Lancia Klub Polska

Pozwalam sobie założyć taki temat, bo coś nie mogę znaleźć podobnego ani nawet potrzebnych informacji w innych tematach.

Problem jest taki - mam ostatnio zwykłe halogeny (ksenony czekają na remont) no i w nich są te stare, duże silniki. Do tej pory było wszystko w porządku, ale ostatnio zmieniłem prawą lampę na inną (w tym silniczek też) i w momencie włączenia zapłonu oba silniki zjechały mi maksymalnie do dołu. Nie grzebałem nic w instalacji, nie grzebałem w czujniku na belce (samopoziomowanie do ksenonów), jak pisałem tuż przed wymianą tej jednej lampy i silniczka było wszystko ok a tu nagle jakaś klęska.

Nie próbowałem jeszcze tego odmienić, zwłaszcza że w tych starych silnikach można sobie trochę wykręcić "kulkę" i tym samym wyregulować "pozycję 0" na silniku. Czy ktoś ma pomysł co mogło spowodować takie zachowanie obu silników?

A probowales do tej "nowej" lampy przelozyc silniczek ze "starej"...?

/Wymiana jest bardzo prosta - przekrecasz, odhaczasz z zaczepu (ostroznie) i... tyle... Montaz odwrotnie.../

Przekładałem te silniczki starego typu, bez zmian. Nie spróbowałem jeszcze przełożyć silników nowego typu (tych małych) które oryginalnie siedziały na ksenonach bo to trzeba lampę wyjąć żeby wygodnie założyć, może z nimi będzie normalnie.

Nie żeby mi to robiło różnicę, bo i tak czujnik na belce nie działa i trzyma jeden poziom, więc po prostu obecne silniki "wydłużyłem" (kulki w nich są na gwincie, można regulować) i lampy świecą gdzie trzeba.

Raczej nie ma różnicy czy silniki są większe (Hella) czy mniejsze (MM), bo sterowane są tak samo...
Oczywiście mówię o zwykłych, halogenowych lampach lampach.
Tutaj mi wygląda na problem ze sterowaniem, ewentualnie któryś silniczek coś nie halo, może odłącz jeden na próbę