Lancia Klub Polska

Kolega ma ze swoim Stilo problem.Otóż jadąc autostradą w silniku coś zaczeło cykać.Dżwięk narastał aż doszło do tego że po prostu zaczął walić.Z racji że kolega śpieszył się na lotnisko wiec musiał jechać.Po dojechaniu auto zgasił i już nie odpalił.Skończyło się powrotem na lawecie.
I teraz co następuje : Auto kręci normalnie jednak nie chce zapalić.Po aplikacji plaka do przepustnicy auto odpala ale w okolicy głowicy coś strasznie metalicznie wali.Dźwięk podobny jakby poszły panewki.Rozrząd jest ustawiony prawidłowo.Nie świeci żadna zbędna kontrolka.Po podpięciu kompa pokazało błąd 0335 czyli czujnik wału.Został wymieniony na nowy Bosch.Były próby odpalenia auta ze zdjętymi kostkami z wtrysków i auto nawet wspomagane plakiem nie chce zagadać.W czym jest problem? Wałek rozrządu jest cały,podobnie jak i układ korbowo tłokowy.Auto chodzi tak że strach przy nim stać bo na myśl przychodzi że zaraz się oberwie jakąś korbą.
Dżwięk pochodzi ewidentnie z góry silnika.
Tak pracuje ten motor

[youtube][/youtube]

Rozrząd może i jest ustawiony, ale sprawdź czy klin na kole wałka rozrządu nie jest zerwany (klin jest częścią koła, od strony silnika na wałku).

Sprawdź gmp w odniesieniu do znaków.
Jak będzie ok, ściągnij pokrywę zaworów kreccie wałem
I patrza czy wszystko gra.

Znalazł się powód odgłosów.Oto on

[youtube][/youtube]
Pytanie co jest przyczyną że tak poszedł sworzeń.Tłokiem można także obrócić wkoło na ok pół centymetra.
No i nie znaleźliśmy przyczyny dlaczego nie odpalał,bo wg nawet z takim uszkodzeniem motor powinien normalnie zapalić.