Lancia Klub Polska

Od jakiegoś czasu, chyba nawet od zawsze, obserwuję dziwne zachowanie zawieszenia. Po wyłączeniu auta i postawieniu w garażu, po krótkiej chwili postoju słychać dźwięk jakby upuszczania powietrza z jakiegos zaworu. Niski, lekko "mruczaco-pierdzacy". Jakby "brrr" dochodzące z tylnego zawieszenia. Ktoś zaobserwowal coś podobnego? O co chodzi z tym dźwiękiem? Przecież nie mam w teresie zaiweszenia pneumatycznego.

jjash pisze:Od jakiegoś czasu, chyba nawet od zawsze, obserwuję dziwne zachowanie zawieszenia. Po wyłączeniu auta i postawieniu w garażu, po krótkiej chwili postoju słychać dźwięk jakby upuszczania powietrza z jakiegos zaworu. Niski, lekko "mruczaco-pierdzacy". Jakby "brrr" dochodzące z tylnego zawieszenia. Ktoś zaobserwowal coś podobnego? O co chodzi z tym dźwiękiem? Przecież nie mam w teresie zaiweszenia pneumatycznego.

Też się nad tym kiedyś głowiłem i uznałem że to może jakieś odpowietrzenie zbiornika

Mam takie coś tylko w jednym Thesis - Sprtiva z 2008 roku.
Auto stoi - pochodzę do bagażnika i .... buurrrrbbbbuuuu.
Ja to mam z prawej strony auta z tyłu.

Też to miałem, raz mi się mama przestraszyła jak stała obok

To są trantitle gryzace blachy.
Ja w naszych 2 nic takiego nie zaobserwowałem.
Oba 02r produkcji.

Zaraz Flyman może się wypowie co Mu pierdzi

Chętnie się wypowiem na temat pierdzenia, choć specjalistą nie jestem, lecz zwykłym obserwatorem i słuchaczem.
Otóż, jakiś czas temu miewałem podobne komunikaty od swojej Teresy, szczególnie po dłuższej jeździe.
Napiszę szczerze.
Bywało pierdzenie, nie było natomiast zainteresowania z mojej strony tym problemem i od dłuższego czasu, Teresa już ze mną w ten sposób nie szuka kontaktu.
Ale będę nasłuchiwał (:-))

Flyman pisze:Chętnie się wypowiem na temat pierdzenia, choć specjalistą nie jestem, lecz zwykłym obserwatorem i słuchaczem.
Otóż, jakiś czas temu miewałem podobne komunikaty od swojej Teresy, szczególnie po dłuższej jeździe.
Napiszę szczerze.
Bywało pierdzenie, nie było natomiast zainteresowania z mojej strony tym problemem i od dłuższego czasu, Teresa już ze mną w ten sposób nie szuka kontaktu.
Ale będę nasłuchiwał (:-))

Czyli jednym słowem nie wchodzić w dyskusje z Thesisem, aż znajdzie inny pomysł na zaczepki