Strona 1 z 5

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 0:02
autor: szpoper
Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 10:50
autor: Młody
Wcale! 8)

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 10:58
autor: darkobo
"Mlody_lbn" pisze:Wcale! 8)
1. Gratulacje : ok2 :
2. Może po prostu krótko jeszcze jeździsz ? :?
3. Lublin to takie ładne, zielone miasto (LSM), ale korki i śnieżne zimy przecież też tam są :wink:

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 11:02
autor: Aras
wszystkie były z mojej winy ale to same wypadnięcia z bocznych dróg, i nigdy nikomu nic się nie stało , poza lekkim obiciem samochodów :)

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 11:19
autor: Młody
Są jak najbardziej...! W zimie na ul. Filaretów (LSM) jeśli złapie mróz, to cała ulica to jeden karambol! Samochody jadą po lodzie i zatrzymują się na innym aucie!
Kto będzie w zimie w Lublinie lepiej niech uważa....! :wink:

Jako kierowca nie mogę się pochwalić długim stażem, ale doskonale umiejętności.. Kjs, Automobilklub, place manewrowe, itp. bo w Dederce wiozę swoje dupsko i parę innych..!
All Bezpieczeństwo!

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 11:26
autor: darkobo
1. dachowanie Polonezem przy prędkości około 30 km/h - próba wyprzedzenia przy padającym od 10 minut śniegu, który jak się okazało zaczął zamarzać i robić szkalneczkę na jezdni + tylny napęd i brak doświadczenia - autko do naprawy, zero obrażeń (jechałem sam)
2. dzwon w sam środek zderzaka Nexii, która nagle zatrzymała się wyjeżdżając z parkingu (patrząc na drogę oceniłem, że spokojnie się za nią zmieszczę - kierowca Nexii widać ocenił sytuację zupełnie inaczej) - na Nexii zero śladów, w Dederce wymieniłem błotnik (uderzenie poszło po skosie)
3. wyjeżdżając z bramy na ulicę zbyt ciasno wziąłem zakręt i obtarłem zderzak Peugeota 307, który zatrzymał się zaraz za bramą, swoją drogą na zakazie zatrzymywania i postoju (w Dederce dotąd lekko wgniecione prawe drzwi pasażera) :cry:

Więceja dzwonów nia pamiętam, za wszystkie .....

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 11:34
autor: Młody
Wypadków z drugim uczestnikiem ruchu nie miałem, ale podczas treningu wypadłem Dedrą z zakrętu... dolny fartuch pękł i troszkę trawy zerwałem! :wink:

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 11:46
autor: strang
Z własnej winy miałem raz, w Zakopanem nie dałem lewego migacza i walnął we mnie patrol straży granicznej. Byłem wtedy kierowcą z niewielkim stażem.
W tył byłem stuknięty trzy razy, raz dachowałem-uciekałem w bok bo facet z przeciwka leciał na czołówkę.
Ale najlepszę-miałem czołówkę z radiowozem na sygnale-wypadł z zakrętu na moim pasie-starym Polonezem bez wspomagania wszedł w zakręt 130 prowadząc jedną ręką. W drugiej trzymał lizak-eskortował ministra przemysłu Francji. Przeprosiny od rządu Francji dostałem po tygodniu-z Policją sądziłem się półtorej roku.

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 11:52
autor: Nat
"strang" pisze:Ale najlepszę-miałem czołówkę z radiowozem na sygnale-wypadł z zakrętu na moim pasie-starym Polonezem bez wspomagania wszedł w zakręt 130 prowadząc jedną ręką.
rozumiem, ze wygrałes, jazda pojazdem uprzywilejowanym nie wyłącza odpowiedzialnosci za szkody powstałe z tytułu nieprzestrzegania zasad ruchu drogowego. Tzn. moga owe zasady lamać, ale w przypadku kolizji nie są zwolnieni z odpowiedzialności.

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 11:54
autor: szpoper
1. Audi 80 - wyleciałem z zakrętu , dachowanie
2. Seat Cordoba - w pracy na placu kopiowałem Hołowczyca 120 w zakręt na ręcznym przywaliłem tyłem w kontener z gruzem :D

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 12:10
autor: strang
"Nat" pisze:
"strang" pisze:Ale najlepszę-miałem czołówkę z radiowozem na sygnale-wypadł z zakrętu na moim pasie-starym Polonezem bez wspomagania wszedł w zakręt 130 prowadząc jedną ręką.
rozumiem, ze wygrałes, jazda pojazdem uprzywilejowanym nie wyłącza odpowiedzialnosci za szkody powstałe z tytułu nieprzestrzegania zasad ruchu drogowego. Tzn. moga owe zasady lamać, ale w przypadku kolizji nie są zwolnieni z odpowiedzialności.
Jeszcze lepiej-w ówczesnych czasach przy eskortowaniu VIP należało zamknąć drogę. Do sądu trafiły zdjęcia usytuowania i śladów hamowania tylko jednego pojazdu-np.. A najlepsze to że ja jechałem wynajętym autem, a policyjne radiowozy były w tych czasach nieubezpieczane. Sprawa toczyła się o to kto ma płacić za dwa auta.

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 12:27
autor: grzole
"strang" pisze: A najlepsze to że ja jechałem wynajętym autem, a policyjne radiowozy były w tych czasach nieubezpieczane. Sprawa toczyła się o to kto ma płacić za dwa auta.
W latach 90-tych polskie radiowozy jeździly bez OC przez wiele miesiecy. Potwierdzone przez ex-policjanta z drogówki.

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 12:48
autor: chris
z mojej winy wcale, jedną nie z mojej

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 13:08
autor: Mart27
Szczęśliwie jeszcze nie miałem takiej sytuacji....choć trochę kilometrów zrobiłem.
Ale za to ostatnio wjechał mi w tyłem Lybry młodzieniec z dwumiesięcznym prawem jazdy i mówił: "przecież nic się nie stało".
Dodam, że zatrzymałem się na światłach i stałem tam dłuższą chwilę.
Na szczęście Lyberce rzeczywiście niewiele się stało (niewielkie zadrapanie na zderzaku).
Za to Renault 19 - rozbite lampy przednie, wgnieciony błotnik i lekko podniesiona maska.... :?

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

: 07 wrz 2006, 13:30
autor: mario09
"darkobo" pisze:1. dachowanie Polonezem przy prędkości około 30 km/h - próba wyprzedzenia przy padającym od 10 minut śniegu, który jak się okazało zaczął zamarzać i robić szkalneczkę na jezdni + tylny napęd i brak doświadczenia - autko do naprawy, zero obrażeń (jechałem sam)
2. dzwon w sam środek zderzaka Nexii, która nagle zatrzymała się wyjeżdżając z parkingu (patrząc na drogę oceniłem, że spokojnie się za nią zmieszczę - kierowca Nexii widać ocenił sytuację zupełnie inaczej) - na Nexii zero śladów, w Dederce wymieniłem błotnik (uderzenie poszło po skosie)
3. wyjeżdżając z bramy na ulicę zbyt ciasno wziąłem zakręt i obtarłem zderzak Peugeota 307, który zatrzymał się zaraz za bramą, swoją drogą na zakazie zatrzymywania i postoju (w Dederce dotąd lekko wgniecione prawe drzwi pasażera) :cry:

Więceja dzwonów nia pamiętam, za wszystkie .....
Jak jezdze na zajecia na Polibude to zawsze przecinam Filaretow i cale szczescie nigdy nie uczestniczylem w czyms podobnym, ale kat nachylenia tej drogi jest nieciekawy.