Lancia Klub Polska

Wtrącę coś poza aktualnymi rozważaniami...ale chyba ważniejszego dla Tomzika.Sprawdzałem ostatnio sporo Delt z silnikiem od kopary pod kątem ich historii serwisowej.Ktoś też szuka...Okazuje się, że prawie wszystkie oferty to auta sprowadzone po zakończeniu leasingu z flot lub wypożyczalni samochodów.To jedno...a drugie niestety przebiegi na ogół pod 300 tys.km mimo deklarowanych nieprzekraczalnych w Polsce 170 A nie ma się co czarować przy takim przebiegu auto to co najlepsze ma już za sobą.A cenią się grubo.Z tego względu chyba łatwiej i bezpieczniej będzie trafić benzynę chociaż wyjątki się trafiają jak choćby Delta Rutusia w super stanie. Pozdrawiam

Jeśli bym brał coś z tzw. Reichu to przez dobrego znajomka mojego brata, który jest też mechanikiem, i to chyba niezłym, bo szarpanie w Kappie ogarnął mi w 1 dzień

Mam nadzieję, że mnie nie oszuka

Ale mam takie wymagania co do auta, że chyba wezmę po prostu ten silnik, który się trafi z takim wypasem

Tomzik pisze:
Ale mam takie wymagania co do auta, że chyba wezmę po prostu ten silnik, który się trafi z takim wypasem

Czyli jakie wymagania?


Wystukane panewką z miski dwulitrowego TS'a

Mus to ksenony, elektryczne fotele, fotochromatyczne lusterko wsteczne, tempomat, automatyczna klima, czujniki parkowania i możliwość słuchania muzy w mp3 z USB.

Nie pogniewam się na nawigację, kolor raczej ciemny a wnętrze wolę jasne

Nie widzę za wielu ofert w podobnej konfiguracji

Fotochroma i tempomat bez trudu można dołożyć. Z ksenonem i elektyką stołków już gorzej. No ale czy codziennie szura się fotelem by była tam elektryka?

Wystukane panewką z miski dwulitrowego TS'a

Może nie codziennie, ale autem będą kierować 2 osoby o różnej posturze, więc fajnie by było sobie tylko wcisnąć "1" albo "2" i gitara a nie ciągle się dopasowywać a i tak nie do końca trafić tak jak było poprzednio.

A ksenony dla mnie na dzisiaj to podstawowa opcja, moja stara K ma takie oświetlenie i nie wyobrażam sobie po prostu, aby w miarę świeże, bo 4-5 letnie auto nie miało takich lamp.

Tym bardziej, że docelowo Delta ma być znów naszym jedynym autem. Ksenon to ksenon - zupełnie inaczej to świeci. Mowa oczywiście o tych ciut starszych a nie najnowszych 25W

Kupując takie auto nie chciałbym już przy nim dłubać jak przy starym Komarze i dokładać ręcznie jakieś elektryczne gadżety.

Pewnie życie zweryfikuje moje wymagania, bo zdaję sobie sprawę, że trafić tak wyposażone auto będzie bardzo ciężko.