Lancia Klub Polska

rafix86 pisze:Jeśli butla w kole tyle mieści, to jak najbardziej masz rację. Jeśli masz butlę w bagażniku, to... gdzie bagaże?

PS. Żeby nie było niejasności-też jestem zwolennikiem LPG (tylko chwilowo ukryty pod postacią JTD )

Jakie bagaże?
Torba się zmieści, koło pełnowymiarowe też się mieści

A to 2.4 w benzynie jak spalanie gazu i awaryjność?

AUFER pisze: Edit:
Jeśli chodzi o temat aut z Niemiec, fajny egzemplarz to koszt minimum 3-5k Euro plus opłaty do opcji powyżej 2l to już jakaś kwota się robi, a boli to, że kupując autko powyżej 20tys zł tak łatwo się go późnej nie sprzeda nie tracąc zbyt wiele na wartości w przeciągu np roku

Tak, to boli, ale każdy kto kupi Lancie musi się z tym liczyć, a kupno w kraju raczej odpada z wiadomych przyczyn:)

BĄK pisze:A to 2.4 w bENzynie jak spalanie gazu i awaryjność?

2.4 w spalaniu prawie nie różni się od 3.0. Niby mniejsza pojemność, ale trzeba mocniej gaz wdusić, żeby ruszyć tę masę. Miałem Kappę 2.4 i 3.0. Powtórzę: kultura pracy V6 nieporównywalna

a to prawda że do wymiany rozrządu w tych v6 trzeba silnik wyjąć?

można też dostać Thesis 2,4 jtd 175 albo 185 KM... kumpel takową posiadał i przyjemnie się zbierała

Także to jest opowieść bez końca
Musisz sam zadecydować co bardziej preferujesz

BĄK pisze:a to prawda że do wymiany rozrządu w tych v6 trzeba silnik wyjąć?

Nie, tylko połowę...

Mam 2,4 jtd 20v 175KM i z silnika i kosztów przy silniku jestem narazie zadowolony. Mówią, że przy wymianie rozrządu trzeba silnik wyjąć...mój mechanik bez problemu bez wyjmowania wymienił rozrząd rolki i pasek. Kwestia odpowiednich narzędzi (krótkich) Moja starsza alfa też 2,4 jtd 136KM i też bezproblemowy silnik. Jeśli odpowiednio turbinkę traktujesz to i nie myślisz o jej naprawach. Ja kupując Thesis szukałem 2,0TB z lpg lub bez (aby mniejsze koszty na paliwo mieć)...kupiłem diesla w automacie. W mieście pali koło 11l/100km średnio a w trasie średnio 7l/100km. Ogólnie jestem zadowolony lecz ciągle mi gdzieś po głowie chodzi ta benzynka. Miałem okazję się przejechać 3,0V6...jak koledzy mówią...bajka Fiatowskie diesle to bardzo trwałe i bardzo dobre silniki...
Sam już kolego BĄK musisz pogłówkować jaki sobie silnik wybrać... Miłego bólu głowy

ArtoKucior pisze:Mam 2,4 jtd 20v 175KM i z silnika i kosztów przy silniku jestem narazie zadowolony. Mówią, że przy wymianie rozrządu trzeba silnik wyjąć...mój mechanik bez problemu bez wyjmowania wymienił rozrząd rolki i pasek.

A to przypadkiem nie tyczyło się V6-stki ?.

belial666 pisze:

ArtoKucior pisze:Mam 2,4 jtd 20v 175KM i z silnika i kosztów przy silniku jestem narazie zadowolony. Mówią, że przy wymianie rozrządu trzeba silnik wyjąć...mój mechanik bez problemu bez wyjmowania wymienił rozrząd rolki i pasek.

A to przypadkiem nie tyczyło się V6-stki ?.

Gdzieś czytałem, że również mojego silnika tyczyło się z wyjmowaniem. Znajomy mojego wujka ma Thesis 2,4 jtd i jemu jak ktoś robił rozrząd to wyjmował silnik i te osobniki były zdziwione, że u mnie obyło się bez wyjmowania

Może jest tak, jak w Lybrze, gdzie pięciogarową benzynę procedury producenta kazały wyjmować przy zmianie rozrządu, ale polscy mechanicy od razu opracowali patent, jak sobie oszczędzić roboty, wysuwając tylko od dołu silnik...

No tak. Widziałem dwudziesto zaworowca podczas wymiany rozrządu i miejsca było dość. Ile jest przy V6 tego nie wiem. Natomiast wiem, że zaleca się "wyjmanie jednostki". Wiem, że są spece co jej nie wyciągają, męcząc się, bo czas, bo kassa, bo następna robota czeka. Najgorsze jest to, że żyją w przekonaniu iż mają rację, a potem wychodzi epilog...

W mojej coupe V6 rozrząd (pompa, paski i wszystko z pakietu startowego) był wymieniany bez "wymajania silnika", spokojnie i nie nerwowo. Daaaaaa się

Faraon, być może, zwłaszcza jak ktoś robi sobie sam lub kolega mechanik, który się poczuwa. Inna sytuacja jest gdy w warsztacie robione są dwa auta i robi to jeszcze jeden mechanik, dość nerwowej natury.