Lancia Klub Polska

http://olx.pl/oferta/lancia-lybra-piekn ... 1adb5134db

Jako, że na moim terenie pojawiło się takie cudo, postanowiłem rzucić okiem.

Zacznę od plusów, a w sumie jednego plusa
-Klima działa

Z minusów:
-silnik chodzi jak 100kg gwoździ
-wydech tragedia
-wnętrze tragedia, fotele mega porwane i usyfione
-ani jeden element karoserii nie jest cały

Nie odbyłem jazdy próbnej (bo nie było czym), nie proponowałem ceny, bo za darmo bym tego nie chciał.

Ogólnie to zdaje sobie sprawę z ceny tego pojazdu, nie nadaje się to ani do jazdy, ani na graty, bo nie ma co z tego sprzedawać.

Miałem pod nosem, pojechałem, zobaczyłem, opisałem.

w tej cenie to jest po prostu rarytas! Lybra za 1 500 zł po prostu śmiech i płacz w jednym.
Moim zdaniem Lybra za mniej jak 5/6 tys zł nie jest warta oglądania. Dobrze utrzymane auto kosztuje, a Ty rozwodzisz się nad silnikiem. Za 1 500 zł cieszyłbym się że wgl odpala i pracuje.....

Takich spszedafcuf powinno się bić kijem - po co on to przytargał...?

Chyba Was Panowie Bóg opuścił Tu jest napisane "tysionc pińcet" za tyle, to rowerów z przeceny w co lepszych sklepach nie chcą sprzedawać A Wam, Miło-mśnicy jedni, Lyberka/Lucynka/Lusia za 1,5 klocka się nie podoba
Wariatorek się wymieni i już nie będzie terkotało maleństwo Do wożenia kartofli z faktorem prestiży furka jak znalazł Albo na jakiś "prodżekt" w typie "Miss Zlotu LKP 2035" może ktoś przygarnie
Serdecznie pozdrawiam.

Olek - bierz jako woła roboczego zamiast Innocenti. I będziesz Pan - Lybrą ziemniaki wozić to pełen szpan na dzielni.

" Auto odpala, skręca i hamuje." - mój Boże czego chcieć więcej

bassooner pisze:" Auto odpala, skręca i hamuje." - mój Boże czego chcieć więcej

No tak, tylko "zapomniał" napisać że:
- odpala, ale z zapałki wrzuconej do baku,
- skręca, ale każde koło w przeciwną stronę,
- hamuje, ale dopiero na jakiejś wystarczająco mocnej przeszkodzie...

dex_pl pisze:Olek - bierz jako woła roboczego zamiast Innocenti. I będziesz Pan - Lybrą ziemniaki wozić to pełen szpan na dzielni.

Oczywiście, ten wóz byłby dla mnie wymarzony - ma hak i kosztuje tysionc pińcet. Dodatkowo jest taki "rządowy", że okolicznym działkowiczkom-emerytkom halki by spadały z wrażenia, jakbym przejeżdżał nim miedzy działkami, klekocząc wariatorem i skrzypiąc przyczepą pełną trawy

Niestety, nie jestem kolesiem Kaszpirowskiego ani pomocnikiem Harrego z Tybetu nie mogłem więc nijak przewidzieć, że tak wspaniały wóz pojawi się w ogłoszeniach i kupiłem BMW jako następce Innego-czenti O tempora O mores
Serdecznie pozdrawiam.

Na wrak race jak znalazł

mlodyboruch pisze:Na wrak race jak znalazł

Hm... kusisz. Ale jak kupię czwartą lybrę, to nie wiem czy mam po co wracać do domu. Z drugiej strony - żona bije, ale wolno biega...
Trzeba by zbić jej cenę jeszcze o 500zł...