Lybra 1.9JTD - ubywa płynu chlodniczego - chłodnica do wym.?
: 02 sie 2012, 15:32
Witajcie, ostatnimi czasy zaczęło mi ubywać płynu chłodniczego. Dolałem 3 litry przez 5 tygodni. W maju na przeglądzie mechanik zalał płyn borygo ale nie ten do chłodnic aluminiowych. Co prawda, mówią, że dzisiaj wszyskie płyny są przystosowane do chłodnic alu, ale czemu w takim razie robi się specjalnie dedykowane do aluminiowych?
ok. miesiąc temu zaczęło płynu ubywać. Od tego czasu leję petrygo alu. Pewnego razu z chłodnicy leciała nawet delikatna para. Na górze chłodnicy - w miejscu, skąd para się wydobywała, jest taki miejsce jakby zaśniedzałe, znajomy mechanik mówi, że tam już kiedyś coś było klejone.
Temperaturę trzyma cały czas - czy na dworze -30 czy + 30. Dwa razy temp była inna niz 90 stopni - raz jak stałem w korku z klimatyzacją na dworze 40 stopni, to temp poszła dosłownie milimetr powyzej 90 i w ostatnia niedziele byismy w Bieszczadach, gorąco, 4 osoby na pokładzie, ostre podjazdy dwojką i 3000 obrotów, to podeszła na 100-110 stopni, ale jak się górka skończyła to spadła do jak zwykle 90. Mechanik mówi, że chłodnica do wymiany. Co o tym myślicie?
ok. miesiąc temu zaczęło płynu ubywać. Od tego czasu leję petrygo alu. Pewnego razu z chłodnicy leciała nawet delikatna para. Na górze chłodnicy - w miejscu, skąd para się wydobywała, jest taki miejsce jakby zaśniedzałe, znajomy mechanik mówi, że tam już kiedyś coś było klejone.
Temperaturę trzyma cały czas - czy na dworze -30 czy + 30. Dwa razy temp była inna niz 90 stopni - raz jak stałem w korku z klimatyzacją na dworze 40 stopni, to temp poszła dosłownie milimetr powyzej 90 i w ostatnia niedziele byismy w Bieszczadach, gorąco, 4 osoby na pokładzie, ostre podjazdy dwojką i 3000 obrotów, to podeszła na 100-110 stopni, ale jak się górka skończyła to spadła do jak zwykle 90. Mechanik mówi, że chłodnica do wymiany. Co o tym myślicie?