Lancia Klub Polska

Witam wszystkich!
Szukam swojego pierwszego auta i jako, że nie interesują mnie auta oklepane jakich pełno jeździ po naszych drogach (po wyjściu z supermarketu nie chciałbym szukać swojej Astry wśród dziesiątek zaparkowanych egzemplarzy) to w oko wpadła mi Lancia Delta II z silnikiem 2.0 o mocy 135KM. Dodam, że jest to raczej 145KM, bo taka wartość przewija się w internecie, więc sprzedający zapewne się pomylił. Samochód prezentuje się świetnie i ma dosyć bogate wyposażenie - Golfy i Civici odpadają w przedbiegach.

To co mnie najbardziej zastanawia to spalanie. Auto nie ma instalacji gazowej i ja takowej nie zamierzam instalować, więc jest to dość istotna kwestia. Różne źródła w internecie podają skrajne wartości tzn. od 7-10l/100km do 12-16l/100km. Mógłby się tu wypowiedzieć jakiś użytkownik Delty z tym silnikiem?

Druga sprawa to awaryjność - znów opinie są rozbieżne. Znalazłem dużo wpisów mówiących o tym, jakoby kupowanie włoskiego auta było świadomym pakowaniem się w kłopoty. Nie wiem jak do tego się odnieść. Kwestia stereotypów tak jak z autami na "F"? Przecież nikt mi nie powie, że Peugeot 406/306, stara Laguna, Citroen Xsara czy Ford Scorpio to złe auta. Delta ma jakieś wady konstrukcyjne, skłonność do konkretnych usterek, na jakim poziomie kształtuje się cena części i ich dostępność?

Ostatnia rzecz to cena jaką warto zapłacić za ww. Deltę II, rocznik 1997. Sprzedający wstępnie mówił o 5000zł, ale zważywszy na mała popularność tych aut raczej prędko nie sprzeda tego auta za taką kwotę. Co najmniej 1000zł mógłbym pewnie utargować...

Pokaż link do auta, może akurat ktoś zna ten egzemplarz. Delta II ma bardzo prostą konstrukcję i części zawieszenia itd można dostać bez problemu - samochód jest na wspólnej płycie chociażby z Fiatem Brava/Bravo/Tipo/Tempra i innymi. Silnik 2.0 16V natomiast może okazać się dosyć problematyczny, a konkretniej miewa problemy z obracającymi panewkami, do czego na pewno przysługuje się n-ty właściciel oraz sportowy charakter auta za niską kwotę. Katowanie na zimnym, męczenie silnika szybko zakończy jego żywot, a te jeszcze jeżdzące mogą być już w kiepskim stanie, także przede wszystkim powinno zainteresować Cię ciśnienie oleju zmierzone manometrem na ciepłym silniku, kompresja. Porządny remont tego silnika pochłonie pewnie okolice kwoty, za którą planujesz kupić Delte. Poza silnikiem zwróć uwagę na progi, tylne nadkola - ogółem karoserię. Jak silnik będzie OK i karoseria bez większych oznak rdzy to można brać, dwie najważniejsze rzeczy. Jeżeli chodzi o cenę to za auto w nienagannym stanie technicznym i udokumentowaną historią można zapłacić znacznie więcej niz 5 tysięcy.

Heinrich pisze:Lancia Delta II z silnikiem 2.0 o mocy 135KM. Dodam, że jest to raczej 145KM,

139 KM Jak już ci robi różnicę te kilka koni

Heinrich pisze: Różne źródła w internecie podają skrajne wartości tzn. od 7-10l/100km do 12-16l/100km. Mógłby się tu wypowiedzieć jakiś użytkownik Delty z tym silnikiem?

7 w trasie nie ma problemu - to głównie Ja
Żona lata po mieście i wychodzi na 10 + w porywach 11
Większych wartości nie odnotowałem.

Heinrich pisze:Druga sprawa to awaryjność

Jak kupisz zapuszczona to ją będziesz często naprawiał
Na dzień dobry proponuje postudiować zasady eksploatacji - nie są jakieś skomplikowane.

Heinrich pisze:Ostatnia rzecz to cena jaką warto zapłacić za ww. Deltę II, rocznik 1997

Nie wiem - nie widziałem.

GrimlocK pisze:Pokaż link do auta, może akurat ktoś zna ten egzemplarz. Delta II ma bardzo prostą konstrukcję i części zawieszenia itd można dostać bez problemu - samochód jest na wspólnej płycie chociażby z Fiatem Brava/Bravo/Tipo/Tempra i innymi. Silnik 2.0 16V natomiast może okazać się dosyć problematyczny, a konkretniej miewa problemy z obracającymi panewkami, do czego na pewno przysługuje się n-ty właściciel oraz sportowy charakter auta za niską kwotę. Katowanie na zimnym, męczenie silnika szybko zakończy jego żywot, a te jeszcze jeżdzące mogą być już w kiepskim stanie, także przede wszystkim powinno zainteresować Cię ciśnienie oleju zmierzone manometrem na ciepłym silniku, kompresja. Porządny remont tego silnika pochłonie pewnie okolice kwoty, za którą planujesz kupić Delte. Poza silnikiem zwróć uwagę na progi, tylne nadkola - ogółem karoserię. Jak silnik będzie OK i karoseria bez większych oznak rdzy to można brać, dwie najważniejsze rzeczy. Jeżeli chodzi o cenę to za auto w nienagannym stanie technicznym i udokumentowaną historią można zapłacić znacznie więcej niz 5 tysięcy.

Delta o której mowa to auto, które przypadkowo zauważyłem w mieście, że jest na sprzedaż. Natomiast patrząc na ceny tych aut znalazłem wizualnie ładniejszą Deltę (albo odpicowaną na handel) z tym samym silnikiem:
http://olx.pl/oferta/lancia-delta-hpe-2 ... 2793ec5cfd

Co o niej myślisz?

Wilkin pisze: 139 KM Jak już ci robi różnicę te kilka koni

Mój błąd, miałem na myśli 139KM, ale zasugerowałem się mocą z powyższego ogłoszenia.

Wilkin pisze:7 w trasie nie ma problemu - to głównie Ja
Żona lata po mieście i wychodzi na 10 + w porywach 11
Większych wartości nie odnotowałem.

No to wartości jeszcze do zaakceptowania, a podobno auto daje sporo frajdy z jazdy.

Wilkin pisze:Jak kupisz zapuszczona to ją będziesz często naprawiał
Na dzień dobry proponuje postudiować zasady eksploatacji - nie są jakieś skomplikowane.

Od razu zapytam - macie tu jakieś FAQ lub innego typu wątek dla świeżaków, czy trzeba szukać tych informacji gdzieś indziej?

Mamy wszystko .Patrz dział techniczny
Akurat w przypadku tego auta - to głównie to co pisał Grimlock dbasz o odpowiednią temperaturę + stan i ilość oleju w silniku .i już pół sukcesu
Co do frajdy - daję radę naprawdę - a nie tylko podobno
Choć po pewnym czasie - a w moim przypadku zupełnie nieprzemyślanej przejażdzce pewnym klubowym wozem ,powstał pewien niedosyt

2.0 16v paliło u mnie od 7,5 w trasie z przeróżnymi prędkościami do 16-17 przy jeździe po Krakowie. W Tarnowie, gdzie korków prawie nie ma paliła od 12 do 15. Do 10 był w stanie zejść mój tato, ale jeździł delikatniej. U mnie auto pracowało w pełnym zakresie obrotów.
Autostrada przy jeździe 140-180- 9litrów.

Przecież napisałem że żona jeździ po mieście
Po trasie 7 - 7,5 niech będzie.

Heinrich pisze: Delta o której mowa to auto, które przypadkowo zauważyłem w mieście, że jest na sprzedaż. Natomiast patrząc na ceny tych aut znalazłem wizualnie ładniejszą Deltę (albo odpicowaną na handel) z tym samym silnikiem:
http://olx.pl/oferta/lancia-delta-hpe-2 ... 2793ec5cfd

Co o niej myślisz?

Trochę już wisi ale te auta są ciężko zbywalne. Wygląda ładnie. Oryginalne alufelgi ktoś przemalował na biało (też mam tak ). Co do sprawdzenia: oprócz tego co pisałem, czyli silnika i podłogi/progów/nadkoli. Zainteresuj się stanem tylnych hamulców oraz przewodów hamulcowych/korektora siły hamowania. Korektor po tylu latach lubi przestać działać, tył wtedy nie hamuje dobrze. Naprawa to albo usunięcie korektora i poprowadzenie przewodów albo wymiana na nowy (ok 450PLN). Czasem wystarczy wymienić sprężynkę za 20zł. Kolejna rzecz to pochylenie tylnych kół. Jeżeli stoją patrząc od tyłu tak -> /\ to znaczy, że trzeba wymienić tylne łożyska wahaczy, 2x zestaw naprawczy po ok 80PLN ale często do wymiany należy ściągnąć bak. Reszta jak w normalnym aucie. Przede wszystkim silnik i karoseria, inne rzeczy każdy sam lub u mechanika naprawi/wymieni.

Wilkin pisze:Przecież napisałem że żona jeździ po mieście
Po trasie 7 - 7,5 niech będzie.

Dlatego podałem spalanie przy troszkę ostrzejszej jeździe

Mi też paliła zawsze powyżej 10, zazwyczaj bylo to 12-14 po mieście jeżdżąc dość zwinnie. Co do samego auta to silnik, ale jego stanu raczej nie zbadasz.

Dziękuję za tyle odpowiedzi, ale chyba będę musiał odpuścić to auto, bo średnio wychodzi, że 13l pójdzie przy jeździe miejskiej bez zamulania. Samo auto z linka wymaga też pewnego wkładu, bo oprócz pakietu startowego dochodzi zrobienie hamulców i ogarnięcie korozji na nadkolach. Pozostaje jeszcze kwestia wycieków w komorze silnika. Suma sumarum wyszłoby pewnie prawie 6000zł.

Macie może jakąś alternatywę dla Delty II? Ogólnie Lancie mi przypadły do gustu, bo są rzadko spotykane na naszych drogach, ale oczekiwałbym mniejszego spalania (powiedzmy tak do 10l/100km) i niskiej awaryjności.

Zamulam ? - Nie sądzę
Chcesz alternatywę - to LPG - albo 1.6 16V - w sumie też może być z gazem i masz problem kosztów z głowy(paliwa)
I też masz Deltę II
A uprzedzając marudy - to 14-16 litrów (lpg) pali mi 3.0 V6 aut! w mieście (emerytem nie jestem) i jeszcze autostrada pod nosem

Też polecę Delte II z 1.6 16V. Ten silnik jest właściwie bezproblemowy, bardzo popularny w grupie Fiata, tanie części, brak wad. Zapewnia całkiem niezłe osiągi, łatwo się gazuje. Delta z tym silnikiem to będzie dobry kompromis. Za podaną przez Ciebie kwotę na pewno kupisz zadbany egzemplarz, może nawet z końcówki produkcji (99r). Co do kosztów po zakupie to niestety ale każde auto, zwłaszcza w tym przedziale cenowym będzie wymagało dołożenia na starcie i zapewne dokładania co jakiś czas.

No mam fiata brava 1,6 16v lpg ma prawie 280 tys przelotu i ma się dobrze, silnikowo .

1,6 ma 1 wadę - jest mułem.

1,8 VVT jest sporo lepsze, zwłaszcza elastyczniejsze, ale ma upierdliwy rozrząd - 3 paski do wymiany, napinacze itp. oraz warto wariator wymienić, który jest dość drogi (obecnie 6 stów minimum). Ale moim zdaniem raz na 60 tysięcy km warto dopłacić te koszta w stosunku do 1,6