Lancia Klub Polska

mnie nie będzie nie ten teren i ten hałas z którym
my mieszkańcy walczymy,nie chcę się wyłamywać.
pozdrawiam wszystkich hałaśliwych,i nie tylko.

digital pisze:mnie nie będzie nie ten teren i ten hałas z którym
my mieszkańcy walczymy,nie chcę się wyłamywać.
pozdrawiam wszystkich hałaśliwych,i nie tylko.

digital pisze:mnie nie będzie nie ten teren i ten hałas z którym
my mieszkańcy walczymy,nie chcę się wyłamywać.
pozdrawiam wszystkich hałaśliwych,i nie tylko.

Ty tak na serio??????????????????????????????????????????????

Chyba tak
Kupię dom/działkę koło lotniska/autostrady/toru/fabryki bo TANIO potem narzekam ze hałas/smród/ruch/korki
Nie ma z czym walczyć Kolego, przeprowadzka jest idealnym rozwiązaniem

Ale czasem jest odwrotnie. Mieszkam sobie gdzieś spokojnie i wyrośnie mi pod domem coś co hałasuje, smrodzi i przeszkadza.
Osobiście rozumiem Jacka.

Paweł, to jest tak jakby ci deweloperska menda zaproponowała - kup se pan mieszkanie koło toru na Miedzianej Górze. Bo właśnie budujemy
Ten tor istnieje tam od bardzo dawna i jak ktoś tam postawił bloki, a następny to łyka, to jego wina. Wiedzę gdzie się wprowadza, każdy miał.

Ja myślę znając topografię tego miejsca, że bardziej uciążliwe jest lotnisko Ławica.
Bywałem na torze nie raz i z tego co zauważyłem większy hałas robią samoloty, które potrafią zagłuszyć wiele sportowych aut.
Pytanie czemu nikt się nie domaga likwidacji lotniska...
Większość osiedli w tym rejonie powstała dużo później niż tor, którego historia sięga roku 75.

Dudi pisze:Paweł, to jest tak jakby ci deweloperska menda zaproponowała - kup se pan mieszkanie koło toru na Miedzianej Górze. Bo właśnie budujemy
Ten tor istnieje tam od bardzo dawna i jak ktoś tam postawił bloki, a następny to łyka, to jego wina. Wiedzę gdzie się wprowadza, każdy miał.

O Poznaniu to wiem, że tor jest tam od dawna. Nie wskazywałem, na ten konkretny przypadek. Stwierdziłem, że czasem bywa odwrotnie. Hałas przychodzi do nas a nie my do hałasu.

Witam żony rodzina tam zaczęła mieszkać od 1937 roku,
wydaje mi się że toru wtedy jeszcze nie było.
dom żona odziedziczyła po dziadkach, więc nie wiem kto był
tu pierwszy sam to osądzcie. każdy po pracy ma prawo do odpoczynku .
w weekend ciężko odpoczywać jak cały jeżdzą i robią hałas.
dlatego walczymy z tym i na pewno wygramy ten temat
prezydent jest po naszej stronie.więc proszę nas zrozumieć.

digital pisze:Witam żony rodzina tam zaczęła mieszkać od 1937 roku,
wydaje mi się że toru wtedy jeszcze nie było.
dom żona odziedziczyła po dziadkach, więc nie wiem kto był
tu pierwszy sam to osądzcie. każdy po pracy ma prawo do odpoczynku .
w weekend ciężko odpoczywać jak cały jeżdzą i robią hałas.
dlatego walczymy z tym i na pewno wygramy ten temat
prezydent jest po naszej stronie.więc proszę nas zrozumieć.

Niech prezydent Poznania najpierw postawi nowy tor, a potem zabiera się za burzenie starego.
Mam nadzieję, że ten prezydent szybko się zmieni.

oby nie, a i bez niego damy radę.
nie będzie kilku o.....ów zakłócać
spokoju normalnym ludziom.

Od siebie dodam tylko,że moja rodzina mieszka od coś koło 30 lat w najbliższej okolicy zarówno lotniska jak i toru i nigdy nie słyszałem,by ktokolwiek z domowników czy też nawet ich gości skarżył się na hałas.Mi nigdy to też nie przeszkadzało,ja to wręcz lubię Tak więc wszystko zależy od tego,co komu przeszkadza.
A co do likwidacji Toru Poznań - najszybciej przyczyni się do tego sam Automobilklub Wlkp.Można sobie poszukać w necie czy np na Facebooku opisy wspaniałej działalności szanownego prezesa AW.Jaśkowiak zanim cokolwiek zadecyduje to mu się kadencja skończy,a raczej na następną wygraną ma marne szanse

Masz o wiele dalej do toru i jeszcze lasek który wyłapie dużo decybeli
jest to dobry kilometr dalej.

digital pisze:oby nie, a i bez niego damy radę.
nie będzie kilku o.....ów zakłócać
spokoju normalnym ludziom.

Jako jeden z tych "kilku" (swoją drogą dobre ) oszołomów mam nadzieję dołożyć się swoim hałasem w przyszłym roku.

digital pisze:Masz o wiele dalej do toru i jeszcze lasek który wyłapie dużo decybeli
jest to dobry kilometr dalej.

Za to przez dobre 20Lat mieliśmy 200m od domu wojskowe lądowisko helikopterów i miejsce testów samolotów "odrzutowych" typu iskra. Hałas na pewno był większy i mniej przyjemny dla ucha niż dźwięk silników samochodowych/motocyklowych. Nie przypominam sobie również, żeby ktoś się skarżył do urzędów/gazety itp:roll: Równie dobrze, mogę się poskarżyć, że teraz jest większy ruch samochodowy przy domu i niech mi płacą odszkodowanie