Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Znalazłeś, widziałeś lub wiesz gdzie stoi jakaś Lancia, zdezelowana, na szrocie czy gdzieś w stodole... podziel się z nami tą informacją.
Znasz jakąś ciekawą stronę internetową poświęconą Lancii? Podziel się z nami dodając tutaj jej adres!
Tylko odnośniki dotyczące Lancii lub blisko z nią spokrewnione.
W dziale nie zamieszczamy linków do ogłoszeń, które za jakiś czas stracą ważność!

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Czas głosowania minie 26 maja 2043, 21:05

powyżej 10
0
Brak głosów
7 - 10
0
Brak głosów
4-7
2
5%
1-3
18
45%
Wcale
20
50%
 
Liczba głosów: 40

Awatar użytkownika
EVAN CORTEZ
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 287
Rejestracja: 13 mar 2005, 0:00
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: EVAN CORTEZ » 07 lis 2007, 7:32

"mariusz76" pisze:
Mariusz czy nie uważasz iż zbytnio szarżujesz?
Ja nie szarżuję, ja się wiecznie gdzieś spieszę.
Tacy są najgorsi......
moja historia
BMW E38 735iA 1998 236KM V8

mariusz76

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: mariusz76 » 07 lis 2007, 7:39

Od ponad czterech lat nie przydarzyła mi się żadna stłuczka, po serii tamtych nauczyłem się lepiej przewidywać zachowanie innych kierowców i stałem się ostrożniejszy.

nietoperz

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: nietoperz » 07 lis 2007, 8:01

Niestety nie mogę zagłosować ale do tej pory bez żadnych przygód. Oby tak dalej szkoda lancii

Awatar użytkownika
maki
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 333
Rejestracja: 30 maja 2007, 0:00
Lokalizacja: RZESZÓW

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: maki » 08 lis 2007, 17:41

2 razy. pierwszy raz maluchem jakis miesiac po zdaniu prawka. cofajac, nie zauwazylem lampy :? z tego co pamietam to chyba tylko klosz lampy sie stlukl.

drugi raz: skrzyzowanie, lewy pas do skretu w lewo, srodkowy do jazdy prosto lub zakret w lewo. stalem na swiatlach na srodkowym pasie, chcialem jechac prosto, ruszylem a facet przede mna dosc pozno wlaczyl kierukowskaz do skretu w lewo... i "zaliczyle" dupke omegi :wink: mial mocny hak, i niestety u mnie lampa zbita, maska lekko wygieta, pas przedni wszedl troche do srodka.

aha, zapomnialbym: spieszac sie na wyklad, doslownie dotknalem bagaznika poloneza atu, wlasciciel mowi ze nie otwiera mu sie bagaznik. mowie ze sie bardzo spiesze i zeby dal mi swoj adres to pozniej pzywioze mu 100zl. naiwny dal ale moich danych nie wzial 8) wiec pieniedzy nie zobaczyl :wink:


PS:prawko mam od marca 2004.

pozdrawiam

Awatar użytkownika
Nat
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 20000
Rejestracja: 25 lis 2005, 0:00
Lokalizacja: Poznań & Warszawa Masz problem na Forum? Pytaj!
Kontakt:

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: Nat » 08 lis 2007, 18:13

"maki" pisze:aha, zapomnialbym: spieszac sie na wyklad, doslownie dotknalem bagaznika poloneza atu, wlasciciel mowi ze nie otwiera mu sie bagaznik. mowie ze sie bardzo spiesze i zeby dal mi swoj adres to pozniej pzywioze mu 100zl. naiwny dal ale moich danych nie wzial 8) wiec pieniedzy nie zobaczyl :wink:
Zgadnij, jak właściciel uszkodzonego poloneza do dziś z pewnością cię nazywa?
Pozdrawiam
Nat
Obrazek + Phedra JTD + Lybra SW 2,0 na emigracji i DS20
Stasiu, co jest najważniejsze w życiu? Staś (2 lata): Luuuuuzik!!! ||| Piotruś (2 lata): Tata, nie ce Pasem, ce Gekiem!
Proszę, używaj polskich znaków! To chyba różnica, czy robisz komuś łaskę, czy laske? ;)

Awatar użytkownika
marmal
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2065
Rejestracja: 15 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: marmal » 08 lis 2007, 18:48

Maki to przykre! W dodatku uważasz iż poszkodowana osoba jest naiwna! Wyobraź sobie iż nie koniecznie! Ludziom warto ufać, nawet świadomie zdając sobie konsekwencje z ryzyka jakie sie za tym kryje. Mam pytanie czy nie masz kaca moralnego, bo ja bym z pewnością miał i nie mógłbym się tym szczycić na forum.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam - Marian

Awatar użytkownika
darkobo
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1547
Rejestracja: 09 maja 2006, 0:00
Lokalizacja: Łódź

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: darkobo » 08 lis 2007, 19:45

A mnie sie marzy, aby zwykla uczciwosc byla jedna z cech wspolnych Klubowiczow :?
homo homini Lancia (est)
Było: Dedra 2.0 ie, Kappa 2.0, Kappa 2.4 JTD
Jest: Delta II 1.6 8V (w rodzinie ;) )

Awatar użytkownika
EVAN CORTEZ
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 287
Rejestracja: 13 mar 2005, 0:00
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: EVAN CORTEZ » 08 lis 2007, 19:57

No maki faktycznie jest się czym chwalić ...hmmm miodzio. Gratuluje silnego charakteru..powiedz jeszcze co zrobiłeś z tą stówką zarobioną..... powiedz powiedz : cenzura :
moja historia
BMW E38 735iA 1998 236KM V8

Awatar użytkownika
maki
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 333
Rejestracja: 30 maja 2007, 0:00
Lokalizacja: RZESZÓW

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: maki » 08 lis 2007, 20:10

moment, moment, nie zrozumielismy sie. ja mu nawet gram lakieru nie zadrapalem, mozna powiedziec ze to nawet musniecie nie bylo. a jemu bagaznik nie zamykal sie dobrze juz wczesniej i chcial ze mnie pieniadze wyciagnac, bo widzial ze mi sie bardzo spieszy. na dobra sprawe jakby wezwal policje to moglbym isc w zaparte ze go nie dotknalem. wg mnie skoro nie widac nawet sladu jakiegokolwiek kontaktu nie mozna uszkodzic niczego. tym bardziej bagaznika w atu ktory jest duuuzo wyzej niz zderzak escorta :wink: nie jest to mozliwe.


pozdrawiam

adrian76
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 24
Rejestracja: 09 maja 2007, 0:00
Lokalizacja: Tychy

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: adrian76 » 08 lis 2007, 20:19

jeżdżę od 14 lat i ma moim koncie mam zero stłuczek : yesyes :

Awatar użytkownika
maki
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 333
Rejestracja: 30 maja 2007, 0:00
Lokalizacja: RZESZÓW

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: maki » 08 lis 2007, 20:47

a co do tych wydanych pieniedzy, to nie widze zadnego zwiazku...

pozdrawiam

Awatar użytkownika
cwynarx
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 102
Rejestracja: 06 lip 2007, 0:00
Lokalizacja: Czeladź śląskie

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: cwynarx » 08 lis 2007, 20:59

Nadmierna prędkość tj ze 30km/h i dużo śniegu pod kołami wpływa znacznie na sterowność 126p....no poprostu nie skręcił i zahaczyłem o seicento kolegi...następnie próba zawracania na ręcznym 40km/h(nie przewidziałem że pod sniegiem jest lód) rezultat : odbicie się od drzewa....drzewo przeżyło..Lada samara baaaaaardzo twardy samochód.... kto jeździł radzieckimi produktami wie o czym mówie..
Lancia Delta 1,6 ie 8V 75KM 835C1000 -moja
Lancia Y 1,2 60KM -ojca
Lancia Y 1,1 8V 54KM- dziadka....

Awatar użytkownika
wujekp
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 6903
Rejestracja: 03 paź 2006, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: wujekp » 08 lis 2007, 21:36

"gregory_gb" pisze:
"Mart27" pisze: Na szczęście Lyberce rzeczywiście niewiele się stało (niewielkie zadrapanie na zderzaku).
Za to Renault 19 - rozbite lampy przednie, wgnieciony błotnik i lekko podniesiona maska.... :?
I to też dlatego kupujemy LANCIE : yesyes : 8)

Ja również mogę przyłączyćsię do grona osób bez wypadku :D
Niezupełnie. Samochód ma się rozlecieć przy wypadku, żeby "wytłumić" energię kinetyczną. Natomiast cała ma zostać kabina pasażerska. Dlatego nawet przy stosunkowo niewielkich stłuczkach, współczesne samochody wyglądają koszmarnie. Starsze samochody tego nie miały, trzeba było nieźle przy...ć w mur żeby to zrobiło na nich wrażenie. Podobnie jak Strang mam wielki sentyment do Poloneza, który był stosunkowo bezpieczny ze względu na masę i grubą blachę (jeśli nie była zjedzona przez rdzę). Np. miałem wątpliwą przyjemność spotkać się z sarną (sarna miała jeszcze mniejszą przyjemność :cry: ). Moja rodzina zorientowała się, że coś się stało po gwałtownym hamowaniu, bo poldek tego "nie poczuł" (a pewnie trochę przydrzemali). Ale przy spotkaniu z nowocześniejszym samochodem Polonez będzie się wydawał na w miarę mało uszkodzony ale z pasażerami może bć dokładnie odwrotnie.

A zatem nie chodzi o to żeby samochód się nie rozbił przy wypadku, wręcz przeciwnie :wink: I nie dlatego kupujemy Lancie. 8O Bo to ma też BMW, Merc iwiele innych. Kupujemy bo ma to coś : yesyes :
Pozdrawiam
Wujek (p)
Lancia Delta III 1.8 tbi, Fiat Croma 2.4
była: Lancia Kappa 2.0T, "Lancia" Voyager/Chrysler T&C 3.8

Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...
Jeśli chcesz do mnie napisać wybierz raczej maila zamiast PW - wujekp(małpa)lanciapolska.org - mogę odpowiadać z opóźnieniem na PW :)

Awatar użytkownika
darkobo
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1547
Rejestracja: 09 maja 2006, 0:00
Lokalizacja: Łódź

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: darkobo » 08 lis 2007, 21:50

"wujekp" pisze:Ale przy spotkaniu z nowocześniejszym samochodem Polonez będzie się wydawał na w miarę mało uszkodzony ale z pasażerami może bć dokładnie odwrotnie.
Oj chyba nie do końca masz rację. Z tego co pamiętam, to Poldek był właśnie tak projektowany, aby były strefy zgniotu, sama kabina nie ulegała odkształceniu, a silnik w razie czołówki chował się pod podłogę i nie wchodził kierocy, czy pasażerowi w nogi. Na swoje czasy była to naprawdę bezpieczna konstrukcja (pomijam moc silnika i pierwsze hamulce orez tendencje do zarzucania, charakterystyczną dla tylnonapędowców).
Zresztą zostało to przetestowane w praktyce - ciężarówka, która nie wyhamowała przed światłami tak puknęła Poldka, że przeleciał przez dwujezdniowe skrzyżowanie i gdyby nie stłuczone światła to mógłby dalej jechać (fakt, że klapa i błotnik był do wymiany).
homo homini Lancia (est)
Było: Dedra 2.0 ie, Kappa 2.0, Kappa 2.4 JTD
Jest: Delta II 1.6 8V (w rodzinie ;) )

Awatar użytkownika
wujekp
Klubowicz Wspierający
Klubowicz Wspierający
Posty: 6903
Rejestracja: 03 paź 2006, 0:00
Lokalizacja: Kraków

Ile miałeś stłuczek , wypadków z Twojej winy ?

Post autor: wujekp » 08 lis 2007, 22:12

"darkobo" pisze: Oj chyba nie do końca masz rację. Z tego co pamiętam, to Poldek był właśnie tak projektowany, aby były strefy zgniotu, sama kabina nie ulegała odkształceniu, a silnik w razie czołówki chował się pod podłogę i nie wchodził kierocy, czy pasażerowi w nogi. Na swoje czasy była to naprawdę bezpieczna konstrukcja
Owszem. Dlatego go wspominam z sentymentem. :D
(pomijam moc silnika i pierwsze hamulce orez tendencje do zarzucania, charakterystyczną dla tylnonapędowców).
Tego tylnego napędu mi naprawdę brakuje. Samochodami z przednim napędem jeżdżę już kilka lat, a wciąż "tęsknię" za tylnym napędem. Pomijam to że w poldku miałem kontrolkę płynu do spryskiwacza 8O i płynną (fajnie programowalną) regulację biegu przerywanego wycieraczek.
Zresztą zostało to przetestowane w praktyce - ciężarówka, która nie wyhamowała przed światłami tak puknęła Poldka, że przeleciał przez dwujezdniowe skrzyżowanie i gdyby nie stłuczone światła to mógłby dalej jechać (fakt, że klapa i błotnik był do wymiany).
Co prawda uderzenie z tyłu to jeszcze coś innego, ale ... właśnie potwierdziłeś to co napisałem. Nie pogiął się :twisted:
Pozdrawiam
Wujek (p)
Lancia Delta III 1.8 tbi, Fiat Croma 2.4
była: Lancia Kappa 2.0T, "Lancia" Voyager/Chrysler T&C 3.8

Liczby nie kłamią, ale kłamcy liczą ...
Jeśli chcesz do mnie napisać wybierz raczej maila zamiast PW - wujekp(małpa)lanciapolska.org - mogę odpowiadać z opóźnieniem na PW :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „::: Znalezione & Linkownia :::”