Lybra - montaż sterowania radiem do zwykłej kierownicy
: 19 mar 2010, 20:13
Witam
założyłem sobie dzisiaj sterowanie radiem do kierownicy - kilka słów na ten temat dla zainteresowanych.
Na wstępie powiem że w trakcie montażu skląłem trochę użytkowników którzy kiedyś wcześniej pisali że "nie ma problemu - wystarczy przekręcić przyciski. Trzeba tylko uważać na to czy kostka pasuje bo były 2 rodzaje". Dalej okaże się że nie "wystarczy przekręcić przyciski". Trzeba też trochę pociąć kierownicę.
Litery zawarte w opisie (A) (B) itd znajdą się później na zdjęciach.
1. No więc zacznę od odkręcenia poduszki. Patrząc lusterkiem widziałem tylko małe dziurki. Nijak do trafienie "optycznie" w śrubki. Nawet myślałem że śrubki mi wypadły albo ktoś przykleił poduszkę na taśmę dwustronną.
Okazało się że małe dziurki są po to żeby włożyć przez nie narzędzie oraz żeby po wykręceniu śrubki nie wypadały. Śrubki są na imbus 5. Trzeba je dobrze namierzyć. U mnie imbus 5 nie "wchodził" - wykręciłem torxem. Jak się później okazało śrubki byłu rzeczywiście imbus 5 ale tak ciężko wchodził że "na ślepego" po prostu nie mogłem go wsunąć.
Poduszka odkręcona. Nie wypinałem jej żeby nie mieć problemów z kontrolkami później.
2. Sprawdzenie czy złączka pasuje (B).
Podobno były różne złączki - nie wiem, miałem szczęście że w kierownicy była kostka z 4 pinami i moje przyciski też miały 4 piny wiec pasowało (B).
Wypiąłem złączkę aktualną (teraz był tylko klakson) i wpiąłem złączkę nową. Sprawdziłem - klakson działa, sterowanie (A) działa. Więc mogę działać dalej.
3. Ponieważ kupiłem sobie zniszczoną kierownicę z której przeszczepiałem przyciski (A) wiec miałem wszystkie potrzebne akcesoria dodatkowe. Jeden z kabelków (klaksonowy) (C) jest jakby przynitowany do metalowego elementu (D) spinającego klakson. Ponieważ miałem ten element to postanowiłem też go przełożyć żeby uniknąć lutowania.
Wykręciłem więc całe mocowanie poduszki (D) i okablowanie klaksona. (dwie srebrne profilowane blachy + kable).
Została goła kierownica z nieodpięta z kabla poduszką.
4. Mocowanie przycisków.
No i tutaj widać jak mylili się ci co mówili że wystarczy przekręcić przyciski.
UWAGA: Mam kierownice nieskórzaną - łatwo ją ciąć
Kierownica wielofunkcyjna w miejscach na przyciski oryginalnie ma wycięte dziury (F) po bokach oraz 4 otwory na śrubki mocujące (G).
Moja otworów nie miała. Więc przystąpiłem do cięcia. Nożyk do tapet dobrze sobie radził.
Otworów na śrubki (G) też nie miała i już zwątpiłem bo w ich miejscach były tylko gumowe "odkształcenia" w kierownicy. Na szczęście ściąłem milimetr gumki i ukazały się otwory na śrubki (były zalane gumą). Wyskrobałem gumę ze środka. Żeby nie było za pięknie to nie są te otwory gwintowane. Należy nagwintować albo użyć do mocowania odpowiednich blachowkrętów.
Teraz "dziury" w bokach kierownicy (F). Najpierw delikatnie zaznaczyłem sobie przyciskając przyciski do kierownicy, w którym miejscu powinienem ciąć. Tak też wyciąłem.
Następnie wcisnąłem tam "na styk" przyciski z obudową w takiej pozycji jak już będą w przyszłości. Utrzymując tak obrysowałem długopisem po zewnętrznej ich obrys (H).
Po wyjęciu przycisków okazało się że ich obudowy wystają jeszcze około 1 cm poza aktualnie wycięty otwór. Docięłem więc jeszcze około 5mm dookoła tak że obudowa przycisku i tak zakrywa około 5mm kierownicy a przynajmniej w miare lużno mogłem mocować. Przykręciłem przyciski sterowanie radiem w otwory mocujące (G).
5. Umiescilem kabelki w prowadnicach. UWAGA: kostkę złączkę należy wcisnąć w miejsce gdzie była poprzednio (I) - w miare solidnie tam sie trzyma wiec pewnie celowo to zaglebienie tam umiejcowili.
Przykręciłem mocowanie poduszki/klaksonu, a następnie torxem poduszkę do kierownicy.
No i mam już sterowanie w kierownicy.
Cała impreza wyszła mnie 65 zł i niecałe dwie godziny zabawy.
Pozdrawiam
Waldek
założyłem sobie dzisiaj sterowanie radiem do kierownicy - kilka słów na ten temat dla zainteresowanych.
Na wstępie powiem że w trakcie montażu skląłem trochę użytkowników którzy kiedyś wcześniej pisali że "nie ma problemu - wystarczy przekręcić przyciski. Trzeba tylko uważać na to czy kostka pasuje bo były 2 rodzaje". Dalej okaże się że nie "wystarczy przekręcić przyciski". Trzeba też trochę pociąć kierownicę.
Litery zawarte w opisie (A) (B) itd znajdą się później na zdjęciach.
1. No więc zacznę od odkręcenia poduszki. Patrząc lusterkiem widziałem tylko małe dziurki. Nijak do trafienie "optycznie" w śrubki. Nawet myślałem że śrubki mi wypadły albo ktoś przykleił poduszkę na taśmę dwustronną.
Okazało się że małe dziurki są po to żeby włożyć przez nie narzędzie oraz żeby po wykręceniu śrubki nie wypadały. Śrubki są na imbus 5. Trzeba je dobrze namierzyć. U mnie imbus 5 nie "wchodził" - wykręciłem torxem. Jak się później okazało śrubki byłu rzeczywiście imbus 5 ale tak ciężko wchodził że "na ślepego" po prostu nie mogłem go wsunąć.
Poduszka odkręcona. Nie wypinałem jej żeby nie mieć problemów z kontrolkami później.
2. Sprawdzenie czy złączka pasuje (B).
Podobno były różne złączki - nie wiem, miałem szczęście że w kierownicy była kostka z 4 pinami i moje przyciski też miały 4 piny wiec pasowało (B).
Wypiąłem złączkę aktualną (teraz był tylko klakson) i wpiąłem złączkę nową. Sprawdziłem - klakson działa, sterowanie (A) działa. Więc mogę działać dalej.
3. Ponieważ kupiłem sobie zniszczoną kierownicę z której przeszczepiałem przyciski (A) wiec miałem wszystkie potrzebne akcesoria dodatkowe. Jeden z kabelków (klaksonowy) (C) jest jakby przynitowany do metalowego elementu (D) spinającego klakson. Ponieważ miałem ten element to postanowiłem też go przełożyć żeby uniknąć lutowania.
Wykręciłem więc całe mocowanie poduszki (D) i okablowanie klaksona. (dwie srebrne profilowane blachy + kable).
Została goła kierownica z nieodpięta z kabla poduszką.
4. Mocowanie przycisków.
No i tutaj widać jak mylili się ci co mówili że wystarczy przekręcić przyciski.
UWAGA: Mam kierownice nieskórzaną - łatwo ją ciąć
Kierownica wielofunkcyjna w miejscach na przyciski oryginalnie ma wycięte dziury (F) po bokach oraz 4 otwory na śrubki mocujące (G).
Moja otworów nie miała. Więc przystąpiłem do cięcia. Nożyk do tapet dobrze sobie radził.
Otworów na śrubki (G) też nie miała i już zwątpiłem bo w ich miejscach były tylko gumowe "odkształcenia" w kierownicy. Na szczęście ściąłem milimetr gumki i ukazały się otwory na śrubki (były zalane gumą). Wyskrobałem gumę ze środka. Żeby nie było za pięknie to nie są te otwory gwintowane. Należy nagwintować albo użyć do mocowania odpowiednich blachowkrętów.
Teraz "dziury" w bokach kierownicy (F). Najpierw delikatnie zaznaczyłem sobie przyciskając przyciski do kierownicy, w którym miejscu powinienem ciąć. Tak też wyciąłem.
Następnie wcisnąłem tam "na styk" przyciski z obudową w takiej pozycji jak już będą w przyszłości. Utrzymując tak obrysowałem długopisem po zewnętrznej ich obrys (H).
Po wyjęciu przycisków okazało się że ich obudowy wystają jeszcze około 1 cm poza aktualnie wycięty otwór. Docięłem więc jeszcze około 5mm dookoła tak że obudowa przycisku i tak zakrywa około 5mm kierownicy a przynajmniej w miare lużno mogłem mocować. Przykręciłem przyciski sterowanie radiem w otwory mocujące (G).
5. Umiescilem kabelki w prowadnicach. UWAGA: kostkę złączkę należy wcisnąć w miejsce gdzie była poprzednio (I) - w miare solidnie tam sie trzyma wiec pewnie celowo to zaglebienie tam umiejcowili.
Przykręciłem mocowanie poduszki/klaksonu, a następnie torxem poduszkę do kierownicy.
No i mam już sterowanie w kierownicy.
Cała impreza wyszła mnie 65 zł i niecałe dwie godziny zabawy.
Pozdrawiam
Waldek