiązką, czy opłaca się ryzykować? Nie sądzę.
Diesel to zło? Mam wrażenie ze temat powinien brzmieć, dlaczego wszyscy upijają się dieslem...ja wiem ze w przypadku lybry i jej marnego wyboru silników "najrozsądniejszym" wyjściem wydaje się diesel...ale naprawdę rzadko, bardzo rzadko padają pytania:
-jaki przebieg roczny
-jakie trasy w jakich warunkach
Nie wiem może moja awersja wynika z tego ze 60% aut pod blokiem to diesle:D jak rano odpalają to mnie krew zalewa? Starego mondeo 1,8td? tak koleś piłuje że aż głowa boli.. nie wiem, wiem ze do F1 pakują silniki o dużej mocy i małym momencie, a do kombajnów na odwrót mała moc i ogromny moment. Mam nadzieje ze ekolodzy bardziej dobiorą się do dupy producentom (filtry to dopiero początek) i wymusza tak radykalne i nieracjonalne zmiany które pozbawia jazdę dieslem ekonomiczności! I przestane dziennie użerać się z czarnymi chmurami na światłach.
Przesadzam?
Troszkę na pewno
Pojawia się masa tematów gdzie są zestawienia np 2,0+LPG lub 1,9JTD...i przy używkach potencjalny klient traktuje diesla tak jak benzynke, a jedyna istotna dla niego kwestia to koszt przejechania 100km....co w połączeniu z "kopem" turbo diesla powoduje ze jakaś dieslo mania jest jeszcze potęgowana...a ekonomiczny to może być diesel z salonu (jeśli to skalkulujemy), a nie 10 latek o nieznanej przeszłości, (tia 150.000 i do kościoła jeżdżony) Znajoma pyta o rade co kupić, jaki silnik, do jej zastosowań nawet diesla nie próbuję polecać, bo to co zaoszczędzi może stracić z nawiązką, czy opłaca się ryzykować? Nie sądzę.
Diesel to zło? Mam wrażenie ze temat powinien brzmieć, dlaczego wszyscy upijają się dieslem...ja wiem ze w przypadku lybry i jej marnego wyboru silników "najrozsądniejszym" wyjściem wydaje się diesel...ale naprawdę rzadko, bardzo rzadko padają pytania:
-jaki przebieg roczny
-jakie trasy w jakich warunkach
Nie wiem może moja awersja wynika z tego ze 60% aut pod blokiem to diesle:D jak rano odpalają to mnie krew zalewa? Starego mondeo 1,8td? tak koleś piłuje że aż głowa boli.. nie wiem, wiem ze do F1 pakują silniki o dużej mocy i małym momencie, a do kombajnów na odwrót mała moc i ogromny moment. Mam nadzieje ze ekolodzy bardziej dobiorą się do dupy producentom (filtry to dopiero początek) i wymusza tak radykalne i nieracjonalne zmiany które pozbawia jazdę dieslem ekonomiczności! I przestane dziennie użerać się z czarnymi chmurami na światłach.
Przesadzam?
Troszkę na pewno
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 15:51 przez Pingvin, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Używamy polskich znaków - poprawiłem
Powód: Używamy polskich znaków - poprawiłem
QV...soon:)
Re: Diesel to zło....dlaczego?
Problem w zakupie auta używanego leży w psychice i zakodowaniu ...
W dużym mieście jeździ się zazwyczaj z małymi obrotami. Logicznym więc jest że żwawiej będzie się jeździło dieslem turbodoładowanym (nie mówię tu o Kappach Turbo, Integrallach i wszystkim pb turbo bo do niedawna stanowiło to mały procent wszystkich pojazdów poruszających się).
Większość kupuje diesle dlatego "bo mało pali". Jest to prawda - przy zachowaniu pewnych warunków które przy odległościach 3-5-7 kilometrów zastosowania nie będą miały.
No ale naczyta się jeden z drugim że Thesis przy 180 km/h. pali 6 litrów i diesel musi być ...
Głupia wymiana sprzęgła i koła dwumasowego w Passacie kosztowała mnie 2.200 pln. Adekwatnie do przejechanego przeze mnie dystansu 13.000 kilometrów podniosło to koszt każdego kilometra o dodatkowe 0,17 groszy czyli 100 kilometrów kosztowało ok. 17 pln. więcej. Czyli średnie spalanie auta z podpisu to nie 5,99 / 100 kilometrów tylko 7,33 / 100 kilometrów.
Oczywiście jeżeli będę jeździł dalej i więcej to koszt ten znacznie się rozłoży ale prywatnym autem myślę że 15.000 kilometrów robię rocznie - nie więcej. Wiadomo też że dwumas i sprzęgło były od 'fabryki' czyli nie mniej niż 250.000 auto zrobi na nich.
Przy założeniu że nie wysypie się turbo i wtryski do których zawsze leję STP które znowu podnosi koszty to tragedii nie ma.
Ale diesel nie opłaca mi się chociaż jeździ się nim znacznie przyjemniej niż np. Passatem 2.0 pb
W dużym mieście jeździ się zazwyczaj z małymi obrotami. Logicznym więc jest że żwawiej będzie się jeździło dieslem turbodoładowanym (nie mówię tu o Kappach Turbo, Integrallach i wszystkim pb turbo bo do niedawna stanowiło to mały procent wszystkich pojazdów poruszających się).
Większość kupuje diesle dlatego "bo mało pali". Jest to prawda - przy zachowaniu pewnych warunków które przy odległościach 3-5-7 kilometrów zastosowania nie będą miały.
No ale naczyta się jeden z drugim że Thesis przy 180 km/h. pali 6 litrów i diesel musi być ...
Głupia wymiana sprzęgła i koła dwumasowego w Passacie kosztowała mnie 2.200 pln. Adekwatnie do przejechanego przeze mnie dystansu 13.000 kilometrów podniosło to koszt każdego kilometra o dodatkowe 0,17 groszy czyli 100 kilometrów kosztowało ok. 17 pln. więcej. Czyli średnie spalanie auta z podpisu to nie 5,99 / 100 kilometrów tylko 7,33 / 100 kilometrów.
Oczywiście jeżeli będę jeździł dalej i więcej to koszt ten znacznie się rozłoży ale prywatnym autem myślę że 15.000 kilometrów robię rocznie - nie więcej. Wiadomo też że dwumas i sprzęgło były od 'fabryki' czyli nie mniej niż 250.000 auto zrobi na nich.
Przy założeniu że nie wysypie się turbo i wtryski do których zawsze leję STP które znowu podnosi koszty to tragedii nie ma.
Ale diesel nie opłaca mi się chociaż jeździ się nim znacznie przyjemniej niż np. Passatem 2.0 pb
Były :
Kappa TDS, Kappa 2.0 20vt, Kappa JTD
Kappa TDS, Kappa 2.0 20vt, Kappa JTD