Lancia Klub Polska

Bo u mnie się wzięła i popsuła Nie sika na przednią szybę ... sprysk tylnej i sprysk reflektorów działa więc zakładam że padł ten magiczny zaworek w pompce, który odpowiada za kierunek płynu przód - tył.

Zakładam że trzeba ściągnąć nadkole prawe przednie ale może ktoś już temat przerabiał i podpowie jakieś wskazówki

A pewny jesteś, że nie masz gdzies wycieku ? Skoro w jedną stronę psika to raczej w drugą stronę też powinien.

wiesiu pisze: ↑06 lut 2018, 15:26 A pewny jesteś, że nie masz gdzies wycieku ? Skoro w jedną stronę psika to raczej w drugą stronę też powinien.

No wycieku nie widać a na forum cytryny opisali jak działa ta pompka ... ma w sobie zaworek który w zależności od tego czy chcemy psikać na przód czy na tył tak się ustawia. A ponoć lubi się zawieszać co skutkuje pryskiem tylko na jedną stronę auta

zaworek jest między jednym a drugim wyjściem z pompki, a przy cenie nowej pompki nie opłaca się starego reanimować

Jak ściągałem u siebie zderzak, to widziałem pompkę na zbiorniczku od strony zderzaka właśnie, ale nie wiem która to była bo się nie przyglądałem. Jak wrócę do domu to zerknę bo jeszcze mam wszystko rozebrane.

Zasadniczo sprawa wygląda standardowo jak dla Phedry. Wg mnie trzeba ściągnąć zderzak i zdemontować zbiorniczek, chyba, że da się odkręcić osłonę która jest nad zbiorniczkiem, a przez którą przechodzi szyjka od wlewu- nie miałem za bardzo czasu żeby to sprawdzić, ale akurat ta pompka jest w dość nieszczęśliwym miejscu:

czyli od strony nadkola się do tego zbiorniczka nie dostanę ?

Do zbiorniczka tak, ale pompka jest od strony zderzaka. Śruby mocujące zbiorniczek też, przynajmniej u mnie, da się odkręcić tylko po zdjęciu zderzaka, a wyglądają na oryginalne. W sumie najgorzej nie jest bo zdjęcie zderzaka to 10 minut roboty.

grzesiekj23 pisze: ↑08 lut 2018, 7:58 W sumie najgorzej nie jest bo zdjęcie zderzaka to 10 minut roboty.

możesz napisać co i jak ?

Między lampami masz kilka klipsów- trzeba podważyć płaskim śrubokrętem łebki, pociągnąć do góry i klipsy wyjdą. Potem trzeba zdjąć linkę z blokady przed otwarciem maski. Od spodu(u mnie) były 2 śruby- mocowanie do sanek. Jak masz spryski na lampy to trzeba bardzo delikatnie zdjąć ich maskownice(podobno lubią pękać przy tym), ja akurat nie miałem maskownic założonych. Mój zderzak jest po lekkich przejściach dlatego miałem jeszcze gratisowe wkręty w nadkolu- zderzak do błotnika. Na koniec zsuwasz zderzak do przodu- bez problemu powinien zejść z uchwytów.

Tak to przynajmniej wygląda w Phedrze. W Ulysse pewnie będzie podobnie. Ogólnie sam się zdziwiłem jak łatwo można zdjąć obydwa zderzaki w tym autku- z tyłem jest chyba jeszcze prościej.

Czyli, jeśli dobrze zrozumiałem, to zderzak trzyma się na tych plastikowych kołkach pod maską i dwóch śrubach od dołu?

Dokładnie, no i wsuwanych uchwytach. Nie wiem, może akurat u mnie nic więcej nie było, bo jak pisałem- jest trochę po przejściach, ale przyglądałem mu się i nie widziałem nigdzie żadnego dodatkowego uchwytu/mocowania które mogło być wcześniej uszkodzone. A sądząc po mocowaniu tylnego zderzaka, to tutaj jak najbardziej tylko tyle wchodzi w grę.

Demontaż zderzaka musi być łatwy - wymiana żarówek w przeciwmgłowych w Ulysse 3.0 tak jest przeprowadzana - jest tam za mało miejsca.

zakupiłem nową pompkę już się miałem brać za demontaż zderzaka... a spryskiwacz zaczął działać. Mróz puścił - problem znikł Wymienię profilaktycznie jak się cieplej zrobi

Pffffhahahaha, mueheheh Zalej denaturatem, nie zamarznie