Lancia Klub Polska

Witam wszystkich, mam problem z moim nowym nabytkiem - odkrywam "niespodzianki" po poprzednim właścicielu jednak skupie się w tym temacie głównie na falujących obrotach, jeżeli mogę to tak nazwać. Po uruchomieniu silnika wskazówka obrotomierza leci do ok 1800obr. potem spada do 500obr. i tak z 3 razy po czym obroty się stabilizują i trzymają w granicy 800obr. problem występuje niezależnie od tego czy silnik jest zimny czy cieply za każdym odpaleniem dzieje się to samo. Może nie przeszkadzałoby to tak, gdyby nie to że jadę i przy zmianie biegów lub wrzuceniu na bieg jałowy obroty potrafią spaść do 500obr. po czym od razu wracają do tej wartości 700-800 światła oczywiście przygasają lecz samochód nigdy nie gaśnie. Z mojej strony co potrafiłem to zrobiłem - usunięcie nieszczelności w układzie dolotowym których było sporo (dziurawe, poklejone taśmą rury - zostały wymienione) czyszczenie silnika krokowego, przepustnicy i odmy, wymiana filtra powietrza. Poniżej zamieszczam film który w idealny sposób obrazuje to co opisuję (nie ten samochód, ale ta sama sytuacja) Proszę o pomoc jakiekolwiek rady

wspomiany filmik

Na zimnym i ciepłym silniku takie same objawy? Sonda lambda sprawdzona? Masz możliwość podpięcia się pod komputer zeby zczytać błędy ?

Tak na zimnym i ciepłym silniku odpala za każdym razem tak samo z falowaniem obrotów przez ~10s. zanim się to uspokoi można jechać natomiast przy dojeżdżaniu do skrzyżowań, wrzuceniu na luz lub wciśnięciu sprzęgła światła przygasają bo za nisko obroty spadają. Jak sprawdzić sonde?? Mam kabel Vag kkl niestety z moim ECU nie łączy się ale na dniach będę miał euroscana. Tym czasem wczoraj zrobiłem eksperyment z czujnikami - odpiąłem przepływomierz i samochód odpala obroty wskakują od razu na 1000obr. nie falując natomiast po dodaniu gazu samochód dławi się i gaśnie. Po podpięciu spowrotem obroty falują przy uruchamianiu. Czyżby to przepływomierz?

Wymieniłem przepływomierz problem częściowo rozwiązany. Przy uruchamianiu silnika obroty już nie falują pozostało tylko to za niskie spadanie obrotów do 500. Co ciekawe po odłączeniu silnika krokowego obroty są wyższe ale po przygazowaniu obroty spadają do normalnej wartości. Pryzkładowo silniczek podłączony: obroty 800 przygazuje i puszczam gaz obroty spadają do 500 i natychmiastowo wracają na 800. Po odłączeniu silnika krokowego: obroty 1400 przygazuje puszczam gaz obroty spadają do 1400. Nie wiem czy to co piszę ma sens ale na mój rozum z tym silnikiem krokowym jest coś nie tak?

Witam miałem podobny problem w swojej kappie 2.0 20v pare lat temu potrafił nieraz nawet gasnąć przy hamowaniu na skrzyżowaniach takie miał falowanie obrotów okazał się uszkodzony potencjometr przepustnicy chyba tak to się nazywa znajduje on się z boku kolektora ssącego i trzpieniem wchodzi w oś przepustnicy jest wydatek około 35-40 zł i samemu można wymienić

Kolego, dziekuje za cenna rade! Jest postep dorwalem sie do wtyczki tego czujnika i nie moglem jej wyjac bez pomocy plaskiwgo srubokreta nie wiem czemu prawdopodobnie cale jest tam zasniedziale bo guma na wiazce jest poniszczona psiknalem kontaktem na szybko i przejechalem z 5km i obroty idealne bez opadania/falowania przyjechalem do domu zgasilem zeby zobaczyc jak odpali i ku mojemu zdziwieniu blad silnika znikl lecz po kolejnym odpaleniu znowu blad wrocil dzisiaj ruszalem tylko to pod maska wiec juz wiadomo csego szukac albo czujnik albo wtyczka nie laczy. Przyjrze sie temu jutro.

Niestety za szybko się ucieszyłem. Sprawdziłem jak zmienia się rezystancja potencjometru i wygląda na to że czujnik przepustnicy jest okej. Wszystkie wtyczki czujników poczyszczone. Zmieniło się tylko to, że raz na jakiś czas znika CHECK i w tym czasie gdy pojawia się "CHECK OK" to silnik krokowy strasznie buczy - tak że słyszę go w kabinie i jest dość gorący nie wydaję mi się żeby to było okej. Po odpaleniu natychmiast pojawia się CHECK ENGINE. Nagrałem film jak to wygląda.

http://www.youtube.com/watch?v=TZsuUUghivI

Niestety dopóki nie podejrzysz programem co oznacza błąd szkoda szukać.Bo lecisz na chybił trafił.Jak masz kabel to FES-em się połączysz.

FES robi u mnie tylko ABS i poduszki z ECU nie łączy się (kappa 97r). Dzisiaj pojadę do kolegi na euroscana.

Teoretycznie powinien się połączyć bez problemu.Może problem z programem,kablem,złączem itp.

Problem już raczej z programem. Kabelek OK, inne samochody łączy. Taki sam problem jest z bravą 1.6 16v też ECU jest dostępny w programie ale nie udało się połączyć, tylko euroscanem. No nic zobaczymy co tam pokaże, bo nie chcę wyrzucać pieniędzy w błoto

Jest problem nic nie łączy się z silnikiem być może to przez niedziałający immobiliser, gdzieś tak wyczytałem. W każdym razie wyjąłem przepustnice (wcześniej czyściłem bez demontażu) i porządnie całą wyczyściłem. Obroty stoją sztywno nie opadają już podczas jazdy, podczas rozruchu faluje choć nie zawsze. Samochód stał się zrywniejszy i jakby elastyczniejszy. W każdym razie na zapłonie CHECK OK po zapaleniu silnika zapala się błąd. Jak zdjąłem przepustnice znalazłem luzem wtyczkę (taka niebieska) okazało się że jest ułamana wsadziłem ją, jakoś się trzyma ale czy łączy to głowy nie dam. Nie wiem od czego to jest więc wrzucę jutro jakieś zdjęcie może ktoś z was będzie wiedział.

Immobilizer nie ma wpływu na połączenie z ecu silnika.Poza tym Twoja się uruchamia czyli immo działa.

Zrób zdjęcie co za wtyczka,sprawdź jej połączenie jak nie będzie dobre, raczej masz odpowiedź skąd check zaraz jak uruchomisz.

jak niebieska to może od termostatu (czujnika temperatury w termostacie)???

tak od termostatu. Błąd jest nadal a na sobotę jestem umówiony na diagnostykę w aso.