Lancia Klub Polska

Luki, może kolega nie ma smykałki do grzebania w aucie, a już szczególnie w Thesis. Ja mimo, że lubię dłubać w autach i znam się na elektronice w samochodach i ogarniałem już nie takie auta jak Thesis to właśnie nad Thesisem musiałem pochylić czoła i trochę pogłówkować. Diagnostyka tego auta też jest trochę specyficzna i może na początku przyprawić trochę problemów nawet znającym się na swojej robocie.

Jestem dobrej myśli, jeżeli silnik i skrzynia zdrowe to resztę jakoś się ogarnie.

Nawet nie chciał eLearn-a

Ja tam osobiście twierdzę, że elarn jest jak książka obsługi do Thesis. Malo mówiąca, ale przydatna.

Poszła do argenty co do diagnozy to na razie jest taki bałagan w elektryce że najpierw trzeba wszystko poprostować a pózniej się zobaczy.Co do tego że czegoś nie chciałem to dziękuję bardzo i jestem wdzięczny za chęci ale nie które rzeczy mnie przerastają.Trochę na samochodach się znam ale na prostych,elektronika to dla mnie za dużo jakieś proste sprawy mechaniczne jestem wstanie ogarnąć sam.Na razie nawet nie można się połączyć z kompem wszędzie brud ,woda i syf.Ale się nie poddaję to nie pierwszy mój umoczony zakup ale za każdym razem mówię sobie że ostatni.

karmel41 pisze:Poszła do argenty

W porządku, jesteś blisko Argenty to zrozumiałe. Bierz rachunek za robotę...

Rozmawiałem z Pawłem i powiem szczerze, że koleś z Tomaszowa chyba pozbył się problemu, tzn pojeździł póki było dobrze a jak zaczęło się sypać to auto poszło na sprzedaż - a tak zachwalał - nieładnie, oj nieładnie.
A w aucie trochę jest bałagan i raczej trzeba przy nim dłużej posiedzieć i znać Thesisa.
Miejmy nadzieję, że uda się autko uratować i nowy właściciel będzie ciszyć się autkiem.

A niech siedzi i pół roku... Zrobi, wystawi rachunek/fakturę, da gwarancję na swoją robotę i będzie dobrze/poprawnie. Trzymam kciuki- musi się udać.

Mam nadzieję że pół roku to nie będzie trwało.

Jak ma dostęp do Examiner-a, to dojdzie szybko, jak nie ma, będzie rok upierdliwej jazdy. Tak czy inaczej spięcie przed świąteczne trochę mobilizuje.
Powodzenia dla dwóch stron.
Kwituję na koniec !

Luki, Argenta troszkę inną metodą pracuje, że tak powiem,a mianowicie na piechotę. Rozumiesz?.

Aaaa, OK . Ja lubię mig-a, ewentualnie pendolino jak już musi być po ziemi Ewentualnie TAXI by do domu dowiozła i kogoś kto pod pachę do wyra czy je.badełka położy

Powodzenia Karmel...będzie dobrze Jak już się zajął to raczej takiej tragedii niema skoro Czarkowi nie pomógł

Argenta metodę ma dobrą, szybką i z ceną do przyjęcia. Nie raz to udowodnił, tam, gdzie polegli polecani, tam on ratował auto. Znam przypadek, że auto w Polsce naprawiało się 3 miesiące, a u Argenty po paru dniach było w pełni sprawne i gotowe do odbioru.
Examiner też posiada.

Flyman pisze: gdzie polegli polecani

Oby to w tym przypadku się nie sprawdziło.
Jak to nie tajemnica i możliwość otrzymania info pełnego prawdy to, której wersji/generacji ma examiner ?