Lancia Klub Polska

Dziwne, to dlaczego nie odkręcałem i wlazł?. Przypadek.

tomik pisze:. Jeśli się tego nie zrobi tłoczek wróci do starej pozycji.

Możesz rozwinąć myśl, bo nie bardzo czaję. Bez odkręcenia zbiorniczka tłuczek wcisnę, a kiedy zwolnię zacisk to wyjdzie do stanu pierwotnego?.

chodzi o to, ze to uklad zamkniety. Jesli wciskasz tloczek, powodujesz wzrost cisnienia w ukladzie. A ze plyn ma okreslona scisliwosc to przeklada sie to na wzrost cisnienia w zbiorniczku plynu hamulcowego. Dlatego, by bylo latwo wcisnac tloczek, powinno sie odkręcić korek zbiorniczka by wyrownac cisnienie. Ale skoro sie dalo bez tego to git. Mnie uczono ze sie odkreca. No i tak tez robie. Po prostu latwiej wcisnac gdy korek odkrecony.

jjash pisze:chodzi o to, ze to uklad zamkniety. Jesli wciskasz tloczek, powodujesz wzrost cisnienia w ukladzie. A ze plyn ma okreslona scisliwosc to przeklada sie to na wzrost cisnienia w zbiorniczku plynu hamulcowego. Dlatego, by bylo latwo wcisnac tloczek, powinno sie odkręcić korek zbiorniczka by wyrownac cisnienie. Ale skoro sie dalo bez tego to git. Mnie uczono ze sie odkreca. No i tak tez robie. Po prostu latwiej wcisnac gdy korek odkrecony.

Pewnie, że powinno sie odkręcać. Nowożytne korki mają odpowietrzniki. Ale bardziej tu chodzi o zwiększanie się poziomu płynu w zbiorniku. Często nadmiar odciąga się strzykawką, inaczej przeleje się przez wlew i zachlapie lakier. Jest jeszcze inny sposób na wciskanie, odrkęcić odpowietrznik i wcisnąć palcami. Po tym zabiegu wystarczy raz odpowietrzyć koło i gotowe

tomik pisze:Dodam (może kolega belial666 zapomniał dopisać), że przed wciskaniem tłoczka do zacisku należy odkręcić korek z zbiorniczka z płynem hamulcowym. Jeśli się tego nie zrobi tłoczek wróci do starej pozycji.

W tych samochodach nie wróci Sam przy zmianie klocków i tarcz w Alfie zapomniałem odkręcić korek i odciągnąć nieco płynu. Jedyne co się stało to płyn wylał się przez odpowietrzenie korka.

belial666, panowie jjash i Lukasz_TG wyjaśnili o co mi chodziło.

FXX w przypadku mojej Teresy również zapomniałem o korku, nie wróciło do pierwotnego położenia, ale zanim zmontowałem klocki to już brakowało 3-4mm....skleroza nie boli.

Ok. Dzieki za uzupełnienie instrukcji. Każdy coś doda i jest git. Fajnie.

Mała aktualizacja.

Musiałem dziś wymienić uszczelkę dolnej prowadniczki, bo mnie ruszać się przestała i zaczęły hamulce piszczeć/ grzać. Podczas wymiany tarcz nie przyszykowałem się za bardzo i może też nie przewidziałem, ale nieważne.

Dzisiaj, że wolna sobota postanowiłem, że zrobię to lecz wiedziałem, że od ręki w sklepie nie dostanę zestawu, ani takiej uszczelki dedykowanej do Thesis, ale mimo to pojechałem i dostałem od Skody. Tak więc jak na gwałt potrzebne, to może być i tak

Teraz cisza. [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=6Bsdxa4G ... e=youtu.be[/youtube]

Właściciele Thesis powinni Ci chyba ufundować statyw, co byś mógł lepiej filmować prace

He. Z gumcią dałem sobie radę a więc spoko.

Najlepiej GoPro na czoło

s0krates pisze:Najlepiej GoPro na czoło

Nie mogę robić filmików, bo by było ciągle Q....itd. No i ogólnie za dużo byście widzieli, a wtedy komentarzy nie byłoby końca

Mała aktualizacja.

Mieszanie firm, oszczędność, okazały się błędem w postaci komfortu i skuteczności w hamowaniu. Kupując Thesis w bagażniku leżały nowiutkie klocki Bosch'a a wiec postanowiłem nie kupować nowych tylko zastosować je i to było błędem. Po założeniu tarcz TRW i klocków Bosch do momentu dotarcia się tarcz było w miarę ok, ale kiedy się dotarły już nie było fajnie. Klocki Bosch'a piszczały przy bardzo delikatnym hamowaniu ( przy dojeżdżaniu do świateł, np) Przy prędkości 120km/h podczas hamowania klocki wywoływały wibracje kół przednich. Wrażenie jakiCHś luzów w zawieszeniu. Ogólnie ch...nia. Po wymianie klocków na TRW wszystko ustało, żadnych wibracji, pisków. Teraz zespół hamowania stanowi fabryczny komplet. Miło się hamuje, jeszcze;). Może info się przyda. Sprawa się też ma przy wymianie samych, nowych klocków na stare tarcze. Warto pamiętać sobie.

te gumy podobne są w kappa