Lancia Klub Polska

Dzisiaj zostawiłem auto na 5 minut i po powrocie do niego próbuję zapalić ale rozrusznik martwy nawet pyknięcia bendixa nie słychać,
klemy przeczyszczone, aku nowy, wszystkie systemy działają, klima się włącza pompa paliwa buczy,
światła świecą, ale jak próbuję zakręcić rozrusznikiem to słychać tylko pyknięcie przekaźnika po lewej stronie i nic.
Włożyłem woltomierz do gniazda zapalniczki i po przekręceniu kluczyka pokazuje 12.4V po próbie zapłonu gaśnie całkiem.

Gdzie szukać przyczyny?

Na podszybiu jest bezpiecznik od rozrusznika

wg mnie zwarcie na rozruszniku skoro przy probie zapłonu napięcie niknie

Niknie tylko w gniazdu zapalniczki a nie na akumulatorze, przynajmniej tak zrozumiałem
Tylko nie wiem czy właśnie nie tak powinno być, czyli w czasie pracy rozrusznika zasilanie na zapalniczkę jest odłączane...
Wygląda na bezpiecznik lub przerwany/nie łączący kabel przekaźnik-cewka rozrusznika lub sam rozrusznik.

gaśnie całkiem tylko woltomierz w gniezdzie zapalniczki. znalazłem ten bezpiecznik to ten w obudowie walcowej? zastanawiam się jak się go otwiera bo nie chce się rozłączyć, próbowałem przekręcić i nie szło... wystarczy pociągnąć mocno?

Zwykły bezpiecznik chyba czerwony 10A

A faktycznie znalazłem takiego konia chyba 80A ale jest ok i sprawdzałem multimetrem prąd dochodzi ze stacyjki

ok, myślałem że to ten koło zbiorniczka płynu hamulcowego bo dostawał napięcie z włączonego zapłonu
jutro przepatrzę bezpieczniki w okolicach filtra przeciwpyłkowego

Może dużo nie wniosę do tematu,
ale przy odpalaniu Phedry (w momencie kręcenia rozrusznikiem) prąd w gnieździe zapalniczki znika na chwilę.

Tak z ciekawości masy bym posprawdzał, szczególnie na skrzyni. Poduszka lewa, dostęp od strony koła
Pozdrawiam brać klubowiczów

bezpieczniki posprawdzane są ok, masy nie mogę sprawdzić bo nie mam kanału, jutro laweta :/

Al-Kappone pisze: ↑06 sty 2019, 13:28 bezpieczniki posprawdzane są ok, masy nie mogę sprawdzić bo nie mam kanału, jutro laweta :/

Do sprawdzenia masy na poduszce nie trzeba kanału.
Koło w prawą stronę i widać jak na dłoni. Wystarczy za kabel chwycić ,,pociągnąć,, ups......coś sexistowska ta rada
Pzdr.Maniak

Może jeszcze przekaźnik na podszybiu z takich podstawowych rzeczy.. Kiedyś miałem tak z pompą paliwa na dziesięć razy dwa nie odpalił winny był przekaźnik... Tylko podmienić na dobry a nie stwierdzić że jest ok, który masz rok? Jak przedlift to możesz te dwa przekaźniki po prawej zamienić miejscami może być tak że rozrusznik zacznie kręcić ale nie odpali bo pompa nie zaskoczy przez zepsuty przekaźnik... Tylko sprawdź na 100% czy oba przekaźniki są te same

Edit
Chodzi o te "kolorowe" nie te szare boscha, po prawej stronie są

Mam jiż visa poliftowego, próbowałem kręcić kołami ale zabudowany osłonami i nic nie widać