Lancia Klub Polska

Witam. Lancia Kappa 2.0 20V 155 KM ma problem . Otóż po odpaleniu silnik pracuje na 3,4 cylindry. Nie wkręca się na obroty, jak próbuję dodać gazu to strzela w kolektor ssący. Problem sam ustaje jak się rozgrzeje. Poza tym mam wrażenie, że jak na 155 km to jest "mułek". Miałem kiedyś Themę 2.8 V6 150 km. Nawet nie ma porównania. ECU tradycyjnie się nie łączy, więc nie wiem co go boli. Proszę o sugestie. Jest ktoś z okolic Rzeszowa kto ma działający program do ECU?

Mam podobny problem w Lybrze 2.0 20v R5. Dopóki nie rozgrzeje się do ok. 50 stopni, to silnik się trzęsie jak stary diesel, nie ma mocy i lubi sobie strzelić. Podejrzewam sondę lambda, tylko nie mam kiedy się zabrać za wymianę. Jedynym błędem który i pokazuje po podłączeniu to grzałka sondy lambda.

A może zimne luty w ECU ?
Ja tak miałem w swojej byłej 2,0; 155 KM.

Mam założony miernik sondy.https://sklep.avt.pl/avt3134.html
Zimne luty? Rozbiore i zobaczę. Kappa ma hydraulikę na zaworach? Może to z tym związane, chociaż nie sądzę.

A patrzył ktoś na kompresję na zimnym i ciepłym silniku? R5 2.0 od Fiata ma już bodajrze hydrauliczne popychacze i tu też może być pies pogrzebany.

A ja polecam sprawdzić szczelność po stronie układu dolotowego - może być gdzieś pęknięta guma i taki będzie efekt.
Jak miałem Kappe to pęknięta harmonijka za tłumikiem szmerów powodowała cuda na zimnym.

Witam. Problem rozwiązany. Dokładnie sam się rozwiązał. Zatankowałem kilka razy kiepskie paliwo. Tragedia. Zalalem na renomowanej stacji full + środek do czyszczenia wtryskiwaczy, bóle minęły