Lancia Klub Polska

Wystarczy lutować tylko przewody i wsuwki męskie oraz ewentualnie kość na płytce zaś patentu na oddzielenie szkła od reszty nie mam choć do demontażu używałem śrubokręta zaczynając podważanie od strony wewnętrznej klosza patrząc na lampę jakby była na samochodzie. Klosz pękł mi dopiero gdy zacząłem oddzielać tą zewnętrzną stronę. Podczas pracy doszedłem do wniosku że jakbym miał szerszy śrubokręt lub nawet wąską szpachelkę ale sztywną to może bym zdjął klosz bez zniszczeń. Chodzi oto że narzędzie do podważania musi byś dosyć płaskie by dostać się jak najbliżej klejenia.
Po zdjęciu klosza jest jeszcze zagadka jakiego kleju użyć by był tak odporny na zmiany temp. i silnie wiążący bo właśnie na kloszu trzyma się cała lampa i dzięki niemu uszczelka dolega do karoserii , a musi dolegać dobrze by woda nie przedostawała się do kufra. Ja swojej jak widać na zdjęciach nie sklejałem i nie montowałem na samochód bo kupiłem w końcu drugą używaną więc nie bawiłem się w szukanie odpowiedniego do tego plastiku kleju.

Jest jeszcze możliwość rozcięcia plastiku na bocznych ściankach i dostanie się poprzez to do kabelków, tak czytałem gdzieś na necie. Aby nie trzeba było rozpoławiać lampy. Ale jak tylko okaże się że będę musiał coś z nią zrobić to robię ze wszystkiego zdjęcia. Na pewno się przyda dla ludzi.

Myślę że po rozcięciu obudowy gdzieś w połowie wysokości boków można ją potem skręcić jakoś zmyślnie płaskownikiem i może być to dobre rozwiązanie. Powodzenia flyshark

Dzisiaj dojrzałem do wyjęcia tylnej lampy i rozcięcia jej aby dostać się do środka. Jest to teraz dla mnie małe wyzwanie. Mam nadzieję że sobie poradzę hehe.
Następnie będę ją lutował i sklejał hehehe a później wstawiał w karoserię.
Nie omieszkam zrobić dokumentacji dla potomnych
Najwyżej admin przeniesie później do działu technicznego

flyshark pisze:Dzisiaj dojrzałem do wyjęcia tylnej lampy i rozcięcia jej aby dostać się do środka. Jest to teraz dla mnie małe wyzwanie. Mam nadzieję że sobie poradzę hehe.
Następnie będę ją lutował i sklejał hehehe a później wstawiał w karoserię.
Nie omieszkam zrobić dokumentacji dla potomnych
Najwyżej admin przeniesie później do działu technicznego

No i "wydłubałem" lampę. Chcę sprecyzować że jest to tylna prawa lampa.
Geneza niesprawności jest następująca:
- raz działała a raz nie
- raz komputer pokazywał niesprawność a raz nie, było to wkurzające
Ponieważ nie znam się na elektronice a czasami coś lutuję więc postanowiłem lampę wyjąć i coś ewentualnie przelutować bo wyczytałem że może to być "zimny lut"
- lampę wyjąłem i oto co zrobiłem

flyshark pisze:

flyshark pisze:Dzisiaj dojrzałem do wyjęcia tylnej lampy i rozcięcia jej aby dostać się do środka. Jest to teraz dla mnie małe wyzwanie. Mam nadzieję że sobie poradzę hehe.
Następnie będę ją lutował i sklejał hehehe a później wstawiał w karoserię.
Nie omieszkam zrobić dokumentacji dla potomnych
Najwyżej admin przeniesie później do działu technicznego

No i "wydłubałem" lampę. Chcę sprecyzować że jest to tylna prawa lampa.
Geneza niesprawności jest następująca:
- raz działała a raz nie
- raz komputer pokazywał niesprawność a raz nie, było to wkurzające
Ponieważ nie znam się na elektronice a czasami coś lutuję więc postanowiłem lampę wyjąć i coś ewentualnie przelutować bo wyczytałem że może to być "zimny lut"
- lampę wyjąłem i oto co zrobiłem

Po założeniu trzyma sie na dwóch śrubach bez problemu.
Ale jednak coś jest faktycznie z elektroniką lub zimnym lutem na jednej z blaszek lub kabelku.
Jak włożę wtyczkę i poruszam to zaświeci i przez jakiś czas działa normalnie a po czasie gaśnie i potem znowu zapala hmmmm.
Finalnie będę musiał znowu wyjąć i w końcu potraktować lutownicą niektóre punkty.
Jak na razie nie jest źle, nawet troszkę lepiej niż było.

Gdyby ktoś manualny nie był to mam w Warszawie świetnego fachowca, który ma temat obcykany.

Witam mam problem z tylną lampą prawą
Dziś zauważyłem że przy włączonych światłach prawa lampa jakby mrugała po wciśnięciu stopu przestaje wydaje mi sie jakby samoczynnie załączała ledy odpowiadające za światło stopu. Czy ktoś wie co to może być??

mike22vip pisze:Witam mam problem z tylną lampą prawą
Dziś zauważyłem że przy włączonych światłach prawa lampa jakby mrugała po wciśnięciu stopu przestaje wydaje mi sie jakby samoczynnie załączała ledy odpowiadające za światło stopu. Czy ktoś wie co to może być??

A zamień stronami na chwilę, by wykluczyć problem w przewodach
Jeżeli po drugiej stronie będzie to samo to pozostaje próba naprawy lampy lub kupno drugiej.

Mam podobny problem z lewą tylną lampą tyle ze lampa świeci tylko w środkowej części słabiej dotyczy to świateł pozycyjnych i stopu a komputer pokazuje błąd. Na początku błąd występował zaraz po ruszeniu i po kilku minutach wszystko było dobrze a teraz już cały czas świeci słabo.Styki lutowania poprawiałem nic nie pomogło. co może być czy elektronika w lampie czy przewody.A jeśli zamienię lampę lewa z prawą czy wejścia w kostce są takie same? wyeliminował bym uszkodzenie przewodów a wiedział ze coś na sto procent z lampą

Tak wtyczki są takie same,
Możesz na chwilę sobie podłączyć i sprawdzić.

Odkopuje temat. Miałem taki sam problem ze świecąca do połowy lampą. Po tygodniowej walce, kombinowaniu z pobieraniem masy z innych sekcji lampy, sztukowaniu kabli i wymianie wtyczek w końcu znalazłem winowajcę. Zdjęcia powiedzą wszystko.


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Niestety naprawa nie przyniosła pożądanych skutków i musiałem puścić masę bypassem w taki oto sposób (Teraz naprawa jest skuteczna i od tygodnia lampa działa jak należy).

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Tego mosfeta to kupowałeś nowego czy z jakiejś używki wykorzystałeś?

Nowy, z tego co mi się wydaje, to fabrycznie siedział taki tranzystor bipolarny (nie jest to mosfet):

https://www.tme.eu/pl/details/mjd44h11g ... conductor/


Akurat tak się złożyło, że chłopacy mieli takie na serwisie u mnie w robocie.