Lancia Klub Polska

Może ktoś mi podpowiedzieć w jaki sposób rozłączyć to małżeństwo wysprzęglika ze wspornikiem?
Siłowe rozwiązanie jak widać nie pomogło (z wyczuciem by nie pękło aluminium). WD40, gotowanie, mrożenie i Coca-Cola też zawiodło.
.
Jakieś pomysły?

Może na prasę daj komuś.

Dwóch potencjalnych osobników (mechaników) nie chce się podjąć - zbyt duże ryzyko uszkodzenia wspornika. Jutro odwiedzę kolejnego, w ostateczności kupię nowy wspornik.

Tomku, to najgorszy typ korozji moim zdaniem, czyli stal przekodowana z aluminium. Tworzy połączenie takie że niejedną śrubę urwiesz. Na tyle walk które stoczyłem z tego typu problemem mogę Ci doradzić takie rozwiązanie: oczyść krawędzie na styku dwóch materiałów, wrzuć całość na ok. 12-24h do ropy, podgrzane do ok. 30-40 st penetruje jeszcze lepiej. Następnie wyjmij i daj ropie spłynąć na jakaś szmatkę wytrzyj sobie na ile dokładnie możesz, jak masz sprężone powietrze wydmuchaj. Teraz aluminiowy wspornik musisz podgrzać i to dość solidnie srając się nie nagrzewać el. stalowego. Tu przydała by się teraz prasa. Jeśli nie dysponujesz no to pozostaje duże imadło z czuciem ew. wybijanie powoli przez drewnianą przekładkę / deseczkę uderzając w el. stalowy, zaś aluminiowy musi być dobrze podparty. Zawsze istnieje ryzyko pęknięcia wspornika. Aluminium jest słabym i dość kruchym materiałem, zwłaszcza tylko odlewane czyli większość wyrobów. Tu jedynie temperaturą i siłą coś wskórasz - bo musisz zerwać połączenie dwóch skorodowanych materiałów.

P.S: zawsze też możesz poszukać całego sprawnego wyprzęgnika z mocowaniem, ew. przeprowadzić regenerację bez oddzielania tych dwóch elementów.